wotnym. Zwykle bowiem dziecko siedzi u matki na kolanach lub jest trzymane na rękach w czasie karmienia. Karmienie zsspokaja bardzo ważną potrzebę dziecka. A ponieważ karmienie zostało skojarzone, związane w czasje z przebywaniem na kolanach, samo przebywanie na kolanach, nawet gdy dziecko nie Jest głodne-i gdy się go nic karmi, jest wystarczająco przyjemne (tj. nabrało dodatniej wartości), żeby dziecko starało się o osiągnięcie tego celu. W ten sposób wtórny cel usamodzielnił się, a dziecko nabyło nowej potrzeby. Mechanizm tego procesu jest taki sam, jak wtedy, gdy żetony nabywały wartości dla małp, z tą tylko różnicą, że żeton stal się celem wtórnym, ponieważ stanowił środek osiągnięcia celu pierwotnego, a przebywanie na kolanach — wskutek jednoczesnego występowania z celem pierwotnym. Podobne eksperymenty zostały przeprowadzone na szczurach przez Saltzmana w 18-59 roku.
W pierwszej fazie eksperymentu umieszczał on głodne szczury w labiryncie, który miał dwie możliwe drogi. Jedna prowadziła do białego, druga — do czarnego pudełka. W pudełku białym zawsze znajdowało się Jedzenie, w pudełku czarnym nigdy nic nie było. W tej sytuacji szczury szybko nauczyły się biec do pudełka białego, jak tylko wpuszczano je do labiryntu. Wtedy przystąpiono do drugiej fazy eksperymentu: wpuszczono do labiryntu szczura niegłodnego, a obydwa pudełka pozostawiono puste (bez jedzenia). Okazało się, że mimo zaspokojonej potrzeby pierwotnej (głodu) i mimo nieobecności celu pierwotnego (jedzenia), szczury na ogół wybierały drogę do białego pudełka i przebywały w nim częściej i dłużej niż w czarnym. Widocznie w pierwszej fazie eksperymentu na podstawie pierwotnej potrzeby jedzenia wytworzyła się u szczurów jakaś r.owa potrzeba, wtórna, którą zaspokajało Samo białe pudełko: szczur .wyraźnie „wolał" przebywać w białym pudełku niż w czarnym bez żadnych dodatkowych „materialnych korzyści".
To zjawisko nabywania samodzielnej wartości trzeba odróżnić cd nabywania przez przedmioty pierwotnie obojętne jedynie funkcji sygnalizacyjnej, jaką spełnia zwykły bodziec warunkowy. Bodziec warunkowy sam przez się nie ma dla organizmu wartości ani pierwotnej, ani wtórnej, a przyciąga on organizm jedynie przez to, żc sygnalizuje pojawienie się bodźca bezwarunkowego, który jest celem pierwotnym. O nabyciu zaś samodzielnej wartości jako celu wtórnego mówić -można wtedy, gdy uniezależni się ona cd owej funkcji sygnalizacyjnej.
U ludzi przykłady uniezależniania się potrzeb i celów wtórnych od pierwotnych obserwuje się na każdym kroku. Klasyczną ilustracją tego zjawiska jest skąpstwo. Najpierw skąpiec gromadzi pieniądze w celu zuspokojenia różnych swych potrzeb. Ale z czasem gromadzenie pieniędzy staje się potrzebą niezależną i to bardzo silną, pieniądze zaś przestają być jedynie środkiem zdobywania innych celów, a stają się celem samym w sobie. Skąpiec już tylko zdobywa pieniądze, ale nic wydaje ich na zaspokojenie innych potrzeb. Zwykle skąpstwo rozwija się u takich ludzi, którzy początkowo byli biedni i bardzo ciężką pracą z trudem dochodzą do majątku, którego już późnie] 2Upclnie nie wykorzystują.
Innym przykładem takiej autonomizacji celu jest dbałość i przywiązanie do narzędzi pracy. Starzy rzemieślnicy bardzo często przywiązują się do swoich narzędzi pracy, nie tylko racjonalnie, ale i sentymentalnie, uczuciowo. I znowu obserwujemy tu ten sam mechanizm: najpierw te narzędzia służyły im tylko do realizacji jakichś innych potrzeb, a z biegiem czasu troska o narzędzia stała się potrzebą autonomiczną.
Autonomicznej wartości mogą nabywać nie tylko rozmaite przedmioty, lecz także pewne czynności, które człowiek wykonuje w celu zaspokojenia swych pierwotnych potrzeb. Dzięki temu. że czynności te prowadzą do pożądanych efektów (zaspokojenia potrzeb pierwotnych), nabierają pozytywnej wartości i stają się wkrótce celem samym w sobie, a ich wykonywanie staje się potrzebą samą w sobie. Tym można między innymi wyjaśnić często zdarzające się u ludzi zamiłowanie do bezinteresownego „majsterkowania”. Czynności, które początkowo były środkiem do zdobycia celu, uniezależniają się cd tego celu i często przeradzają się w „dłubanie" dla przyjemności, bez żadnego praktycznego pożytku. Przykładem tego zjawiska jest wzruszający obrazek z /.alki Prusa, gazie stary subiekt Rzecki, nawet wtedy, kiedy nowy właściciel sklepu wyrzucił go już z pracy, bez żadnego praktycznego celu i potrzeby przychodzi nadal w nccy do sklepu i troskliwie odkurza i ustawia towary na półkach, sprawdza funkcjonowanie mechanicznych zabawek, a nawet bawi się nimi w sekrecie, czyli robi rzeczy właściwie praktycznie bezużyteczne.
Na tym właśnie między innymi polega zjawisko zdziecinnienia u starych ludzi. Wykonują oni czynności bezcelowe, które do niczego nie prowadzą. Przedtem prowadziły one do jakichś konkretnych celów i dzięki temu 2 biegiem czasu przerodziły się w czynności, których samo wykonywanie, bez względu na dawny cel, daje przyjemność, zaspokaja nową autonomiczną potrzebę.
Ten ogólny mechanizm jest podstawą kształtowania się potrzeb społecznych, takich jak potrzeby kulturalne (chodzenie do kina, teatru, na koncerty), potrzeba uznania społecznego, poszanowania wartości moralnych itp. Potrzeby społeczne to właśnie takie potrzeby, z którymi człowiek nic rodzi się, lecz nabywa je w ciągu życie. Nabywa je zaś między innymi w ten sposób, że pewne przedmioty, cechy, czynności, początkowo obojętne, ale związane z celami pierwotnymi, fizjologicznymi, nabywają samodzielnej wartości.
Innym mechanizmem nabywania nowych potrzeb jest mechanizm naśladowania. Człowiek zaczyna odczuwać nowe potrzeby wtedy, gdy Inni je odczuwają. Na przykład, jeżeli sąsiad ma samochód, to rodzi się potrzeba posiadania własnego samochodu, której przedtem się
22!