O godz. 1.12 (6 września) ukazał się R-boot lub też ścigacz. Motorówka „Batory” w pierwszym momencie poszła na spotkanie, a potem nagle zawróciła i zostawiając okręt, zwiała do portu. Dowiedziałem się później, że nie dano na nią oficera, aczkolwiek oficerów nie brakło.
Zmuszony byłem zanurzyć okręt, całkowicie nie zakończywszy przepompowywania balastów. Po godzinie wynurzyłem się, kończąc pompowanie. Wyrzucono za burtę 47 ton ropy. W nocy otrzymałem radiode-peszę o postawieniu min i zmianie sektorów1. Dzień spędziłem na dnie w pobliżu portu wojennego Hel z otwartymi odwietrznikami balastów ropowych (usunięcie pozostałej ropy).
W południe 7 września zamówiona motorówka wyszła z portu i idąc za mną badała, czy pozostawiam ślady ropy. O godz. 15.00 opuściłem Hel i udałem się wykonać zadanie postawienia min. Zbliżając się do wyznaczonego rejonu stawiania stwierdziłem, że w miejscu gdzie mam postawić miny, trałuje nieprzyjacielski trauler, a dwa pomocnicze okręty patrolują w pobliżu. Na manewr wyminięcia straciłem godzinę czasu i stawianie min rozpocząłem o godz. 19.10, już o zmroku i trochę dalej od punktu wyjściowego.
Do godz. 19.50 postawiłem 10 min. Była już noc. Następne 10 min mogłem postawić po 25 min., przy tym należało odchylić się w lewo i cofnąć się o milę. Zaniechałem tego manewru w nocy ze względu na poprzednio stwierdzoną w tym miejscu obecność okrętów nieprzyjaciela. Trałowanie właśnie w tym rejonie nasuwało myśl, że nieprzyjaciel wiedział, iż miny miały być postawione już 6 września.
Po wynurzeniu ruszyłem na Nord do nowego sektora. O godz. 23.25 zauważono światełko przed dziobem. Zmieniłem kurs. Po 20 min. spostrzeżono 4 światełka z obu burt w kierunku północnym. Była to zagroda z R-bootów. Zostałem przez nie zauważony. Wszelkie wysiłki umknięcia nie powiodły się.
Zacząłem wycofywać się w kierunku Wielkiej Wsi, potem wzdłuż wybrzeża wróciłem pod Hel, gdzie pozostawałem przez dzień w zanurzeniu2. Peryskop wachtowy sprawiał wiele kłopotu mimo osuszania. Do obserwacji już się nie nadawał. Warunki atmosferyczne (cisza, jasne noce księżycowe) nie dawały możliwości przejścia w nocy obszaru dozoru nieprzyjacielskiego na linii Rozewie—Briisterort. Wobec tego zdecydowałem przebyć ten obszar w nocy w zanurzeniu.
W dniu 9 września pozostawałem w dozorze w zatoce. Okrętów nieprzyjacielskich w zatoce nie stwierdziłem. O świcie 10 września, po naładowaniu baterii postanowiłem opuścić zatokę i iść na Nord [...]
136
Decyzja o postawieniu min przez „Rysia”, „Żbika” i „Wilka” podjęta została przez kontradm. Unruga już 2 września. Była ona następstwem niedojścia do skutku operacji „Rurka”, to jest postawienia zagrody przez stawiacz min „Gryf” i trałowce.
Opisywane wydarzenia działy się 8 września.