nia dwóch prądów wielkiej częstotliwości (np. 4000 i 4100 Hz). W wyniku nałożenia dwóch prądów wypadkowa częstotliwość powstająca w wyniku zniesienia/wzmoc-nienia w punkcie skrzyżowania lub jego pobliżu wynosi 100 Hz.
Popularność częstotliwości 100 Hz jako częstotliwości pobudzającej tłumaczy się faktem jej zbliżenia do zakresu częstotliwości wywołujących tężcowy skurcz mięśni (50-100 Hz). Skurcz tężcowy jest to nieprzerwany skurcz mięśnia utrzymujący się przez cały czas trwania zabiegu. W obecności odczynu zwyrodnienia skurcz tężcowy zachodzi przy mniejszej częstotliwości (np. 10-20 Hz), co można wykorzystać do celów diagnostycznych. Znaczenie prądów interferencyjnych polega zatem na zwiększeniu głębokości przenikania prądu o większej częstotliwości (krótszym czasie trwania impulsów). Ponieważ przy takich częstotliwościach prąd nie powoduje skurczów mięśni (impulsy są zbyt krótkie), natomiast wypadkowa częstotliwość 100 Hz wywołuje ten efekt, urządzenia do elektro-terapii prądami interferencyjnymi umożliwiają generowanie prądu o tej częstotliwości na głębokościach większych, niż jest to możliwe do uzyskania, jeżeli na powierzchni skóry umieści się elektrody wytwarzające prąd o częstotliwości 100 Hz, jak w tradycyjnych urządzeniach do elek-troterapii niskonapięciowej.
Prądy interferencyjne z reguły nie wywołują widocznych skurczów mięśni, chyba że amplituda jest bardzo duża. Jednak pacjenci odczuwają skurcze przy niższym natężeniu.
Należy tu zauważyć, że w przypadku uszkodzenia nerwów (odczynu zwyrodnienia) przy mniejszych częstotliwościach (tzn. 1-10 Hz, gdy urządzenie pracuje w trybie rytmicznych zmian częstotliwości) występuje wzmożona reakcja i(lub) doznania pacjenta. Wytłumaczeniem tego zjawiska jest fakt, że szersze impulsy, związane z mniejszą częstotliwością, są lepiej odbierane przez uszkodzoną tkankę nerwową. W przypadku bardziej rozległych uszkodzeń nerwów może się zdarzyć, że prąd interferencyjny zmienny (dwufazowy) o średniej częstotliwości nie wywoła skurczów mięśni.
Elektrostymulacja metodą „rosyjską”
Metoda „rosyjska” polega na elektrosty-mulacji prądem o częstotliwości 2400--2500 Hz i różnej długości impulsów przy napięciu wynoszącym 100-500 V. Metodę tę uważa się za skuteczny sposób leczenia kontuzji sportowych. Nie wiadomo, czy jest to wynikiem podwyższonego progu wrażliwości na ból, obserwowanego u osób uprawiających sport, czy też biologicznego działania prądu wysokiego napięcia i średniej częstotliwości.
W Europie od wielu lat stosuje się prądy diadynamiczne. W USA wprowadzono do użytku w znaczącej liczbie egzemplarzy jedynie kilka modeli urządzeń wytwarzających ten rodzaj prądu. Jak się orientuję, amerykańskie firmy nie wytwarzają żadnych urządzeń tego typu. Sam zetknąłem się z takimi aparatami głównie w Słony Brook University, gdzie można było korzystać ze sprzętu produkowanego przez holenderską firmę Enrauf-Nonius z Delft. Miałem również okazję uczestniczyć w kilkunastu konferencjach organizowanych w USA i Kanadzie, gdzie urządzenia tego typu były dokładnie omawiane przez prof. „Sandy" Rennie z Universi-ty of Alberta w Edmonton (Kanada).
Prądy diadynamiczne uzyskuje się w wyniku jedno- lub dwufazowego prostowania prądu zmiennego. Stosując ten prąd w sposób ciągły lub w postaci kombinowanych impulsów, uzyskuje się modulacje o różnorodnym działaniu czuciowym i ruchowym. Głównym celem zabiegów, w których wykorzystuje się różne odmiany prądu diadynamicznego o natężeniu wynoszącym zazwyczaj kilka mili-
107