166 n/.wtchód
bezpieczeństwa" z 8 lipca 1992 umożliwiał im pracą w przedsiębiorstwach, niezależnie od formy własności, za zgodą kierownictwa7. Nowy przepis zezwalał oficerom rezerwy na podejmowanie pracy w przedsiębiorstwach państwowych i prywatnych, na przykład w charakterze konsultantów prawnych- Wykorzystując koneksje w macierzystym resorcie, doświadczenie pracy za granicą i kontakty zagraniczne, a także dostąp do informacji, wnosili do nowych miejsc pracy me tylko specjalistyczną wiedzą, ale ł zasoby siłowe, które gwarantowały przestrzeganie umów i zobowiązań. Z czasem skanalizowali także kontakty swy-ch nowych pracodawców z administracją państwową.
łVrspektywicznym rozwiązaniem systemowym problemu zwalnianych funkcjonariuszy okazała się natomiast ustawa .O prywatnej ochronie i działalności detektywistycznej" z 11 marca 1992. Przepisy wykonawcze do niej, na przykład dotyczące prawa posiadania broni, preferowały byłych funkcjonariuszy resortów siłowych. Z badań Olgi Krysztanowskicj z Instytutu Socjologii Rosyjskiej Akademii Nauk wynika, ic ok. 50% szefów prywatnych agencji ochrony i służb bezpieczeństwa rekrutowało się z dawnego KGB, 25% z Głównego Zarządu Wywiadu przy Sztabie Generalnym (GRU), a pozostałe 25% - z MSW1 2. Jednocześnie szef MSW wydał „Rozporządzenie w sprawie ochrony pozaresortowej" (14 sierpnia 1992), które umożliwiało świadczenie komercyjnych usług w zakresie bezpieczeństwa przez państwowych funkcjonariuszy milicji.
Regulacje te zapewniły konkurencją na rynku usług siłowych, zaś poszczególnym strukturom siłowym dopływ środków pozabudżetowych. W latach 1993-96 rosyjski prywatny rynek bezpieczeństwa i ochrony przeżywał prawdziwy boom: prawo do posiadania własnej służby bezpieczeństwa (SB) miały wszystkie przedsiębiorstwa, niezależnie od wielkości. Największa w Rosji, SB Gazpromu, zatrudniała w 1997 13 lys. funkcjonariuszy i miała 41 oddziałów w całym kraju2. W odróżnieniu od prywatnych SB, agencje ochrony były niezależnymi podmiotami rynkowymi, oferującymi usługi na podstawie kontraktu. Ten żywiołowy proces był rezultatem nowych uwarunkowań politycznych, ekonomicznych i prawnych. Niewątpliwie przyczynił się też do wzmocnienia kształtujących się instytucji rynkowych. Pod koniec 1999 liczba prywatnych agencji bezpieczeństwa i ochrony osiągnęła 11 652, zaś liczba ich licencjonowanych pracowników, posiadających prawo do posiadania broni - 196 266 (ogólną liczbę funkcjonariuszy prywatnych agencji w tym czasie Wadim Wolkow szacował na 850 000)2®.
3. Geneza gospodarki niejawnej i jej krymlnalizacji
Powstanie prywatnych służb i agencji bezpieczeństwa jest tylko częścią wyjaśnienia wpływów ekonomicznych „znikającego" aparatu represyjnego państwa. Opisany wyżej proces trafił na przygotowany grunt: był dc facto dopełnieniem i kontynuacją prywatyzacji niejawnej, jaka dokonała się pod koniec ZSRR (lata 1987-91). Zgodnie z powszechnie podzielaną opinią zarodkiem dzisiejszych rosyjskich imperiów finan-sowo-przcmyslowych były przemiany określane mianem gospodarki alternatywnej (komsomolskiej, KPZR-owskicj, KGB-owskiej), zainicjowane przy udziale KGB. Według biznesmena i polityka Konstancina Borowoja dyrektorami pierwszych spółek akcyjnych w ZSRR byli, zgodnie z instrukcją KC KPZR. wyłącznie funkcjonariusze KGB. Z czasem dyrektywę zmieniono, ale kh obecność w radach nadzorczych pozostawała obowiązującym warunkiem".
