IMG607

IMG607



iS Słowo •stąpnn.

Zgłosiwszy bowiem nader ambitną propozycję, Bar-thes wskazał z miejsca na jej ograniczenia: „Tak rozpatrywany tekst literacki pozwoli na analizy pewne, ale nie można zaprzeczyć, że pozostawią one poza swym zasięgiem ogromny margines. Margines ten odpowiadać będzie temu, co dzisiaj uważamy za najistotniejsze w dziele...” Nauka o literaturze będzie w jakiś sposób wiedzą daremną: „Należy pożegnać się z myślą, że wiedza o literaturze pouczy nas kiedykolwiek, jakie określone znaczenie powinniśmy przypisać dziełu z zupełną pewnością: ani nie nada, ani nawet nie odnajdzie żadnego znaczenia, lecz opisze co najwyżej, jakie są reguły, wedle których rodzą się znaczenia, tak aby mogły zostać uznane przez logikę symboliczną istot ludzkich, podobnie jak zdania języka Francuskiego zostają uznane przez ((poczucie językowe» Francuzów.” Krótko mówiąc, warunkiem „naukowości” będzie rezygnacja z badania znaczenia.

Badaniem znaczenia zajmuje się krytyka: w rzeczywistości jednak nie „odszukuje” ona sensów, ale je wytwarza. „Stosunek krytyki do dzieła jest stosunkiem znaczenia do formy.” Dzieło jest naczyniem bez dna, do którego wieki wlewają wciąż nowe interpretacje. „Zapewne, krytyka jest dogłębną lekturą [...] odnajduje ona w dziele jakąś zrozumiałość, tym samym odcyfrowuje i uczestniczy w interpretacji. Jednakże to, co odsłania, nie może być żadnym signifie (albowiem to signifie nie przestaje się cofać przed wzrokiem - aż do pustki tematu), ale co najwyżej łańcuchem symboli, ho-mologią stosunków: «sens», który prawomocnie nadaje dziełu, jest w końcu tylko nowym wykwitem symboli tworzących dzieło naprawdę. [...] Krytyka nie jest przekładem, ale omówieniem [...] Krytyk nie może rozwiązać metafor utworu, może je tylko rozwinąć: gdyby w dziele istniało «ukryte» i «obiektywne» signifie, symbol byłby tylko eufemizmem, literatura maskaradą, krytyka zaś - filologią...” Jakże w takim razie uchronić

krytykę od dowolności? Jedyną jej - ale dostateczną -miarą jest „zgodność", przystawalność języków: jeżeli krytyk potrafi - swoimi sposobami - uchwycić, opisać i związać możliwie jak najwięcej składników dzieła, jeżeli zdoła namnożyć maksimum odpowiedniości między językiem własnym a językiem pisarza, mówi o nim i o dziele dobrze, co nie znaczy - prawdziwie (albowiem naukowa „prawda” o dziele może odnosić się wyłącznie do formy i musi abstrahować od znaczenia). Ostatecznie więc krytykowi przypisał Barthes dziedzinę znaczenia i historii, jego dociekania uznając za nieuchronnie względne i nie podlegające nawet kryterium prawdy; uczonemu zaś, dążącemu do sprawdzałności -dziedzinę struktury i „natury” ludzkiej (albowiem można chyba uznać za naturalną, nie za historyczną, zdolność tworzenia systemów symbolicznych).

Czytając szkice Barthes’a, mamy więc ostatecznie przed oczami nie tyle zbiór spójnych operacji badawczych, ile obraz znamiennej przygody intelektualnej krytyka, który znalazł się w samym centrum refleksji literackiej XX wieku i starał się odnaleźć własną drogę wśród ścieżek, prowadzących w nader rozmaite strony. Istotnie, Barthes zdaje się od razu - z nieprzeciętną wrażliwością i inteligencją - chwytać wszelkie nowości intelektualne, uwewnętrzniać je niejako i stosować z olśniewającym talentem interpretacyjnym i kombina-torycznym. Zarazem jednak, oszołomiony jakby nadmiarem możliwości, zachwycony prawdami, o których ułomności, cząstkowości doskonale wie, nie chce z niczego rezygnować i słownymi często rozwiązaniami maskuje istotne sprzeczności, tkwiące w odmiennych postawach i metodach. Stąd zrodziła się jego „po-liwalentna” teoria krytyki, teoria, która - godząc się na dziejową względność wszelkich języków krytycznych - upoważnia badacza (lecz czy naprawdę „badacza”, raczej pisarza...) do posługiwania się wszystkimi, byle nie jednocześnie. Miernik „spoistości”, do którego


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
10301052u4046931313810388376620737799848 n ;c> Wfc:*ax<ve-«~T; d)    Jiki bedn*
34038 skanowanie0022 i słów miał również rys symboliczny. Słowo sta® nowiło więc dlań nie tylko komu
skanuj0035 (50) nanie spływu nad jeziorem. Stanowi ono bowiem idealne miejsce na naukę podstaw techn
sugerujemy zgłosić się z prośbą do koordynatora w uczelni zagranicznej z prośbą o wystawienie na dan
S ONECZNIKIN130053bd1f0 miejsce na nadruk2 1 i i L 8 9 10 u 1? ,6 17 18 19 20 2[ 22 2S 26 2? 28 29i
gd 7 Do twojego gabinetu zgłosiła się pacjentka 33-letnia wieloródka z wynikiem badania kolposkopowe
Kruchutka, słodziutka... Słowo zajęcze daję, w pyszczku się rozpływa! Wyborny gatunek. Już ja się na
gd 7 Do twojego gabinetu zgłosiła się pacjentka 33-letnia wieloródka z wynikiem badania kolposkopowe
IMG?19 obawy nie muszą być uzasadnione, bowiem ustawodawca rezygnuje tutaj z dodania tego słowa. Z z
10 J. DUSZYŃSKI [8] .sytuacji bowiem dopiero duża zmiana w stężeniach efektora może wpłynąć na

więcej podobnych podstron