to. odległość pozioma wyliczona z podziemia będzie
Teoretycznie powinna zachodzić następująca równość:
dp p = dp p + V- (158)
*1*2 M*2 K
gdzie jest wartością konwergencji (zbieżnością) pionów (wzór 135). Praktycznie równość (13$) nie jest spełniona z powodu nieuniknionych błędów, a pomiary można wtedy uznać za wystarczająco dokładne, gdy różnica
Q
jej fg ^fs nax “ 5^5(5 ♦ s oznacza sumaryczną odległość ciągu
podziemnego w metrach.
Tt wyniku opisanych obliczeń ciągów poligonowych otrzymaliśmy dwie pary współrzędnych pionów P^ i P2r raz w układzie powierzchniowym (obowiązującym) , drugi raz w układzie lokalnym, Wystarczy teraz dokonać transformacji współrzędnych układu lokalnego na układ powierzchniowy przy dwóch punktach dostosowania, jak to proponuje J. Wędzony C30ł* by otrzymać rozwiązanie. W oryginalnym opracowaniu tej metody postępuje się inaczej, żeby poligonowy ciąg podziemny został wyliczony w układzie obowiązującym. Ićożna bowiem obliczyć kąt skręcenia y układu lokalnego w stosunku do układu powierzchniowego wspólnego boku, leżącego między pionami i P^. T tym celu oblioza się azymuty tego boku poznanymi wzorami (wraz z kontrolą; raz w układzie powierzchniowym, a drugi raz w układzie podziemnym.
Kąt skrętu
gdzie: p p - azymut bofcn P1P2 utła(^1 lokalnego,
- azymut boku P^P2 układu obwiązującego.
i)odając kąt ^ do wszystkich azymutów boków poligonu liozonego w układzie lokalnym (dołowym), zorientowaliśmy cały ciąg. Jeśli teraz ponownie wyliczone nowe przyrosty dr i dy dodamy do współrzędnych powierzchniowych punktu P^, powinniśmy otrzymać współrzędne końcowe punktu T^, Jeśli wystąpi niewielka oacnyłfca we współrzędnych, rozrzucamy ją proporcjonalnie na wszystkie wartości. lak więc nazwa metody wywodzi Elę od podwójnego obliczenia ciągu poligonu podziemnego - niejako metodą wliczenia.
Jeżeli przeprowadzamy nadążanie wieloszybowe, otrzymujemy wiele ciągów poligonu podziemnego, a obliczenia najprościej jest wykonać po zapoznaniu się z metodami transformacji,