26
Bóg jest wszędzie: jego potęga wieczna, niezmierna, cały świat obejmuje, przenika go we wszystkich kierunkach; tę wielką prawdę nie tylko potwierdzają nam świadectwa wszelkich narodów i wszystkich wieków, ale nadto dowodzi jój nam widok wspaniałego w swych wszystkich częściach świata, które przekonywają wszędzie
0 chwale i mądrości swego stwórcy. Spojrzyj na te niebieskie sklepienia, na to słońce, na te gwiazdy na firmamencie, na to niezmierne mnóstwo roślin i zwierząt tysiącznych gatunków; przypatrz się cudownym związkom tych istot z człowiekiem; temu powinowactwu, tym stosunkom, tćj dziwnej harmonii, która je łączy, a przyznasz jak Bóg, czyli ta wielka dusza świata, jest zadziwiającą w swych wszystkich dziełach i w swych odcieniach życia.
Szczególniej zaś człowiek jest jego wyborną istotą, głównóm dziełem, na które podobało się najwyższej mądrości zlać swoje dary
1 ozdobić je świetnym promieniem mądrości i genijuszu. My istnie-my, żyjemy w Bogu, jak powiedział apostoł: In Deo ritimus, mo-vemw et sumus i bez wątpienia po śmierci naszej ożywiająca nas moc wraca do swego niebieskiego źródła.
Jak dusza fizycznego świata nie przestaje nigdy dążyć do swego źródła za siłą przyciągającą, tak również udziela tę dążność ma-teryizktórą się łączy; im bardziej ta dusza przybliża się do swego początku, tćm więcej nabiera przewagi nad materyją, podobnie jak ciało, tem bardziej przejmuje się ciepłem, im bliższe jest ognisko które je wydaje. I tak: ciało kopalne podnosi się stopniowo do stanu roślinnego, roślina dąży do stanu zwierzęcego, a zwierzę zmierza do
Tak więc mówi Sliaftesbury: wszystko wiąże się jedno z drągiem powszechną har-moniją.
Wszystko wiec w stworzeniach okazuje jakąś odpowiedniość, jakieś itoaunki; oko ma stosunki z powietrzem, płetwa z wodą, stopa z ziemią; w innych także wewnętrz -nych częściach widać dziwne postosowanie. Nie można więc uważać istoty odrębnie, ale w związku do jćj układu, i do ogółu, czyli łącznie z wzajemnemi związkami. A tak na całym świecie wszystko pokazuje swoje wzajemną zawisłość i stosunki, słońca z ziemią, a planet z innemi gwiazdami; wszędzie widać łączność i zawisłość rzeczy. Każdy więc wyrozumiały badacz natury dostrzeże tego ogólnego układu, tego związku, zacząwszy od najdrobniejszych stworzeń ni do owych świetnych kul, toczących się po nieskończonej niebios przestrzeni.
Jeżeli w tym ogromnym zbiorze rzeczy są nieznane naszemu słabemu pojęciu związki, jeżeli nie możemy pojąć celu i użytku stworzeń, bynajmniej się temu dziwić nie powinniśmy.