POSŁOWIE
pozbawiony stanowiska przewodniczącego Rady Państwa i wielu innych. Teraz główny rodzinny liberał do końca życia pozostanie „osobą prywatną".
Z wielką reformą ojca - wiodącą ku konstytucji - skończono raz na zawsze.
Konstytucja?... Oni chcieliby, żeby cesarz Wszechrosji składał przysięgę jakiejś
hołocie. (Aleksander III)
Na zakręcie historycznym (któryż to już raz!) Rosja wybrała niewłaściwą drogę.
„Człowiek-Mróz", Konstantin Pobiedonoscew, zaczął rządzić Rosją za szerokimi plecami cesarza. Na całe lata zamroził kraj. Czarne lata! Triumf nacjonalistycznej partii ze wszystkimi jej konsekwencjami - od surowej cenzury do państwowego antysemityzmu. Apoteoza majestatu samo-władztwa.
Kiedy Aleksandra III, zajętego swą ulubioną rozrywką - łowieniem ryb, poproszono o niezwłoczne podpisanie dokumentu dotyczącego ważnych spraw europejskich, odpowiedział dumnie: „Europa może poczekać, dopóki rosyjski car łowi ryby". Aforyzm, który obiegł cały świat.
Europa mogła czekać, ale Historia - nie.
Pod koniec panowania Aleksander III odczuł rezultat owego pośpiesznego powrotu do „nakazów przodków". Na krótko przed śmiercią cesarz odbył rozmowę z jednym z najbardziej zaufanych ludzi - genera-łem-adiutantem Richterem.
- Czuję, że sprawy Rosji nie idą tak, jak powinny - powiedział car i poprosił Richtera o opinię.
- Wiele o tym myślałem - odparł Richter - i wyobrażam sobie kraj jako kolosalny kocioł, w którym coś fermentuje, a dokoła kotła ktoś chodzi z młotkiem. I kiedy w jego ścianach powstanie choćby najmniejsza szczelina, to zostanie ona z miejsca zaklepana. Ale kiedyś gazy przebiją taki otwór, że już nie będzie można go zatkać, i wszyscy się udusimy!
„Cesarz jęknął, jakby z bólu" - wspominał Richter.
Mały Niki, który biegł po zakrwawionych stopniach, już jako cesarz Mikołaj II doczeka tych czasów. On sam, i jego rodzina, i większość wielkich książąt, którzy z taką nadzieją spoglądali na Aleksandra III, wtedy właśnie zginą. Wielki książę Aleksander Michajłowicz już na emigracji napisze gorzkie zdanie: „Z nas wszystkich, którzyśmy się zebrali u łoża cesarza, przy życiu zostałem tylko ja jeden".
473