0204

0204



Z tym dzielnym człowiekiem zaprzyjaźniliśmy się potem serdecznie. Wprowadził mnie do swego domu, gdzie często bywałem na obiadach niedzielnych, przygotowywanych w miarę możności na wzór obiadów w Polsce, czy w Europie. Po obie-dzie albo jechaliśmy gdzieś na wycieczkę samochodem Alskie-go, albo pozostawaliśmy w domu, gdzie zbierało się towarzystwo bliższych znajomych, jak adwokat Franciszek Piekarski, doktor Wołcyrz i inni.

Nieraz wieczorem wpadałem do Alskiego do redakcji, czekałem, aż skończy swoją robotę, razem z nim wiozłem jego dzienniki na pocztę, a potem siedzieliśmy w małej restauracji włoskiej w dolnym mieście, jedliśmy kolację, rozmawiając dużo i popijając niemało.

W Konsulacie zaczynało przybywać roboty. Stany Zjednoczone przyłączyły się do stron walczących i zaczęły spiesznie tworzyć armię. Według prawa amerykańskiego obcokrajowcy byli zwolnieni ze służby w wojsku, ale na ogół rząd chętnie tych obcokrajowców w wojsku widział, co pozwalało dawać więcej zwolnień swoim własnym obywatelom. Procedura zwolnienia polegała na tym, że zostały wydane kwestionariusze, w których na pierwszym miejscu widniało pytanie sformułowane mniej więcej w taki sposób: „Czy życzy Pan sobie uzyskać zwolnienie od służby w armii amerykańskiej?” Robotnik, który mógł w Stanach Zjednoczonych mieszkać i pracować długo, często nie znał języka angielskiego albo znał go bardzo mało, toteż dla bezpieczeństwa od razu na pierwsze pytanie pisał „nie”. Było to wystarczające, ażeby uznać go za ochotnika i w parę dni po wypełnieniu kwestionariusza odsyłano go do jednego z obozów, gdzie wszelkie protesty były daremne.

Do Konsulatu zaczęło się zwracać coraz więcej osób, przeważnie przysyłających prośby listowne już z obozów. Wśród petentów byli Rosjanie, a także dużo Polaków z zaboru rosyjskiego. Wszystkie listy były smutne i rozpaczliwe.

Sprawa zaczynała być coraz bardziej alarmująca i ambasador rosyjski w Waszyngtonie zwołał zebranie konsulów, po którym wystąpił energicznie do Departamentu Stanu z protestem, z którym nie liczono się zbytnio, jednak musiano przyznać konsulom prawo odwołania i w tym celu ustalono specjalne kwestionariusze.

196


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
File0337 Przyjrzyj się uważnie tym kotkom i powiedz, czym się one różnią, a w czym są do siebie podo
CCF20090701003 ROZMOWY Z DIABŁEM tym ciele waszym snuje sie złośliwiec nieczysty, wszystkie członki
się rozwodu tylko wtedy, gdy mą2 wprowadził kochankę do wspólnego domu 6) zawierał pozostałości feud
13881 ScannedImage 8 Działalność człowieka odnosi się w jakiś sposób w jakiś sposób do środowiska. Z
File0337 30 30 r Przyjrzyj się uważnie tym kotkom i powiedz, czym się one różnią, a w czym są do sie
Film KATARZYNA KOTULA„Jeśli rewolucja doprowadziła mnie do sztuki, to sztuka wprowadziła mnie d
Uczymy się czytać i pisać  Eskimoska Ela zgubiła drogę do swego domu. Pomóż jej ją znaleźć. Napisz
67450 S5006276 38 «l,l>DZI.VIKH7 IIOLUUOWICZ wypalania dorzuca się nowych gałęzi lub polan do tyc
Józef Rogowski Jak się trochę oswoiłem z sytuacją w jakiej się znalazłem w związku z wcieleniem mnie
23:07 Q VPN 30 lii 54 gdy wszystko skończy się jak myślałem, wrzuć mnie do ziemi, skąd przyjechałem.

więcej podobnych podstron