14 Aspekty mitu
chcemy zrozumieć zachowania człowieka w społecznościach archaicznych i tradycyjnych, toteż powrócimy do niej w dalszej części tej pracy.
„ Historia prawdziwa ” — „ historia fałszywa ”
Dodajmy, że w społecznościach, w których mit jest jeszcze żywy, tubylcy precyzyjnie rozróżniają mity — „historie prawdziwe” od baśni czy legend, które nazywają „historiami fałszywymi”.
Pawnee, rozróżniając „historie prawdziwe” od „historii fałszywych”, zaliczają do tych pierwszych przede wszystkim wszelkie historie opowiadające o początkach świata; ich bohaterami są istoty boskie, nadnaturalne lub niebiańskie. W dalszej kolejności wymieniają opowieści o cudownych przygodach narodowego bohatera, młodego, nisko urodzonego człowieka, który stał się wybawcą swojego ludu, uwalniając go od potworów, wydobywając z głodu i temu podobnych nieszczęść, czy też spełniając inne dobre i szlachetne uczynki. Na koniec następują historie odnoszące się do uzdrowicieli i tłumaczące, w jaki sposób ten czy inny czarownik posiadł zdolności nadludzkie czy jak powstało jakieś stowarzyszenie szamanów. Historie „fałszywe” to takie, które opowiadają przygody i wyczyny w żadnym wypadku nie będące wzorem do naśladowania, na przykład opowieść o Kojocie, wilku prerii. Krótko mówiąc, w historiach „prawdziwych” mamy do czynienia z sacrum i czymś nadnaturalnym; w „fałszywych” — przeciwnie — z treściami świeckimi, Kojot jest bowiem niesłychanie popularny zarówno w tej mitologii, jak i w innych mitologiach północnoamerykańskich, w których pojawia się obdarzony cechami szelmy, szarlatana i skończonego łotra1.
Również Cherokee rozróżniają mity święte (kosmogonia, stworzenie gwiazd, pochodzenie śmierci) i historie świeckie, które wyjaśniają na przykład niektóre osobliwości anatomiczne i fizjologiczne zwierząt. To samo rozróżnienie odnaleźć możemy na terenie Afryki: Herero uważają, że historie opowiadające początki poszczególnych grup plemiennych są prawdziwe, ponieważ mówią o wydarzeniach, które miały miejsce w rzeczywistości, podczas gdy opowieści bardziej lub mniej komiczne nie mogą być uwierzytelnione. Jeśli chodzi zaś o tubylców z Togo, to uważają oni swoje mity pochodzenia" za „absolutnie prawdziwe”2 3.
Jest to powód, dla którego mitów nie opowiada się ot tak. W wielu plemionach nie są one opowiadane w obecności kobiet i dzieci, to znaczy osób niewtajemniczonych. Zazwyczaj starzy nauczyciele przekazują mity neofitom podczas, stanowiącego część inicjacji, ich odosobnienia na stepie. Ralph Piddington zauważył odnośnie do Karadjeri, że „święte mity, których nie mogą znać kobiety, dotyczą zazwyczaj kosmogonii oraz przede wszystkim instytucji ceremonii inicjacyjnych”4.
O ile „historie fałszywe” mogą być opowiadane nieważne gdzie i kiedy, o tyle mity deklamowane są już jedynie podczas czasu świętego (przeważnie jesienią i zimą oraz tylko w nocy5). Zwyczaj ten zachował się nawet u ludów, które wyszły już z archaicznego stadium kultury. Wśród Tur-ko-Mongołów i Tybetańczyków recytacja epickich pieśni z cyklu Gesor może odbywać się tylko w zimową noc.
R. Pettazzoni, Essays on the Histoiy of Religion, Lciden 1954, s. 11-12. Por. też W. Miiller, Die Religionen der Waldlandindianer Nordamerikas, Berlin 1956, s. 42.
Francuskie origine może oznaczać zarówno początek, jak i pochodzenie. Używam tych dwóch znaczeń zamiennie w zależności od kontekstu, ale gdy mowa jest o mythe cl 'origine, stosuję wszędzie, za Bronisławem Malinowskim, określenie mit pochodzenia. [Przyp. tłum.]
Pettazzoni, Essays on the History ofReligion, dz. cyt., s. 13.
Piddington, cytowany przez L. Levy-Bruhla, La Myłhologie primitiw, dz. cyt., s. 115. O ceremoniach inicjacyjnych, zob. Eliade, Naissances mystiąues, Paris 1959.
Zobacz przykłady w Pettazzoni, Essays on the History oj Re-Ugion, dz. cyt., s. 14-15.