XL!I LIRYKA MISTYCZNA
„prawie bez krwi i ciała”. A była naprawdę! Słowacki widział, ją, rysował, opisywał w liście do Joanny Bobrowej...
Zacieranie granic między rzeczywistością materialną a tym co spirytualne jest stałą, choć oczywiście różnie się ujawniającą, cechą liryki mistycznej Słowackiego. W wierszach o pastereczce człowiek był soczewką, skupiającą cechy światów. Gdzie indziej — jak w wierszu [O Polsko moja! tyś pierwsza światu] — może tę rolę pełnić historia lub ojczyzna. Oto centralny w utworze obraz „kobierca stworzeń”, „kobierca”, łączącego w sobie mocne akcenty materialne (tkany przez „silną dłoń robotnika”, wywodzi się z „bijących serc” i „o-twartych łon”) z aspektem duchowym: to równocześnie „wieków kobierzec”, tkany według „Chrystusa wzoru”. Genezyjs-kie dzieje natury i człowieka ukazują równocześnie swój aspekt idealny, duch i materia stanowią jedność. Duchy tworzą „stronę prawdziwą” kobierca genezyjskiego, lecz Polska widzi je w kształtach powstającej materii, które znów okazują się przenośnią, bo to kobierzec, który duch przez wieki tka. Poetycka metafora bardziej przekonująco niż zrobiłby to logiczny wywód pozwala oddać zasadę jedności świata, przenikania się czasów, ducha i kształtów materialnych. A moment aktualny, w którym podmiot w rozbłysku pamięci i wyobraźni ogarnia myślą przeszłość i przyszłość, może mieć znaczenie kluczowe: bo zobaczyć znaczy u Słowackiego zrozumieć, posiąść moc kreacyjną, tworzyć przyszłość. Przyszłość, w której Polska — adresat wiersza — spełni rolę Mesjasza: rozburzy, w piorunowe ramiona ściskając świat, skrą stanie przed Panem...
Dynamika obrazu. Świat kosmiczny przedstawiany w liryce mistycznej Słowackiego stanowi jedność, wszystkie granice są w nim płynne i nietrwałe; nie jest to jednak całość statyczna, lecz — posłużmy się znów określeniem Opackiego — stan jakby „równowagi dynamicznej”, w którym wszystko czeka na wielką przemianę. Rozmaite są jej zapowiedzi. Spirytualiza-cja kształtów materialnych tracącej ziemską tożsamość kochanki w wierszu [Anioł ognisty — mój anioł lewy]; tamże — niezwykły obraz drogi jakby w drugą stronę, od śmierci ku życiu, od grobu ku liliom, światłu, muzyce; gry idealizacji, idące ku uduchowieniu materii i materializacji ducha, stanowiące cechę konstytutywną obrazu świata ukazywanego w wierszach mistycznych, podkreślają jakby gotowość przejścia do stanu wyższego, w którym te przedziały przestaną istnieć. W którym — jak brzmi finalna zapowiedź wiersza [O Polsko moja! tyś pierwsza światu] — wulkaniczna siła ducha zbliży świat do ideału.
Świat napełniony już idealnością, przygotowany do wybuchu, a przecież śpiący, nie dający się zbudzić, zmartwiały jakby lub nieświadomy — takim widzi go poeta. Z rozpaczą, goryczą, zwątpieniem, jak w wierszu [Dajcie mi tylko jedną ziemi milę] szuka sposobu, by rozwalić tę ospałą obojętność, otworzyć drogę dla wolności kraju i swobody tworzącego ducha. W wierszach mistycznych Słowackiego świat, przepełniony wewnątrz dynamizmem, jest zarazem rozpaczliwie statyczny, jakby w masce spokoju. W masce tylko, bo starczy oto jakikolwiek bodziec, by trysnął wulkanem; może to być jeden „polski zgon”, jeden człowiek, który podejmie rolę ducha wiodącego. Może to być także natchniony przez Boga lud (Odpowiedź na ,.Psalmy przyszłości'j lub z ducha poczęta rewolucja (Wyjdzie stu robotników); buntowniczy czyn stanie się początkiem nowej ery.
Nasuwa się wyraźna analogia między tym widzeniem współczesności a ukazanym w Genezis z Ducha stanem natury przed szóstym dniem stworzenia, gdy cała przyroda, doszedłszy do kresu możliwości twórczego działania w kształtach istniejących, domagała się przemiany i została nagrodzona stworzeniem człowieka. Tu sytuacja jest podobna: najwyższa