20 Rytuały
magnetyzm lub związki z tajemnymi siłami, częściej złymi (diabły, demony) niż dobrymi (duchy opiekuńcze).
- Dążenie do kontaktu z transcendentnym, najwyższym bóstwem, które pozwala człowiekowi zarazem uczestniczyć w swym bycie, jak i oddzielić sferę świętą od świeckiej, a nawet mądrze kierować codziennym życiem. Taki jest przedmiot retigii, które zmierzają do przekroczenia systemów tabu, czarów i przesądów, lecz posługują się zarazem systemem obrzędów negatywnych (zakazy, posty, próby), jak i pozytywnych (modlitwa, ofiary, komunie).
Istnieją również inne podziały, w których odnajdujemy większość poprzednio wymienionych kategorii. Niektórzy autorzy zajmują się jednym typem rytuałów i przeprowadzają jego dogłębną analizę, np. A. Van Genepp przedstawia obrzędy przejścia, R. Caillois - obrzędy świąteczne, C. Riviere i J.-R Sironneau mówią o obrzędach laickich, E. Goffmann analizuje codzienne rytuały współoddziaływania, a de J.-T. Maertens - rytuały cielesne.
W następnych dwóch rozdziałach spróbujemy pogrupować i omówić większość tych prac według przyjętego podziału:
- rytuały magiczno-religijne, łącznie z obrzędami przejścia na tle znaczenia pojęcia sacrum,
- rytuały świeckie, uroczyste lub powszednie, grupowe, prywatne, polityczne czy cielesne.
Wspomniana problematyka znajdzie kontynuację w analizie najnowszych ruchów religijnych, politycznych, estetycznych. Zostanie ona jeszcze raz podjęta i pogłębiona w rozdziale IV, który mówi o głównych teoriach usiłujących wyjaśnić znaczenie i istotę rytuałów. W tym przeglądzie należy ponadto pamiętać o wystrzeganiu się wszelkich przejawów dogmatyzmu w dziedzinie, w której trudniej niż gdziekolwiek indziej pogodzić porządek „materii” i „rozumu”.
ROZDZIAŁ II
Problem związków między magiąa religią był przedmiotem wielu pekulacji i polemik. Z pewnością nadal pozostaje nierozstrzygnięty.
! ączy on trzy aspekty: pierwszeństwa w czasie (prawie nie do rozwiązania), pierwszeństwa aksjologicznego i moralnego (explicite lub implicite) oraz bardzo złożony aspekt przenikania się obydwu dziedzin- szczególnie na poziomie rytuałów. Nawet jeśli rozróżnimy, jak to zrobił J. Cazeneuve, postawę religijną skierowaną na cele zewnętrzne i postawę magiczną zorientowaną na wewnętrzną moc, to pozostaje między innymi pokrewieństwo praktyczne.
Ludzie od wieków, by zrealizować swe nadzieje lub zapobiec obawom, próbowali ingerować w przeznaczenie. Konkretne lub symboliczne sposoby tej interwencji odnajdujemy w licznych obrzędach wspólnych dla religii i magii: zakazy, ofiary, orędownictwo, wtajemniczenie... w istocie w dwóch odmiennych porządkach.
Ograniczymy się tutaj do streszczenia kilku ogólnie znanych dzieł. Frazer wywodzi religię od magii, jego zdaniem jest ona właściwa wszystkim ludom prymitywnym i opiera się na ogólnikowych i przypadkowych analogiach - mieszających pragnienia i przypadki. Tą potencjalną „sympatią” łączącą ludzi i rzeczy mają rządzić rytuały.
Brak skuteczności niektórych obrzędów magicznych doprowadził człowieka do wypracowania metod przednaukowych i wierzeń religijnych w istoty wyższe, odpowiedzialne za kierowanie biegiem przyrody i życia. Czarownik rozkazujący siłom natury oraz kapłan błagający boga nie mają niemal nic wspólnego, lecz Frazer przyjmuje, że obydwie postawy mogą się nakładać, np. egzorcyzmy księdza mogą być w danym przypadku skuteczniejsze od czarów. Przejście od magii do religii zakłada istnienie jakiejś części wspólnej, szczególnie widocznej w przypadku „ludzi-bogów”, kiedy mag, król