i sandżakami wyruszyli z odsieczą. Bitwa zakończyła się sukcesem wojsk Półksiężyca, padło wiele ofiar po stronie wroga, wielu U /
pojmano żywcem
Dnia 11 księżyca szawwal (18 sierpnia) wojsko przybyło na miejsci tego starcia. Podążano drogą przez skaliste góry, pokryte gęstym i ciemnym lasem. Niewierni zaś nie omieszkali skorzystać z tej oka/ji Dziewięćdziesięciu Kozaków ukryło się w jaskini i w dogodnym momencie zaatakowało osmańską piechotę. Sam sułtan nadciągnął . posiłkami i zarządził, by niewiernych dymem zmusić do opuszczeniu pieczary. Istotnie, kiedy tylko dym, proch i ogień napełniły jaskinie. Kozacy zaczęli z niej wychodzić jeden po drugim prosto w ręce Osmanów. Niedaleko od tego miejsca, po drugiej stronie Prutu, dwu stu Kozaków zorganizowało zasadzkę w lesie i chociaż hadżeki -pasza nacierał na nich całą swą militarną mocą, pozostał bezsilny /, powodu niekorzystnego uformowania terenów; leśnych gęstwin i okopów, którymi niewierni się zabezpieczyli. Przeprawiono więc na drugą stronę kilka rot janczarskich, mężnie przedzierających się do okopów nieprzyjaciela. Sułtan zaś, usiadłszy pod namiotem na wy niosłym brzegu Prutu, hojnie obdarował powracających z głowami niewiernych i z pojmanymi niewolnikami. Potem Husejn-pasza z nowymi siłami ruszył na wrogie oddziały, lecz tym razem wyprawa nie przyniosła powodzenia. W nocy, około zachodu księżyca, nieprzyjaciel opuścił szańce, cofnął się w głąb lasu, a stamtąd, podzieliwszy się na dwa oddziały, planował niepostrzeżenie oddalić się. Zauważony jednak przez islamskich wojowników, stracił tak wiele ludzi, iż mała tylko liczba zdołała ratować się ucieczką. Następnego dnia wojsko posunęło się dalej, a sułtan odebrał od podwładnych dwustu żywych niewiernych i taką samą ilość głów. Także i Husejn--pasza nadesłał wiele głów kozackich i trzydziestu wziętych w jasyr.
Dnia 15 księżyca szawwal (22 sierpnia) wojska osmańskie stanęły na wprost twierdzy Chotin i rozbiły obozy na okolicznych wzgórzach. Do twierdzy prowadził zwodzony most a naprzeciwko znajdowała się niewielka wioska. Polski tabor zajmował tereny przy wałach Chotina, zaś niżej, nad brzegiem Turły, znajdowały się obozy Kozaków. Właśnie te niżej położone miejsca wybrali wojow-
Dnia 6 księżyca szawwal25 (13 sierpnia), gdy rozbito obóz pod Boh-danysztem, zaczęto powszechnie mówić, że ponad połowa janczarów rozeszła się. Padyszach, chcąc uzyskać informacje, jaki istotnie jest stan oddziałów, kazał janczarskim rotom pojedynczo meldować się przed swym obliczem. Każdemu wojownikowi obiecał po pół piastra. To zarządzenie potwierdziło najgorsze pogłoski i dowódcy janczarów zostali surowo upomnieni. W tym czasie wojewoda Bohdanu26, podejrzewany o potajemną pomoc Polakom i celową opieszałość w przygotowaniu zapasów żywności oraz w utrzymaniu w należytym stanie dróg i mostów, został wtrącony do więzienia. Jego urząd powierzono Stefanowi27.
8 szawwala (15 sierpnia) rozbito obóz pod Konczanami, gdzie nadeszła wiadomość od chana, że Kozacy, minąwszy Turłę, posunęli się w głąb mułtańskiej ziemi i tam postawili swe namioty. Tatarzy, korzystając z ich nieostrożności, nocą pojmali kilku Kozaków, splądrowali ich wozy, o świcie zaś doszło między nimi do otwartego starcia. Wygrana pozostała po stronie tatarskiej, jednak nie obyło się bez strat w liczbie około tysiąca żołnierzy. Dlatego też chan zwrócił się z uprzejmą prośbą do padyszacha, by ten wspomógł go kilkoma oddziałami.
W odpowiedzi wysłano pułki pod dowództwem Nogaj--paszy, Iłbasan-paszy a także wojska bejajdyńskie28 i syryjskie. Jednak niewierni, poinformowani wcześniej o tych działaniach, udali się do głównego taboru i tylko jeden oddział, złożony ze stu ludzi, wracając, napotkał hadżekę-paszę. Oddział ten rozgromiono, czego dowodem stały się głowy wrogów ofiarowane w darze padyszachowi. Kilka dni wcześniej oddziały nieprzyjacielskie w liczbie pięciu tysięcy żołnierzy wyruszyły na rabunek w głąb mułtańskiej ziemi. Hospodar natychmiast powiadomił o tym fakcie obóz sułtański. W odpowiedzi Czerkies Hasejn-pasza29 z tymże hospodarem, z bejami
25 Szawwal oznacza powodujący powstanie, dosiadanie wielbłądów.
26 Mowa o Aleksandrze Eliaszu.
27 Mowa o Stefanie Tomży, hospodarze mołdawskim.
28 Prawdopodobnie mowa o wojskach pochodzących z okolic miasta Aydm (zachodnia część Anatolii).
29 Zarządzający oddziałami Kaffy.
\
26