Mało kto wie, że chemioterapia, w skrócie „chemia", stosowana jako narzędzie w walce z rakiem rozpoczęła swoją karierę jako
broń masowej zagłady.
~--——-
CCOLO)
Elżbieta Mayer ul. Sokolska 33/73 40-086 Katowice tel. 32 258 71 78 tel. kom. 505 373 968 piccolo.mayer@wp.pl nr rachunku bankowego: 68 1440 1172 0000 0000 0398 3528
sem dr Glover oświadczył, że już wyizolował mikroba powodującego raka. Gwoli ścisłości, to nie on go wyizolował, ale, jak twierdzili niektórzy, młody, żujący tytoń asystent dra Glovera. Thomas Deaken.
Deaken przetarł sobie drogę do nowojorskiego systemu szpitalnictwa i ochrony zdrowia startując z pozycji asystenta laboranta. Bez żadnego formalnego medycznego bądź naukowego wykształcenia przyswoił sobie protokół laboratoryjny i, co wręcz niezwykłe, opracował opartą na geranium pożywkę, na której udało mu się wyhodować oporną na odbarwianie przez kwas guzkową bakterię, którą wszczepił myszom i psom, co wytworzyło u tych zwierząt raka z przerzutami.
Wstrzykując gdzieś pomiędzy rokiem 1917 i 1918 koniom drobnoustrój powodujący ludzkiego raka, Deaken wyprodukował specyficzne przeciwrakowe serum. Co więcej, to serum działało, zarówno zapobiegawczo, jak i jako kuracja przeciw rakowi wywołanemu u zwierząt laboratoryjnych.1'' Deaken doszedł w tym momencie do miejsca, w którym potrzebował kogoś, kto by uwiarygodnił jego pracę. Pomocy w tym zakresie udzielił mu dr Thomas J. Glover z Toronto w Kanadzie.
Dostrzeżenie doniosłości prac Deakena na zawsze pozostanie wielką zasługą dra Glovera. Bardzo szybko podpisano kontrakt i przystąpiono do jego realizacji. Dr Glo-ver wrócił do Toronto, aby otworzyć
tam klinikę leczenia raka. Serum działało w wielu, ale nie we wszystkich, przypadkach. Wraz ze wzrostem uznania dla dra Glovera wśród włodarzy kanadyjskiej medycyny rosło zainteresowanie jego osobą. Skierowano do niego sądowe wezwanie, na mocy którego miał w ciągu 21 dni dostarczyć pełny opis swojej metody leczenia. Dr Glover odmówił jednak współpracy i popadł w kłopoty, i wkrótce potem musiał opuścić Kanadę.16
W roku 1926 opublikował w USA swoją pracę „Progress in Cancer Research” („Postęp w badaniach raka”).11 Przedstawił w niej ponad 50 przypadków, w większości których pod wpływem działania jego serum nastąpiła remisja. Przysporzyło mu to dodatkowo złej sławy, zarówno w Ameryce, jak i za granicą.
W roku 1929 dr George Clark, przyjaciel dr Livingston, przyłączył się do dra McCoya, ówczesnego szefa Laboratorium Higieny USPHS. Ich celem było laboratorium dra Glovera mieszczące się teraz w nowojorskiej Fundacji Mur-docka. W sprawie dra Glovera prowadzono dochodzenie i dr McCoy chciał, aby powtórzył on swoje badania pod nadzorem Służby Zdrowia w Waszyngtonie. Dr Glover przyjął tę propozycję i razem ze swoim zespołem udał się do stolicy, aby udowodnić swoje racje pod auspicjami instytucji, która stała się później Krajowym Instytutem Zdrowia (National Institute of Health).
Badacz dr McCoy był pod wrażeniem pracy dra Glovera i zamiast go nękać w roku 1937 wystosował do naczelnego lekarza USA, dra Thomasa Parrana. pismo, w którym z uznaniem opisuje doniosłość konkluzji dra Glovera w sprawie raka. Niedługo potem dr McCoy został nagle i w zagadkowych okolicznościach zastąpiony przez dra R.H. Thompsona.
Dr Parran, wytwór ortodoksyjnej medycyny, miał określony program. Zastanawiał się, czy ogłosić ukończony już waszyngtoński raport dra Glovera, i, ostatecznie, mimo aprobaty komitetu postanowił go nie ujawniać. Doprowadziło to dra Glovera do wściekłości i sprawiło, że odszedł z Waszyngtonu, aby móc opublikować go niezależnie.
W międzyczasie serum dra Glovera, które pomogło i ocaliło wielu ludzi, poddane zostało pobieżnym badaniom na zwierzętach i ocenie, bez prób klinicznych, a następnie potępione przez agencje rządowe. Dr Glover wrócił po tym wszystkim do Kanady, ale nie chciał odpowiadać na pytania dotyczące tego. co stało się w Ameryce.
W tym czasie dr Virginia Livingston zajęła się rakiem piersi. Miała 30 sterylnych rakowatych piersi dostarczonych z sal operacyjnych do jej laboratorium, z których wyizolowała tkanki raka. Po przekazaniu jej tkanek pobranych spod pach, również z nich wycięła rakowate części. Dr Livingston i dr Alexander-Jackson znalazły mikroba powodującego raka wszędzie, nawet w tych próbkach podramieniowych gruczołów, co do których orzeczenie patologów było negatywne.
Tymczasem w Sloan nastąpiła zmiana warty i na stanowisku dra Ewinga zasiadł mistrz toksycznej chemioterapii, dr Cornelius Rho-ads. Będąc szefem wojny chemicznej w czasie wojny koreańskiej, dr Rhoads był głęboko przekonany do chemioterapii, co przyniosło mu ogromne dotacje ze strony przemysłu farmaceutycznego.18
Mało kto wie, że chemioterapia, w skrócie „chemia”, stosowana jako narzędzie w walce z rakiem rozpoczęła swoją karierę jako broń masowej zagłady. Kiedy pod koniec II wojny światowej upadły państwa Osi, do medycznych badań jako kandydat na środek przeciwrakowy jako pierwszy trafił iperyt (gaz musztardowy).
Początkowo przeznaczono go do leczenia przypadków mięsaka limfatycznego u myszy, ale wkrótce doszło również do badań na ludziach obejmujących także przyrządzanie i testowanie nowych wersji tego gazu.19 Pojawiły się też inne podobne klasy chemioterapeutycznych preparatów, jak również następstwa ich stosowania. Większość z nich była potencjalnie zdolna do wywołania dodatkowego, zupełnie innego rodzaju raka.20 Nawet zsyntetyzowany po raz pierwszy w roku 1962 ta-
r
CHLOREK MAGNEZU
opisany w artykule „Zdrowotne własności chlorku magnezu" zamieszczonym w 63 (1 /2009) numerze Nexusa sprzedawany w Polsce pod handlową nazwą
zakupić można w firmie
NEXUS • 35
MARZEC-KWIECIEŃ 2010