A MICKIKWH2
Nicrh każdy składa talent ^wój Ojczyźnie, jako dar w karbonę tajemnie, i nie mówiąc, wiele złożył.
790 l’rzy jdzic czas, że się karbcna napełni, a Pan Bóg zapisu je, ile każdy złożył.
Ale jeśli chwalić się będziecie, ii tyle a tyle złożyliście, tedy wyśmieją Was ludzie i poznają, żeście dawali talent Wasz tylko dla chiluby.
Zasługa dla Ojczyzny jest jako proch.
Kto proch szeroko rozsypie i podpali, zrobi mały błysk, bez mocy, i huku, i skutku.
Ale kto proch zakopie glębr.tko i podpali, tedy wywróci ziemię i mor z hukiem i skutkiem: a 1-u-cizie mówić będą: Zaiste było tam wiele prochu; choo'aż było niewiele, ale w zakopaniu głębokim.
Pr/ctoż i zasługa głęboko schowana pokaże się sławnie: a kto ją tak schowa, że się na tym świecie nigdy rie pokaże, tedy ukaże się w wt/eemrości. i huk jej będzie nieskończony, i blask jej nigdy nie gasnący. i skutek iej na wieki.
Zasługa dla Ojczyzny jest jako ziarno; kto obnosi to ziarno w ręku i wszystkim pokazuje wołając: Oto jest ziarno wielkue — tedy wysuszy je i nic
tso z niego nie otrzyma.
w. 728 talent — jednostka pieniężna w starożytnej Grecji, często wspominana w Ewangelii.
w. 729 karbona (z hebr.) — skarbona (właściwie skrzynia). Wyraz ten rozpowszechnił się w staropolszczyżnie za pośrednictwem Biblii. Forma „skarbona** powstała drogą skojarzenia z wyrazem „skarb**.
ww. 747—750 Zasługa dla Ojczyzny jest jako ziarno... — pewne elementy tego porównania zaczerpnięte są z ewangelicznej przypowieści o siejbie (Mat. 13, 3—S; Mar. 4, 3—8; Łuk. 8. 5—8).
KSJl/U 1*1 K1.C1RZ Y MsT W A POI skli 1.0
Ale kto zako;pic ziarno w ziemi*;, a c/.cka cierpli wie kilka tygodini. tedy ziarno wyda roślin*;.
Ale kto schowa ziarno w kłosie na mk pr/\ >/ly, na życie przyszłe, ten otrzyma mam sto. a z tych stu tysiące tysięcy.
A przeto, im kto dłużę i czeka nagrody. tvm większą weźmie; a kto jej tu nic weźmie, tam weźmie największą.
A cóż mówić o ludziach, którzy skarżą się mó-J60 wiąc: Waleczni byliśmy, a nic mamy starszeństwa i znaku! A czyż walczyliście dla starszeństwa i znaku? Kto dla starszeństwa i znaku walczy, niech idzie do Moskala.
A cóż mówić o ludziach, którzy skarżą się mówiąc: Oto ten, który stoi na prawo, lękliwy jest, a wziął znak; oto ton, który stoi na lewo, niemądry jest, a wziął starszeństwo! A c/iyliż żołnierz, dobry biegąc na nieprzyjaciela ogląda się na prawo, na lewo? Nie ogląda się, ale naprzód idzie. Bo kto 770 ogląda się na prawo i na lewo. tchóm jest. Oglądać się i oglądać, jest nzecz naczelnika.
A cóż mówić o ludziach, którzy skarżą się mówiąc: Naczelnik nasz pomylił się dając znaki, wybierając na starszeństwo ludzi złych. Bo wC dzi każdy łatwo wadę w naczelniku, a nie wńdtń przymiotu; i widzi zassie w sobie przymiot, a nie widzi wady. A azęsito to dobre, które jest w .naczelniku, potrzebniejsze jest dla dobra Narodu niżeli to dobre, które w nas jest.
780 Alboż nie wiecie, iż CHRYSTUS BÓG wybrał między dwunastu Apostołów jednego zdrajcę: tedy na-
ww, 780—781 między dwunastu Apostołów jednego zdrajcę — por. Jan 6, 71—72.