Ajas
20 Wszak jego z dawna, nie innych, ja tropię.
djo
On bowiem nocy tej spełnił szalone Przeciw nam czyny, jeżeli on sprawcą,
Boć rzecz nie jasna, lecz snu jem domysły;
I ja samochcąc ten trud na się wziąłem.
25 Świeżo pobite znaleźliśmy bowiem Bydło zdobyczne i pomordowane Od ludzkiej ręki wraz z trzód tych stróżami.
A winę wszyscy na niego składają I to mi strażnik, co jego samego 30 Spostrzegł, jak bieżał przez pola z krwią zlanym Dopiero mieczem, powiedział i doniósł.
Ja więc, co żywo ruszywszy po śladach,
Jedne znalazłem, a w drugich się gubię.
Ot, przyszłaś w porę; w każdej bowiem sprawie 35 Przeszłej i przyszłej mnie wiedziesz łaskawie.
ATENA
Spostrzegłam ciebie, Odysie, i chętnie Z dawna opieką otaczam twe łowy.
ODYSEUSZ
A czyż, o pani, nie próżno się trudzę?
ATENA
Ten mąż to spełnił, jak słusznie przypuszczasz.
ODYSEUSZ
40 Lecz jakiż szał mu podniecił tak ręce?
ATENA
Gniew, którym płonął o zbroję Achilla.
ODYSEUSZ
Skąd więc na trzody się rzucił z napaścią?
ATENA
Mniemał, że w waszej krwi rękę ubroczy.
ODYSEUSZ
Więc na Argiwów te uknuł zamachy?
ATENA ’r\A' /
45 I byłby spełnił, gdyby mnie nie stało.
ODYSEUSZ
Skąd ta bezczelność, skąd tyle śmiałości?
ATENA
Podstępnie nocą sam na was wyruszył.
ODYSEUSZ
I chyba stanął już prawie u celu?
ATENA
Był tuż przy samych namiotach dwóch wodzów.
ODYSEUSZ
M I jakże wstrzymał swą rękę krwi żądną?
ATENA
Jam go wstrzymała, rzuciwszy na oczy Puste mamidła powodzeń szalonych,
I jam zwróciła jego gniew na trzody,
Nie rozdzieloną jeszcze zdobycz waszą;
M Tam wpadłszy, zaczął szerzyć rzeź wśród bydła, Tnąc wszystko wkoło; i raz mu się zdało,
Iż własną ręką ubił dwóch Atrydów,
Raz znów, że innych dowódców krew toczy.
Ja wojownika, którym szał zawładnął,
60 Gnałam, grążyłam w obieże zatraty.
Kiedy zaś później odetchnął po trudzie,
Żywe bydlęta, spętawszy więzami,
I wszystkie owce zaciąga do domu,
Jakoby mężów, nie łupy rogate,
85 I teraz pastwi się nad nimi w domu.
37