874
874
Fig. 97. Żelazne świecaki do łuczywa. N Wielkorus. V. Voronov, Kre-stjan. iskusstvo, b. d., s. 65 fig. 52.
063. Gruntownie odrębne miejsce w granicach ludowej sztuki zajmują — przez swoją bliskość do naszej tzw. sztuki czystej — ołówkowe rysunki wieśniaków (fig. 14, 16, 155 i 156). Pomimo wyjątkowej atrakcyjności tego tematu i jego wielkiej wagi dla głębszych teoretycznych dociekań etnografowie nie zainteresowali się nim prawie wcale. Drobiazgi w rodzaju broszurki V. Lebe-deva „Risunok derevenskich detej" (r. 1928, stronic 16 w 16-ce), doty-' czącej zresztą głównie Wotiaków, nie zaś Wielkorusów względnie Słowian, mogą tylko potwierdzić moje słowa. A przecież umiejętnie przeprowadzone badania nad ołówkowym rysunkiem dzieci i dorosłych w najbardziej zapadłych kątach Słowiańszczyzny, w trudno dostępnych wsiach górskich czy leśnych, dokąd jeszcze nie dotarła intesywniej oświata, a książka z rycinami stanowi swojego rodzaju arcyrzadko widywane curiosum, pozwoliłyby dokonać niejednego odkrycia oraz zebrać znakomite i z pewnością pod wielu względami zajmujące dane. Równocześnie zaś zbierać by należało fotograficzne zdjęcia spo-radycznych (bądź samorzutnych, bądź też tradycyjnych) przejawów wolnej grafiki, ściśle pokrewnych rysunkom ołówkowym. Mam tu przede wszystkim na względzie owe wizerunki, kreślone węglem drzewnym lub kredą przez wieśniaków na ścianach budowli. Są między nimi i zwyczajowe. Tak na Polesiu czy Białorusi w wigilię Trzech Króli rysują w taki sposób drzewa (tzw. „brzozy"), jeźdźców, wozy, ludzi, krowy, gęsi, kaczki itp.ł. Od tego rodzaju „artystycznych" poczynań (mających po części, jak się zdaje, sens magiczny), a zwłaszcza od rysunków ołówkowych prowadzi (z punktu widzenia sztuki) nieznaczne już tylko przejście do rysowanych ad hoc gwoździem czy podobnym namiastkowym rylcem cerkwi, krzyżów, strzelb i innych przedmiotów na gładkiej powierzchni (poleskich itp.) króbek krytych brzostą. Zupełnie chaotyczne rozmieszczenie tych przedmiotów na korze, przytrafiające się wzajemne zachodzenie na siebie ich konturów etc. każą
1 Ob. np. moje „Polesie Wschodnie", r. 1928, s. 227 568 i odnośnik tamże.