przez uroczyste składanie plonów połączonych z odpowiednimi obchodami. Trzeba przyjąć, że w przeszłości dary te składano przede wszystkim bogom. Po zakończeniu żniw ostatki skoszonego zboża zanoszono do ośrodka kultowego i tam w sposób uroczysty składano. Wysoce wymowne są dwa sierpy znalezione w Wyszogrodzie. Prawdopodobnie miały one wyjątkowe znaczenie kultowe. Znany z zapisków kronikarskich kołacz w świątyni Hunów był wypiekany z nowego zboża, a połączone z nim życzenia były wstępem do drugiej części obchodów dożynkowych, w których przejawiała się troska o nowe zbiory.
Aby zapewnić należyte plony, w przeszłości wiele ludów uważało, że ziemia, owa wielka matka, wymagała takiego samego zapłodnienia jak człowiek czy zwierzę, toteż dość częste były wypadki, kiedy to właściciele ziemi odbywali stosunki seksualne właśnie na polu, aby w ten pośredni sposób ją zapłodnić.
Ciekawy obyczaj wywodzący się prawdopodobnie z tych dawnych zabiegów zachował się w kulturze ludowej. Otóż istniał tam zwyczaj tak zwanego „obory-wania” pola. W tym celu w momencie ukończenia żniw ciągniono po polu którąś z dziewcząt za nogi.
Obyczaj ten jest bardzo wymowny. Prawdopodobnie chodziło tu o kontakt narządów rodnych kobiety z ziemią, aby w ten sposób przekazać jej płodność.
Innym ciekawym obyczajem jest pozostawianie tak zwanej „brody”, pewnej niewielkiej ilości nie skoszonych kłosów, następnie odpowiednio zdobionych. W tym wypadku chodziło o niezupełne pozbawienie ziemi ziarna, a zachowanie jego w sposób przynajmniej symboliczny.
Z obrzędowością chrześcijańską wiąże się święcenie w dniu Matki Boskiej Zielnej pewnej ilości zboża, któro następnie miesza się z innymi, aby dobrze rosło. Jest tu więc element pośredniego chyba uświęcenia
nasion, które mają być zasiane. Należy przyjąć, że być może w okresie wierzeń słowiańskich takie ziarno stanowiło część złożonego w miejscu kultu, istniałby więc podobny jak u zwierząt ofiarnych podział na części dla ludzi i części dla bogów. W tym wypadku część dla ludzi po nabraniu przez nią nadzwyczajnych mocy ponownie oddawano ziemi.
Obrzędowość związaną z kultem zmarłych omawialiśmy już wyżej, toteż nie byłoby celowe ponownie się nią tu zajmować. Warto jedynie przypomnieć, że i ona wywodzi się w prostej linii z dawnych wierzeń pogańskich. ....
Charakter popularnonaukowy książka zmusza nas do pewnych uogólnień. W tej sytuacji oczywiście rezygnujemy z omawiania wyspecjalizowanych obrzędów ludowych. W społeczności pasterskiej uprawa roli, o ile w ogóle istniała, miała charakter marginalny, a obrzędy związane były z rokiem gospodarczym powiązanym z gatunkiem i sposobem hodowania dawnych zwierząt. Wystarczy tu wspomnieć początek i zakończenie redyku u górali tatrzańskich czy karpackich.
Zestawmy obecnie te wszystkie dane, które udało nam się uzyskać, i postarajmy się stworzyć wyobrażenie świąt naszych przodków. •
W pierwszym rzędzie warto podkreślić, że dominującym czynnikiem w tym czasie była stała troska o zapewnienie sobie utrzymania. Troskę tę, tak jak dawniej, przejawiano przede wszystkim do płodności. Wszystkie zabiegi miały tu jej służyć, tak jak niegdyś służyły rozrodczości zwierząt i ludzi; Element ten, jak mogliśmy się przekonać, ledwie zamaskowany, widoczny jest we wszystkich niemal obrzędach. Jest oczywiste; że w niewielkim stopniu będzie on dotyczył dzikich zwierząt, jako że już od czasu neolitu nie one były podstawą ludzkiego utrzymania. Mniej widoczny stał się też w stosunku do ludzi, jakkolwiek uporczywe powtarzanie się elę-
192 13 — Sanktuaria... 193