315
oziębłość, juz wymagają wielkićj nagrody za swe pieszczoty. Tak więc ludyjanin skrępowany więzami tylu kapryśnych piękności, życzących sobie panowania, i tak drogo każących opłacać sobie swą świeżość i wdzięki, ludyjanin mówię, ani dość swobodne, ani dość szczęśliwe wiedzie życie. W największej nawet niewoli kobićta, prędko potrali uczynić się niepodległą; skoro zaś nie jest swćm położeuiem zadowolona, prawo na wschodzie pozwala jej powrócić do swego ojca, z posagiem i ze swemi dziećmi, atoli bez brania rozwodu: wolno jćj odwiedzać swycn krewnych, nocować u nich, a nawet bawić po kilka tygodui; a któż w ić, co zajść może w buduarach u przyjaciółek, gdzie można widywać się i bawić z piętnasto-letniemi dziećmi, krewnymi, powinowatymi i t. d.! Tak to wszędzie płeć piękna potrafi usunąć zapory przymusu i rozerwać więzy, które są tylko ponętą wiodącą zwykle do rozmyślnych nadużyć. Im rzadsze i trudniejsze zdarzają się sposobności, tćm rnuićj bywają niewinne; obawa, azali się znowu zdarzą, i czy się kiedy zdarzą, każe z nich korzystać.
Dla tego to, choć po wielu krajach ustanawiają prawa wielożeń-stwo, nie jest tam ono powszechne, wyjąwszy chyba bogatych i możnych ludzi, którym łatwo jest kupić i utrzymać wiele żon; lud bowiem mniej dostatni, pospolicie żyje w jeduożeńslwie, i dopićro wtedy bierze tam mężczyzna drugą żonę, gdy się pićrwsza zestarzeje. Że chrześcijaństwo mniej się rozszerza w lndyjach niż mahorne-tanizm, przyczyną tego jest opór pierwszego przeciwko wielożeń-stwu; udało się wprawdzie chrześcijanom znieść je wEtyjopii, ale nie porzucili go chrześcijanie w Kongo. I tak, na całym wschodzie mąż płaci posag czyli kalim rodzicom za ich córkę. Nie może tam żona być równa mężowi, który między wiele ich dzieląc swe serce, żadnćj nie jest praw dziwym przyjacielem, i raczej uważa swe żony za narzędzia swych roskoszy, aniżeli za towarzyszki życia.
Wielożeństwo zatem, przeciwne jest zwyczajom ludów ucywilizowanych, w tern nadewszystko, że pociąga za sobą niewolą kobićt, samowładztwo w rodzinach, a następnie i w całym stanie cywilnym; nareszcie, wynika stąd pewien rodzaj nieokrzesanej dzikości w ca-łćm społeczeństwie, gdzie kobieta nie jest do wszystkiego przypuszczona na równi z mężczyzną; dla tego to uważali historycy, za-