Słowacki—Słowakowicz
szekspirowskiem. Na nieszczęście jednak istnieje tylko kilka ułamków tego dramatu i obawiać się należy, że reszta manuskryptu spaloną została przez przypadek wraz z innerni papierami, które spalono stosownie do ostatniej woli poety. Z tegoż samego czasu jest jeszcze kilka drobnych Słowackiego pism politycznych, np.: Republikanin w duchu, Do księcia A. C., Konfederaeyga narodu polskiego i inne. Niemniej ważną jest obszerna korrespondencyja Słowackiego z rodziną, której wydaniem zajął się Antoni Małecki we Lwowie
1 na której głównie osnuwa obszerny życiorys poety, mający poprzedzić nową dokładną dzieł jego edycyję. Wpośród takich wysiłków twórczości, chorobliwa drażliwość zaczęła zwolna przechodzić w osłabienie. Zdarzenia 1848 r. rozbudziły znowu całą jego dawną żywotność; w Kwietniu udał się Słowacki w Poznańskie i przy tej sposobności spotkał się w Wrocławiu ze swoją matką. Było to ostatnie ich widzenie się, a czując się coraz słabszym, spieszył do Paryża, gdzie pierwszych dni 1849 r. zapadł mocniej i po krctkiem polepszeniu położył się, by już więcej nie powstać. Płuca jego ledwie już oddychały. 3ego prace literackie obchodziły go do ostatniej chwili; w wigiłiję śmierci, d.
2 Kwietnia przeglądał jeszcze jeden swój manuskrypt, z którego dniem wprzódy dyktował; pokazywał, w jakim porządku trzeba dalej przepisywać, ale nie doszedłszy do końca, zamknął go, mówiąc z uśmiechem: „Wszystko to głupstwo!” Zasnął z głęboką wiarą religijną, która go na chwilę nie opuszczała; Ostatnie jego słowa były: „Niechże już zrzucę ten płaszcz lichy, co mnie więził, i pójdę tam!” — Zwłoki jego w dniu 5 Kwietnia wyprowadzono z kościoła ś. Filipa dn Ronie na cmentarz Montmarfre. Nad grobem jego nikt głosu nie podniósł; próżno nawet szczupła garstka obecnych oglądała się za Adamem Mickiewiczem, który nie przybył. Pozorną tę obojętność słusznie podobno przypisywano zaprzątnieniu wszystkich umysłów w r. 1849 olbrzymią walką, od której konwulsyjnie drżała cała Europa. Dziś obojętność ta znikła; im strata dawniejsza, tem boleśniej odzywa się we wszystkich sercach. Mnóstwo już było wspomnień o Słowackim, zapał do dzieł jego w całym kraju się wzmaga, znane przedrukowują się, a nowe nieznane wychodzą na świat. Oprócz edycyi paryzkiej w 16 tomikach, wymieniamy tu lipską Brockhausa w 4 tomach (1862), obecnie drukującą się lwowską i warszawską Orgelbranda trzech dramatów: Balladyna, Mila Weneda i Książe niezłomny. F.ff.L.
Słowaczyński (Andrzej), współczesny statystyk i geograf, nauki odbywał w uniwersytecie warszawskim, po roku 1831 udał się do Francyi i tam osiadłszy pracuje razem z Moreau nad obrazem historyczno-statystyczno-geo-grafieznym wszystkich państw w Europie, oraz w innych częściach świata, poprzednio zaś wydawał różne czasopisma i dzieła w języku polskim, takiemi zaś są: 1) Tygodnik emigracyi (Paryż, 1834); 2) Praga, rys historyczny (tamże, 1835); 3) Dykcyjonarz historyczno-statystyczno-jeograficzny Polski (tamże, 1835, w 8-ce, pełen błędów); 4) Cinq statistiąues generale de la Pologne (tamże,. 1838, 4 tomy), obejmujące statystyki królestwa Polskiego, wielkiego księztwa Poznańskiego, zachodnich gubernij cesarstwa Rossyjskiego, rzeczypospolitej Krakowskiej i Galicyi; 5) razem z Moreau Statistiąue generale de VEuropę, bAsie, lAfriąue, VAmerique et /’ Oceanie (tamże, 1838, w 8-ce); 6) Annuaire statistique pour 1838 (tamże, 1838, 2 tomy), do wydania tego dzieła należał także C. Moreau. F. M. S.
Słowakowicz (Stanisław), doktor medycyny i filozofii, professor akademii krakowskiej, urodził się w r. 1634 w Bieczu. Nauki kończył w Krakowie
BWCYKLOPEDY.TA TOM XXIII. jn