Rys. Julian Bohdanowicz
Zestyki wyłączników i przycisków wytwarzają w momencie przełączania zakłócenia elektryczne. Przejawiają się one najczęściej trzaskiem w pobliskich radioodbiornikach. Zakłócenia takie to przypadkowe impulsy, których liczba zależy od różnych czynników (stan techniczny wyłącznika, siła nacisku na klawisz, temperatura i wilgotność powietrza). Dlatego każdy przełącznik lub przycisk to gotowy generator losowy, wytwarzający przypadkową liczbę impulsów. Można go wykorzystać do budowy prostej gry elektronicznej.
Schemat ideowy gry jest pokazany na rysunku 2, a w jej skład, oprócz przycisku, wchodzi tylko układ scalony i cztery diody elektroluminescencyjne (rys. 3). Układ scalony, to tak zwany licznik dziesiętny. Zlicza on impulsy docierające do jego wejścia i wyświetla na diodach wynik w zakodowanej postaci (w tak zwanym kodzie dwójkowym).
Po każdym naciśnięciu przycisku do wejścia licznika dociera przypadkowa liczba impulsów. Powoduje to świecenie jednej lub kilku diod. Może zdarzyć się też taki przypadek, że wszystkie diody pozostają ciemne. Każdej diodzie jest przypisana określona wartość. I tak, świecenie diody D1 oznacza zdobycie 1 punktu, diody D2 - 2, diody D3 - 4, a diody D4 - 8. Suma punktów daje wynik próby, zawierający się w przedziale 0-9 punktów.
Zwycięża ten, kto w umówionej liczbie prób (na przykład 10) zdobędzie łącznie najwięcej punktów.
Najpierw należy kupić układ scalony i diody elektroluminescencyjne. W prototypie zastosowano układ polskiej produkcji o oznaczeniu UCY 7490. W sklepach z artykułami radiotechnicznymi bywają także jego ścisłe odpowiedniki produkcji zagranicznej (o oznaczeniu MH 7490 lub 7490PC).
Diody elektroluminescencyjne są produkowane przez polski przemysł w kilkunastu odmianach. Różnią się one między sobą wymiarami, kształtem oraz kolorem świecenia (zielony, czerwony, żółty). Do budowy gry można użyć diod dowolnego typu. Warto jednak przestrzec początkujących elektroników przed następującym zachowaniem. Nie należy przyłączać diody do baterii w celu sprawdzenia jej „jak świeci”. Z reguły powoduje to jej natychmiastowe i nieodwracalne uszkodzenia. Diodę typu LED przyłącza się do baterii zawsze przez rezystor o wartości 180-330ft (bateria o napięciu 4,5 V).
Ponadto do wykonania gry potrzeba około 1 m przewodu w izolacji polwi-nitowej, kilkanaście cm gołego drutu miedzianego o średnicy 0,5-1 mm, kawałek tektury i przycisk dzwonkowy. Zamiast przycisku można zastosować jakikolwiek inny przełącznik, a nawet wtyczkę bananową z gniazdkiem. -
Tekturę przycina się do odpowiednich rozmiarów, przykłada do niej nóżki układu scalonego, delikatnie odciska, a następnie igłą lub cienkim szydłem wykonuje w odciśniętych miejscach 14 otworków. Prócz nich należy także zrobić 4 otwory o średnicy około 1,5 mm do przewleczenia przewodów zasilania i przycisku oraz otwór o średnicy 4 mm do przewleczenia przewodów prowadzących do płytki z diodami. Po przetknięciu nóżek układu przez otwory zagina się je w sposób pokazany na rysunku 4 (nóżki 1,2,3,6,7,9,10,12 zagina się ku środkowi, natomiast nóżki 4,5,9, 11,13,14 - na zewnątrz). Za pomocą lutownicy i krótkich odcinków drutu miedzianego łączy się ze sobą końcówki 1 i 12 oraz końcówki 2,3,6,7,10 układu. Następnie do końcówek 5 i 10 lutuje się kilkunastocentymetrowe odcinki przewodu w izolacji prowadzące do baterii, a do końcówki 14 i połączenia końcówek 3 i 10 - przewody prowadzące do przycisku. Przewody te przewleka się przez otwory w tekturze. Końcówki 4 i 13 układu scalonego pozostają nie wykorzystane. Następnie przycina się drugi kawałek tektury i wykonuje w nim potrzebne otwory dla diod elektroluminescencyjnych oraz przewodów łączących. Końcówki diod przekłada się przez otwory i zagina (uwaga na biegunowość diod!). Anody diod łączy się przewodami z odpowiednimi nóżkami układu scalonego: anoda diody D1 z nóżką 12, diody D2 z nóżką 9, diody D3 z nóżką 8 i diody D4 z nóżką 11. Katody wszystkich diod łączy się ze sobą odcinkiem drutu miedzianego, a następnie z nóżką 7 układu. Wszystkie przewody łączące przewleka się przez wspólny otwór. Wygląd tak zbudowanego modelu jest pokazany na rysunku 4.
Po zakończeniu montażu należy sprawdzić jego prawidłowość. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na numerację nóżek układu scalonego. Dłuższe końcówki diod powinny być połączone z wyjściami układu scalonego, natomiast krótsze (połączone razem) - z minusem zasilania. Trzeba też uważnie przyjrzeć się, czy nie istnieją jakieś zwarcia lub złe lutowa-
22