drugie — Rocznik magdeburski nadmienia, że zaciągnięcie owych „pogan” przez Mieszka odbyło się „skrycie” 422, oczywiście dla Niemców, z czego znowu wynikałoby dalekie od Niemiec miejsce zamieszkania owych „pogan”, którymi nie mogli być wobec tego Lucice.
2) Annales Hildesheimenses pod 1029 r., a więc już po zanotowaniu wiadomości o wyprawie, wyraźnie poświadczają wrogość Luciców wobec Mieszka, na którego skarżą się oni przed cesarzem 1.
3) Biograf Konrada II, Wipo, opisując wydarzenia nad Łabą w latach 1033—36, kiedy to cesarz kilkakrotnie ingerował w walki między Sasami a Lucicami, wspomina, że do tego czasu istniał między nimi długo nie zakłócony pokój. Złamanie pokoju obciąża według Wipona nie Luciców, a właśnie Sasów 2.
W świetle tych danych udział Luciców w wyprawie Mieszka II uważam za wątpliwy; „poganami” tymi byli najprawdopodobniej Prusowie (jako ludzie Mieszkowi, zgodnie z przekazem Annales Hildesheimenses) 3, a zapewne i Litwini, skoro „pogan” było dużo. Oprócz Bałtów mogli wziąć' w niej udział także i Pieczyngowie, o których stosunkach z Polską po roku 1018 nie posiadamy już żadnych wiadomości, z braku informującego nas o nich przedtem Thietmara.
Związki wojskowe Bałtów z Polską trwały i nadal.Za czasów Miecława z pewnością aiczestniczyli Jaćwingowie ijjitwini w wyprawach tego księcia na pograniczne ziemie rusfc Fe' w “r a ma Chr wspóliiie toczonej wojny. Prowadził ich Miecław również na ziemie Kazimierza, co wynika z sytuacji, ale także znajduje poświadczenie w Kronice Wincentego. Wprawdzie pisarz ten wprowadza do wojsk Miecława jednym tchem obok Pomorzan i Prusów także Duńczyków, a nawet Rusinów (!) 4, jednakże Prusom poświęca nadto kilka osobnych zdań, opowiadających o ucieczce Miecława do nich po ostatniej bitwie i o zemście, jaką wywarli na . nim za swą klęskę, poniesioną w obronie jego sprawy. Przekaz ten jest wyraźnie sprzeczny z Gallem, a także z relacją ruskiego posła, które to źródła stwierdzają śmierć Miecława w bitwie. Zastanawia świadoma zmiana informacji Galla przez Wincentego; można przypisać jej cele dydaktyczne5, istnieje jednak także możliwość wykorzystania przez kronikarza jakiejś bliżej nie określonej tradycji. Wypadki w niej przedstawione mogły odnosić się w rzeczywistości do kogoś z rodziny Miecława (może o tym samym imieniu), który po klęsce i śmierci głowy rodu próbował jeszcze ratować sytuację przez ucieczkę na ziemie pruskie i stworzenie tam ostatniego ośrodka oporu. Poza teoretycznym stwierdzeniem takiej możliwości -nie da się jednak powiedzieć nic konkretniejszego na ten temat4Z8.
427 Tak sądzą O. |
Balzer, Studium o |
Kadłubku, Pisma pośmiertne, |
Mistrz Wincenty, biskup kra- | ||
łeowski (zarys biogr |
aficzny), Rocznik Kr |
akawski XIX (1923),. s. 59—60. |
42* Drugą zmianą |
relacji Galla przez |
Wincentego jest obniżenie po- |
zycji społecznej Mi |
ecława. Wyprowadź: |
ając go ze stanu niewolnego, |
Wincenty przemilcz: |
a zarazem jego godn< |
ość dworską; równocześnie za- |
167
„dam assumptis satellitibus diaboli". Odniesienie tego zwrotu przez Annalistę Saxo do opozycjonistów saskich jest jego własnym dodatkiem, o czym świadczy wersja zachowana w Boczniku hlldesneim-
«3 „Legali Liutiziorum Pałithi ad imperatorem venientes, eius Juva-men contra Misakonem tirannum petierunt seque ei fideliter servituros promiserunt. El mentita est iniąultas sibl”. Ostatnie słowa nasunęły badaczom myśl, te Lucice wbrew przyrzeczeniu przeszli szybko na stronę Mieszka i wzięli udział w jego wyprawie z roku następnego. Jednakże ten właśnie rocznik wspomina o wyprawie jedynie pod rokiem 102$, nie 1030. Najprawdopodobniej więc słowa te odnoszą się do późniejszych walk sasko-Iucickich, rozpoczętych w 1033 r.
Wipo, s. 38—39: „inter Saxones enlm et pagaoos fiebant ea tem-pestate mułtae dissensiones et incursiones. Cumque caesar veniręt, caepit quaerere, ex qua parte pax, que diu inviolata inter eos fuerat, prius corrumperetur”. W następnych zdaniach wspomina o próbie dowiedzenia winy złamania pokoju za pomocą pojedynku, w którym zwyciężył Lucie, zdaniem Wipona zgodnie ze słusznością.
przypuszczenie to, które wysunąłem już w poprzedniej pracy (Zc Studiów, s. 80), zaaprobował B. Włodarski, o.c., s. 14.
4zb „Quatuor Maritimorum ac£es, totidem Geticas, nefc-oon Dacormn et Ruthenorum larga asciscens (Miecław) suffragia”. Wincenty nie znał
Mazowsze i Jaćwież. Można przytoczyć jednak ciekawą analogią: Gall, opisując wydarzenia z 1018 r.. Umieszcza po stronie ruskiej m. in. Pie-czyngów, którzy w świetle relacji Thietmara należeli akurat do sprzymierzeńców polskich w tej wojnie (Gall I. 7, Thietmar VIII, 32). Jest to jedyny wypadek przytoczenia nazwy Pieczyngów u Galla w ogóle. W jego czasach lud ten już dawno należał w tych stronach do przeszłości. skąd zatem Gall wiedział nie tylko o ich istnieniu, ale i o ich udziale w wojnie z 1018 r., obojętne, po której stronie? Czy nie wiedział czegoś i Wincenty, jeśli przytoczył te tylko' narodowości, których udział w wojnie po którejkolwiek ze stron da się skontrolować, wyjąwszy Duńczyków, innymi źródłami?