0377

0377



czasem ziarno z wieczora. Zwykle bowiem robiłyśmy to rano przed robotą, a skutek był ten, że wychodząc w pole, nie czułyśmy już rąk ze zmęczenia. Czasem przychodził pomagać tu Muslimie bobo, ale chyłkiem, bo uzbeckim mężczyznom nie przystoi widać taka babska robota, czasem Husnija, a czasem my, tak zresztą, jak często Muslima poczciwie pomagała nam. Robiła to pewnie i dlatego także, aby się prędzej dopchać do kamienia. Nie umiałyśmy mleć tak równo i tak spokojnie jak ona. Patrzyłam zawsze z podziwem i współczuciem na tę obrotami kamienia rytmicznie rozkiwaną dziewczynę, na jej wątłe plecy i małą, śniadą rękę chodzącą bez wytchnienia w kółko za śliskim, rozkołatanym drążkiem.

Nie zapomnę nigdy tych męczących, uparcie rozkrążonych, ponoc-nych godzin przy żarnach. Przymykam oczy i widzę. Malinowa dżouma Muslimy, kupa rudych liści w kącie i niski garbaty rozwór drzwi wychodzących wprost na zasypane zielonawym pyłem księżycowej poświaty podwórko. Zakrzepła, nieruchoma, lodowata noc, porysowana martwymi cieniami gałęzi na glinie. A tu złoto. Złoto od suchych liści, złoto od dygoczącego na przeciągu światła, złote proso w zielonej misce, tykot wideł nad głową i ta smutna, cicha dziewczyna, wklęta bez ratunku w miażdżące żarna pełniącego się tu nad nimi wszystkimi wyzysku i przemocy.

I znowu niech nikt nie myśli, że na tych żarnach kończyły się zawsze codzienne obowiązki Muslimy! Parę razy w tygodniu, po przełknięciu w pośpiechu rozbełtanej w gorącej wodzie mąki, musiała gnać do klubu na mityng! A jakże! Musiała tam słuchać - półprzytomna ze zmęczenia -jak bardzo jest szczęśliwa. Jak ojcowski jest dla niej reżym. Jak pożałowania godne są kraje, które go nie mają. Z jakiego ucisku i z jakiej niewoli wydobył ich komunizm, jakimi dobrodziejstwami ich otoczył - i jak bezgranicznie wdzięczni winni być ukochanemu Stalinowi!

Co się dzieje w sercach tych siłą do klubów zagnanych, głodnych, śpiących, bezbronnych ludzi, kiedy tego wszystkiego słuchają, to pozostanie ich tajemnicą. Milczą. Słuchają i milczą. Tak jak pracują i milczą. To jedyny ich sprzeciw i obrona.

My za to nie milczymy. Ani nam się śni! Przy byle sposobności opowiadamy tym zakłamanym ludziom, j ak wygląda życie w innych kraj ach. Zawartość naszych worków, choć dobrze już uszczuplona, jest zawsze najlepszym argumentem. Helena mówi o swoim gospodarstwie na wsi,

383


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
W fotografowaniu zaawansowanym i w fotogrametrii czasem stosuje się filtry optyczne. Pozwala to na u
img094 Każdego dnia, czasem każdej godziny jesteśmy świadkami zmian i to są z reguły zmiany negatywn
skanuj0019 (136) ono na tyle, że z czasem przeszły do folii Inni, I *nrodło to nawiązywały do obycza
IMG?74 Ale - Z to dopiero wieczorem. ksiądzem Robertem, kurwa, to... Widziałem się z nim ostatnio...
Prace autorskie ł«—* ich inaktywacji (zwykle w praktyce dotyczy to form wegetatywnych), albo obniżen
sytuacjach uwidacznia się przewaga tego instrumentu nad lokatą bankową. Zwykle bowiem, gdy spada inf
Przywództwo transformacyjne zyskuje obecnie na popularności. Okazuje się bowiem, iż to
Poznaj C++ w$ godziny0197 188 Godzina 13Wartości domyślne czy przeciążanie funkcji Programy 13.1 i 1
wotnym. Zwykle bowiem dziecko siedzi u matki na kolanach lub jest trzymane na rękach w czasie karmie
Powiększane 1000 krotne perlitu. frakcja ziarnowa 0.63 - 1.25 mm Perlit to granulat lany wulkaniczne
Weryfikacja Twojego konta w Marketing Terminal -ważne ze względu na wypłaty Zwykle odkłada się to na
RODZINA NIE JESTEŚMY DOSKONALI. CZASEM NAM WYCHODZI, CZASEM NIE. ALE CHCE NAM SĘ ‘TO, CO JEST ZA NAM
P2210449 Wstęp Nic ma rzeczy bardziej zwykłej i naturalnej niż to, że ludzie, którzy mają roszczenie
charaktery styki nazywane jest czułością przetwornika (oznaczaną zwykle litera S). Jest to stosunek

więcej podobnych podstron