Badacze posługujący się w tym kontekście terminem „gospodarka niejawna"3 4 powołują się takie tta tajną notatkę z 23 sierpnia 1990, w której KC KPZR zalecał elicie partyjno-kngebowskiej wejście na międzynarodowe rynki finansowe, celem zapewnienia środków na utrzymanie struktury partyjnej. Do komercyjnego zarządzania swą własnością KPZR wykorzystała podporządkowany jej KGB: o powodzeniu projektu miała zadecydować umiejętność poruszania się w warunkach rynku, co od dawna stanowiło część zabezpieczenia finansowego operacji wywiadu KGB i GRU.
W zgodnej ocenie obsetwalorów taka symbioza nowo powstających struktur komercyjnych i struktur siłowych ułatwiła transformację gospodarczą, lecz jednocześnie doprowadziła do powstania sieci niejasnych powiązań pomiędzy polityką, gospodarką i sferą bezpieczeństwa. Zdaniem Jamesa Sherra, analityka z brytyjskiego Conflict Studics Research Centre, „improwizacje, które umieściły KGB i GRU na czele procesów prywatyzacyjnych, mogły im zapewnić silną pozycję, lecz stało się to kosztem komercjalizacji i kryminalizacji bezpieczeństwa, wywiadu i obrony*. Podobną opinię przedstawia analityk moskiewskiego oddziału Camegic Władimir Łu-kin: „z braku możliwości finansowych państwo zawarło wówczas niepisaną umowę z lumpcn-militanatcrn, doj hi szczając go do gospodarki szarostrefowej i traktując to jako rodzaj pomocy"1’.
Spektakularnym przejawem kryminalizacji resortów siłowych było ich współdziałanie z mafijnymi ugrupowaniami ptzestępczymi. Przy współudziale znanych liderów zorganizowanych grup przestępczych (Siemion Mogilcwicz, Szabtaj Kalmanowicz) powoływano całe łańcuchy firm komercyjnych powiązanych kapitałowo i rejestrowanych w off thore'ach. Te holdingi działają zresztą do dziś - niektóre całkiem jawnie. Nielegalne są jedynie tajne źródła ich kapitału pierwotnego. .Brudne" pieniądze tiansferowano na zagraniczne rachunki firm zarejestrowanych w off shortach, a następnie inwestowano w Rosji bądź za granicą. Formą piania „brud-
’ FSB Rasni. Mt2iwa 1995. 5. 18. Obecne regulacje prawne dot. działalności komercyjnej FS6 nie «<| sf^jne. Nowa redakcja wspomnianej ustawy (z 1.12.1999 r.; art. 17) zakazufe funktjcmariii-szom takiej działalności, a takie wjiełkkh zajęC zarobkowych, z wyjątkiem pracy ruub.-«x> djdaktyczncj I pracy iwfieczcj. Zarazem jednak w regulaminach tej służby i jej strukturze zatwierdzanej przez prezydenta odnajdujmy nte wymienione z naawy „imedsiębicratwa PSD'. Jednym t takich przedsiębiorstw jetl zapewne ęłoity ostatnio Atlas.
• O W. Krysttanowłka. Ntrleędny/t struktury w Rosiii. .Socyołogkzeskije issłedowanija2
1995, nr 8.
Sliutu Birztfesmiti RAO Gazytom. tesMfmijt ipienfńrkthty, „BirrUes i brezopasncet’ w Rostii2
1997. nr 2.
n W. Wolkow, Stfowoyc ptitdftmwtiebttrc w Rośni. Mctstmrg 2001. s. 214.
Sicrrcj na ten temu tob. W. Marciniak. RargraUmi lapcciun, Kroków 2001.
u Zob. W. Bukowski, Almkintsb pnuts. Warszawa 1998, 5 $59-662: Marciniak, dz. cyt,
s.333.
” W. Łuktn. Armft w linii, „Pro I Contra* 1999, nr 3.