XL LIRYKA MISTYCZNA
Wszystkie późne wiersze łączy natomiast podobna postawa autora (czy ,ja lirycznego”), postawa wieszcza i pełnego miłości kapłana, głębiej niż inni czującego, przepojonego metafizyczną mądrością. Oczywiście inaczej będzie się to zadumanie wyrażało w wierszach, wpisywanych do pamiętników córek p. Joanny Bobrowej, inaczej w polemicznej Odpowiedzi na „Psalmy przyszłości", inaczej w wierszach wizyjnych; ale zawsze poeta ukazuje się w nich jako ten Boży wybraniec, który za swe wywyższenie płaci osobliwą samotnością. Wyrzeka się możliwości zaspokojenia tęsknoty za ojczyzną i rodziną, samotnie cierpi i próbuje wyjaśnić innym tajemnicę, zsyłaną mu w wizjach i snach proroczych.
W zracjonalizowanym z konieczności języku wykładu, jakim Słowacki posługiwał się w Genezis z Ducha i innych tekstach filozoficznych, trudno było w pełni wyrazić mistyczne, wizyjne pojmowanie świata, prawdę wyobraźni. Ten nowy ton dawał się łatwiej ująć i przekazać w liryce, w języku poetyckiej metafory, pozwalającej przybliżyć i jako jedną całość ukazać pojęcia, które wedle rozsądkowego rozumienia wydają się przeciwstawne: świat realny i duchowy, przeszłość i przyszłość historyczna, życie i śmierć. W liryce mistycznej Słowacki objawił możliwość interferencji światów, ukazał względność naszych potocznych pojęć o czasie, bycie, duchu i materii, o wszystkim w ogóle (od epoki Einsteina dopiero okaże się to prawdą powszechnie uznawaną, ujętą w języku wiedzy ścisłej). Jest to, jak sądzę, najbardziej interesujący aspekt późnych wierszy Słowackiego: okazał, że tylko i właśnie język poezji — o czym u zarania romantyzmu pisał Fryderyk Schlegel — może być mową metanauki, że „wszelka sztuka powinna stać się nauką, wszelka nauka — sztuką; poezja i filozofia powinny się zjednoczyć”1 2.
* Świat jako jedność. W liryce mistycznej Słowackiego świat jawi się stale jako obie sfery bytu naraz, realna i ponadzmys-łowa. Sposób komponowania obrazu poetyckiego sprawia, że zacierają się granice między tym co ziemskie a tym co spirytualne, materia przenika w obszary ducha i vice versa.
Dwa wiersze — a raczej szkic i wersja rozwinięta — ukazujące pastereczkę, siedzącą na druidycznym kamieniu w Pornic, wyrażają te idee relacji między formą a duchem, tę wiarę w tkwiącą w człowieku możliwość przeanielenia, którą Słowacki zapowiadał także w Genezis z Ducha. Ireneusz Opacki w znakomitej analizie poezji mistycznej Słowackiego zwrócił tu szczególną uwagę na jednolitość stylu w przedstawianiu tego, co ludzkie i co ponadludzkie; podmiot „odkrywa wpa-stereczce równoczesne istnienie dwóch tych sfer”. Sprzyja temu zarówno wyraźna analogia między obrazem siedzącej w świetlistym blasku dziewczynki a popularnym wizerunkiem Matki Boskiej, i samo jej usytuowanie, w Pornic przecież, a jakby ponad ziemią, „z nóżkami na księżycach”. Przytoczyć warto za szkicem Opackiego podstawowe cechy tego sposobu obrazowania. A więc pastereczka wygląda jak istota ziemska i zarazem jakby już ponadludzka; jest w stanie jakby „równowagi dynamicznej”, w wierszu [Patrz nad grotą] wszystkie określające ją czasowniki ukazują jakby gotowość przejścia w sferę ducha (czyli „przeanielenia”); zacierają się granice między dziewczynką a tłem przyrody (można dodać: także między pejzażem pornickim a pejzażem kosmicznym), między nią a płomieniem, gwiazdą. Pastereczka „zespala w sobie zalążki wszystkich elementów ukazanego tu pejzażu”3, jest jakby między światami, na granicy dwu światów, między ziemskim a pozaziemskim życiem, jak pisze sam Słowacki
Fryderyk Schlegel, Fragment 115 z „Lyceum” [w:] Manifesty
romantyzmu, oprać. Alina Kowalczykowa, wyd. 11, Warszawa 1995, s. 167.
Zob. Ireneusz Opacki, Poezja romantycznych przełomów, Wrocław 1972, s. 161—185.