492
XX st.nwlAN
K, MoS/YŃSKi: KCI/ITRA LIDKW
łoleśnyeh, w których dawał się odczuć brak budulca, Jakoż do pewnego stopnia sad taki odpowiadałby prawdzie. Jednak nie ulega żadnej wątpliwości, że i w okolicach bardzo lesistych, a przytem obfitujących w sosnowe bory (i świerkowe lasy), więc w doskonały budulec, ściany budynków gospodarskich nieraz pleciono z prętów. Posiadam kopję inwentarza z r. 1610, poświadczającego, że w majątku Szaw-kjany w powiecie szawelskim na Żmudzi, w najbliższej okolicy którego do dziś przechowały się resztki tak zwanej Szawkjańskiej puszczy i gdzie w XVII wieku lasu było chyba raczej za wiele, niż za mało, podrzędniejsze budynki gospodarskie nawet we dworze były plecione z chróstu.
511. Kombinację plecionej ściany z polepą (fig. 444, tabl. XXV) widzimy często na środkowej i środkowo-południowej Ukrainie oraz we wschodniej połowie Słowiańszczyzny bałkańskiej. Cecha stałą tego rodzaju ścian. pr>doh?łie zresztą iak i niepolopianyoh ścian plecionych, sa mniej lub więcej licznę^głupy, podtrzymujące plecionkę^!" wbite pionowo bądź w ziemię, bądź w przycieś, to jest w podwalinę. Tu t owdzie w dorzeczu dolnego Dniepru można spotkać polepianio i>le-cionych budynków gospodarskich nawozem. Pospolicie jednak stosuje się polepę z ffhny^ wymieszanej z plewą lub słomą. Dawniej plecione, poTepiane^ciany były rozpowszechnione i w takich krajach słowiańskich, gdzie dziś panują zrębowe, uważano powszechnie przez Słowian północnych za doskonalsze od plecionych. Tak w roku 1776 poseł na sejm, Wielkopolanin Brzeziński, dowodził, że „w Wielkopolsee ziemianie mieszkają pięknie, ale w Małopolsce chociaż chałupy i domy są chróścianę, ale tam właśnie obywatele na skarbach leżą“. Że, mówiąc to, miał prawdopodobnie na myśli rdzenną Małopolsko, poświadczać się. zdaje zgodne z powyższem zdanie Kauscba, który zwiedził Polskę w r. 1791. Według niego „za Krakowem'1 lud mieszkał w domach z eh rós tu^ściśle ze sobą spojonego, przyezcm dach i chróściane ściany podtrzymywały ..słupy belek" (?U przy mieszkaniach zaś, któm miały być cieplejszo, oblepiano chróst gliną, a potem pobielano ściany. Z temby się też zgadzały częste w naszej literaturze wzmianki o kmiecych lepiankach (porówn. tu jednak również § 517). Niektóre z tych wzmianek bywają dość charakterystyczne. 'fak L. Pelaveaux w swych „Góralach beskidowyeh", wydanych w r. 1851, powiada, że „mieszkania góralskie są to pałace w porównaniu z lepiankami włościan płaskiego kraju. Nie masz tu stodół ehróśeianych, a tein mniej takichże mieszkalnych domów". -Z współczesnej jednak rdzennej Małopolski nie znam dotychczas zupełnie chat plecionych. W roku 1928 znalazłem coprawda jedno takie domostwo w pobliżu środkowego Sanu (tabl. XXV, 2), ale to była chata rusińska.
Ściany polepiąne bywają z reguły po wierzchu bielone albo