5-1 WLODZIMIEHZ HllimołlC/
i zaczątków ścianek większych naeswi. których ścianki dobudowuje się różnego rodzaju technikami wałeczkowymi i taśmowymi.
To wszystko przemawia za możliwością używania w Alhauii techniki wygniatania z jednego kawałka do wyrobu naczyń mniejszych w najwcześniejszych okresach pojawieuia się tu garncarstwa, a więc w początkach neolitu.
Technika ślizgowo-taśmowa z Gojan i Varkc ma bliskie analogie na terenie Bośni, Serbii. Chorwacji, a także na Białorusi i Wielkorusi, gdzie występuje na kole jedno tarczowym z walcem dolnym oraz na kole z krzyżakiem 35.
Lepienie z wałków rozgniatanych na taśmy w chwili nalepiania naciskiem ślizgowym, znane z Ameryki Południowejau, przemawiałoby za możliwością jej wykształcenia się w rozwoju technik garncarskich lepienia, niezależnie i wcześnie od koła garncarskiego. Materiał archeologiczny znany mi z terenu Polski, wskazuje na możliwość posługiwania się w neolicie techniką śłizgowo-taśmową bez koła •1 2'.
Ślady techniki lepienia analogiczne do śladów techniki ślizgowo-taśmowcj z reliktów etnograficznych na Białorusi, stwierdzono na ceramice z \1-X11 w. także na Białorusi ffl. Natomiast ślady lepienia analogiczne do śladów z Var-ke występują na naczyniach z XIV w. na Węgrzech39. Fakty te upoważniają do przypuszczenia o stosowaniu we wczesnym średniowieczu na terenie Słowiańszczyzny techniki ślizgowo-taśmowej, prawdopodobnie obok innych technik.
Zagadnienie czasu pojawienia się techniki ślizgowo-taśmowej na kole na terenie Słowiańszczyzny, jak sądzę, nie da się rozwiązać bez wyjaśnienia rodzaju technik lepienia, stosowanych na kole w starożytnej Grecji i Rzymie. Na uwagę bowiem zasługują-, z jednej strony zalety wydajności techniki ślizgowo-taśmowej w stosunku do technik ugniatania, z drugiej zaś występowanie tej techniki w reliktach etnograficznych ze starszym typem koła.
Omówimy to nieco szerzej. Lepienie ślizgowo-taśinowe z wałków na kole jest niewątpliwie techniką hardziej rozwiniętą, w sensie większej jej wydajności niż technika lepienia z wałków ugniatanych czy nakładanych. Techniki wałeczkowe ugniatania i nakładania używane na kole nie pozwalają w toku bodowy ścianek naczynia wykorzystywać tak owocnie zalet rotacyj2 nych koła, jak to pozwala technika ślizgowo-taśmowa. Wiem z autopsji z badań na Białorusi, że bez koła garncarskiego, przy pomocy techniki ślizgowo-taśmowej, nie da się nalepić dłuższej spirali taśmy z masy garncarskiej tam używanej. Wynika z tego, że w Yarke i Gojan, podobnie jak na Białorusi, Wielkorusi, Bośni, Serbii i Chorwacji stosowano technikę ślizgowo-
CAltNCAKSTWO W1KJSKII. AI.HAMI
-taśmową, rozwiniętą, u więc bardziej wydajną (od lepienia tą techniką bez kola) dzięki zaletom rotacyjnym kola. O tym, że podobne zjawiska w reliktach etnograficznych nie są konwergoncyjne świadczy wspomniany materia! archeologiczny z XI w. z Białorusi i z XIV w. z Węgier (ze sadami lepienia techniką ślizgowo-tuśinowq).
Jednocześnie stwierdzamy interesujący fakt występowania techniki śliz-gowo-tuśmowej w połączeniu z kołem jednotarczowym hezsponowym w szerokim rozerwanym geograficznym zasięgu, jak wspomnieliśmy poprzednio, np. na Białorusi i w Bośni. Naszym zdaniem, świadczy to o tym, że kolo jednotarczowe hezsponowe, uważane przez nas za najstarszy typ kola na Słowiańszczyźnie, było już nosicielem rozwiniętej techniki ślizgowo-taśmowej. Rozwój tej techniki i jej powiązanie z kołem jednotarczowym mogło nastąpić. naszym zdaniem, w Grecji starożytnej i rozpowszechnić się w granicach imperium rzymskiego w Dalmacji i Dacji, skąd przejęli ją Słowianie. Na terenie miast nadmorskich Albanii technika ta mogła pojawić się w starożytności. Natomiast w Yarkc i Gojan mogła być przejęta razem z kołem garncarskim od Słowian południowych.
Sposób obróbki surowca i jakość masy garncarskiej oraz przebieg suszenia i wypalania naczyń są uwarunkowane w Varke w dużym stopniu przez funkcję naczyń, przeznaczonych do gotowania potraw na ogniu otwartym. Z tychże względów postępują analogicznie garncarze wiejscy na Białorusi, produkujący naczynia kuchenne3. W Gojan używano chudej gliny z naturalną domieszką, ze względu na jej przydatność do celów garncarskich i występowanie w pobliżu osiedla. Gdyby złóż tych nie było stosowanoby zapewne glinę tłustą i domieszkę schudzającą. Wydaje się nam jednak, że podobieństwo w szczegółach sposobu obróbki gliny i jej jakości oraz sposobu suszenia naczyń — z jednej strony w garncarstwie reliktowym Albanii, z drugiej zaś w garncarstwie wiejskim na niektórych terenach Słowiańszczyzny — nie pozwala na łączenie ich w związek zależny od siebie. Powstać bowiem mogły niezależnie i być uwarunkowane funkcją naczyń, określającą jakość surowca i sposób jego obróbki.
Z dwóch Bposobów wypalania naczyń stwierdzonych w Gojan i Varke, wypalanie na otwartym ognisku jest historycznie niewątpliwie starsze. W Gojan utrzymało się w użyciu ze względu na prostotę środków urządzeń, dostępnych dla każdej gospodyni zamawiającej garncarza do- domu do wyrobu naczyń, które następnie sama wypalała. Można przypuszczać, że otwarte ognisko do wypalania naczyń stosowane było dość powszechnie w prymitywnym garncarstwie wiejskim Słowian, lecz prawdopodobnie częściej na południu Europy, gdzie istniały ku temu bardziej odpowiednie warunki klimatyczne. Natomiast na zachodniej i wschodniej Słowiańszczyźnie należy
35 Analogie te omawiam w pracy Garncarstwo wiejskie..., op. cii., i. 172-175. m Tamie, fot. 37e. 38li, a. 172. n Tamie, fot, 39c, a. 173.
** Tamie, a. 174.
I. Holi, Adatok ..., op. cit., ryc. 819.
W. H o I u li o w i c i, Garncarstwo wiejskie ..., op. cit., i. 35-36.