img132 (10)

img132 (10)



Państwo

b i owiec do tego, i śpiew ptaków. W jego mowie pełno będzie naśladowania głosów i wyglądów, a mało opowiadania.

—    Musi być i to — powiada.

—    Więc to te dwie formy opowiadania — dodałem — te dwie miałem na myśli.

—    Są takie dwie — powiada.

—    Prawda? Jedna z nich zawiera małe odmiany głosu i jeżeli ktoś odda właściwą tonację i rytm mówieniem, to bez mała cały czas może mówić tak samo, a będzie mówił jak trzeba, bo od-

c miany głosu nieznaczne, a rytm też tak samo, pokrewny jakiś.

—    Całkowicie — powiada — tak się rzecz ma.

—    A cóż ta druga forma? Czy ona nie wymaga czegoś wprost przeciwnego, wszystkich możliwych tonacji i rytmów, jeżeli mowa ma być utrzymana w stylu, bo ta forma zawiera rozmaite postacie odmian?

—    Jest tak; i bardzo nawet.

—    Zatem wszyscy poeci i wszyscy, którzy coś mówią, wpadają w jeden typ mówienia albo w drugi, albo też mieszają jakoś jeden z drugim?

—    Z konieczności — powiada.

d — Więc co zrobimy? — dodałem. — Czy do państwa wpuścimy tych wszystkich, czy też tylko jednego z tych nie zmieszanych, czy też typ mieszany?

—    Jeżeli — powiada — moje zdanie ma decydować, to wpuścić tego, który naśladuje rzeczy przyzwoite, ten typ nie zmieszany.

—    Ale wiesz, Adejmancie, że przyjemny jest i ten zmieszany też, a chłopcy i służba przy dzieciach, i tłum po większej części przepadają za typem przeciwnym temu, któryś ty wybrał.

—    Bo on najprzyjemniejszy.

—    Ale może być — dodałem — nie zgodziłbyś się, że on pasuje do naszego ustroju; przecież u nas nie ma ludzi dwoistych

ani wielorakich w swojej istocie, skoro każdy zajmuje się tyl- e ko jednym.

-    No tak, to się nie stosuje.

-    Prawda? Dlatego jedynie tylko w takim państwie znajdziemy szewca, który jest szewcem, a nie jeszcze sternikiem w dodatku, i rolnika, który jest rolnikiem, a nie sędzią, w dodatku do rolnictwa. I żołnierza, który jest żołnierzem, a nie spekulantem przy swojej sztuce wojennej, i wszystkich tak samo.

-    Prawda — mówi.

-A takiego męża, zdaje się, który by z wielkiej mądrości 398 potrafił się mienić w oczach i naśladować wszystko możliwe, gdyby nam do miasta przyszedł sam i chciałby się u nas produkować, przyjęlibyśmy z wielkim szacunkiem jako istotę godną czci i podziwu i sympatyczną, ale byśmy powiedzieli, że u nas w mieście takich nie ma, i nie trzeba, żeby się tacy między nami zamnażali, więc odesłalibyśmy takiego do innego miasta wylawszy mu perfumy na głowę i uwieńczywszy go przepaską wełnianą, a sami byśmy się zadowolili mniej świetnym i mniej przyjemnym poetą i opowiadaczem mitów, mając pożytek na oku. On by nam naśladował powiedzenia przyzwoite i w mówieniu trzymałby się tych wzorów, któreśmy ustalili prawem, kiedyśmy się wzięli do wychowywania żołnierzy.

-    Zupełnie byśmy tak postępowali — powiada — gdyby to od nas zależało.

-Więc teraz — dorzuciłem — przyjacielu, jeżeli chodzi o służbę Muzom, to o mowach i o mitach skończył się nam cały materiał. Bo już się powiedziało i co mówić, i jak mówić.

-    Mnie się też tak zdaje — powiada.

-Więc teraz zostawałoby jeszcze powiedzieć coś o sposo- x bie śpiewania i o pieśniach?    C


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
dla Polski ze względu na włączenie Ukrainy, Mołdowy i państw kaukaskich do tego programu. ZNACZENIE
IMG51 (3) W sposób zbliżony do tego, jak przeżywa jego otoczenie. W miarę dojrzewania człowiek uświ
sowa6 Dorosłymi upośledzonymi umysłowo zajmują się specjalnie do tego celu powołane instytucje pańs
img177 Nl = 10 i N2 = 9 wynosi 6. Jak z tego wynika £ > aC(Af,, W2) z czego wynika, że brak podst
Skanowanie 10 03 01 01 (17) się, by dziecko miało prawo do dnia dzisiejszego, do tego, by było taki
scandjvutmp13c01 84 284.    śpiew, X. Miodustewaklef*. Przystąpmy do Tego z swemi pr
11952 skanuj0061 (41) 4.10 Międzynarodowe kategorie obszarów chronionych państwu prawa do narodowego

więcej podobnych podstron