dniach wojny, kiedy to „Ryś” wskutek doznanych uszkodzeń zmuszony był wejść 4 września do portu wojennego w Helu. Przygody wojenne „Rysia” szczegółowo opisał w swoim sprawozdaniu dowódca okrętu, komdr ppor. Aleksander Grochowski (AMW, sygn 1230/2, k. 49—53). Również w tym wypadku wykorzystano ten fragment relacji, który dotyczy kilkudniowego postoju okrętu w Helu i patrolowania u wybrzeży półwyspu.
Obszerne sprawozdanie dowódcy 2 Morskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwlotniczej kpt. mar. Mariana Wojcieszka (AMW, sygn. 1230/2, k. 167—174) stanowi fragment większej całości, obejmującej oprócz opisu walk także wykaz stanów osobowych, uzbrojenia i zadań poszczególnych baterii dywizjonu; zagadnienia te, jako mniej zajmujące dla Czytelnika, pominięto w zbiorze. Drobiazgowe, dzień po dniu dokonywane zapiski pozwalają znakomicie zorientować się w roli, jaką w obronie Helu spełniła artyleria przeciwlotnicza. Trzeba w tym miejscu podkreślić, że obok artylerii nadbrzeżnej miała ona największe osiągnięcia w walce z nieprzyjacielem. Mimo to podawane w sprawozdaniu liczby zestrzelonych samolotów niemieckich trzeba oceniać z dużą rezerwą, gdyż nie zawsze znajdują one potwierdzenie w dokumentach strony przeciwnej.
Podobne walory co relacja Wojcieszka ma sprawozdanie dowódcy baterii im. H. Laskowskiego, kpt. mar. Zbigniewa Przybyszewskiego (AMW, sygn. 1230/2, k. 137—151). Autor oparł sprawozdanie na zapiskach w dzienniku działań bojowych baterii, dlatego też — jak pisze w zakończeniu relacji — „podane fakty są pewne; jeśli chodzi o daty i godziny, to w kilku wypadkach mogły zajść pewne nieznaczne odchylenia”. Sprawozdanie sporządzone zostało w formie dziennych zapisów. Dzięki temu Czytelnik uzyskuje przejrzysty obraz poszczególnych dni walk baterii łielskiej, która tak chlubnie zapisała się w obronie półwyspu ®8.
Inną relacją z działań baterii im. H. Laskowskiego są wspomnienia mata Walentego Pacy (WH MW, sygn. 268), który był we wrześniu 1939 roku podoficerem w plutonie obrony przeciwlotniczej baterii i dowodził trzema ciężkimi karabinami maszynowymi. Mimo pewnej nieporadności formy, relacja Pacy sugestywnie oddaje przeżycia autora oraz innych podoficerów i marynarzy w czasie nalotów lotnictwa niemieckiego i ostrzeliwania baterii przez okręty liniowe.
Cenną pozycją jest relacja adiutanta baonu „Hel” (później szefa sztabu), kpt. Zbigniewa Branieckiego (CAW, bez sygn.). Zwięzła w formie (na 6 stronach maszynopisu) podaje ona stosunkowo najbardziej dokładne dane na temat stanu liczebnego, dyslokacji i przebiegu walk poszczegól-prędkość: na powierzchni 14,5 węzła, w zanurzeniu 9,5 węzła; silnik Diesla o mocy 1890 KM, silniki elektryczne 1200 KM; wymiary: długość 78,5 m, szerokość 5,9 m, zanurzenie 4,2 m; załoga 46 (54) ludzi.
fis Oryginały sprawozdań Z. Przybyszewskiego, M. Wojcieszka i A. Mohuczego znajdują się w Centralnym Archiwum Wojskowym; kopie przechowuje Archiwum Marynarki Wojennej.
32