XXIV MICKIKWICZ A CZARTORYSZCZYCY
praca całego społeczeństwa w imię wolności i równo-_ięi. Tmożna by streścić opisane powyżej poglądy Mickiewicza.
Pierwszym wnioskiem. ja>ki się bu nasuwa, jcfet stwierdzenie, żeQv przekonaniach swoich Mickiewicz nie był odosobniony, że dzielił je z wielką częścią współ'wygnaftcówj\\&)rawdzie program poety nie odpo-„ ■władał ściśle stafiowisku żadnej z emigracyjnych partii "politycznych. Ale wiele .idei było wspólnych.
Pogląd na sprawę chłopska i sposób jej rozwiązania, argumentacja za zgodą i jednością narodową zbliżają poetę do stronnictwa arystokratycznego, które także odsuwało problematykę społeczną przyszłego powstania na plan dalszy w myśl słynnego hasła ..pierwej być, potem jak być“. Sugestię słuszności takiego zestawienia potęguje fakt, że w polemice ze stronnictwem Czartoryskiego, rozsianej i w Księgach, i w artykułach »Pielgirzyma«, i w innych pismach z tego okresu, Mickiewicz atakuje wyłącznie jego program współpracy z rządami europejskimi, nie dotyka natomiast nigdzie problematyki społecznej programu arystokratów. Bliższa jednak analiza postawy Mickiewicza dowodzi, że kwestie te poeta traktował z odmiennego punktu widzenia.
Różnica między programem arystokratów a ideami Mickiewicza polegała na całkowicie innym stosunku do mas ludowych. Mickiewicz wierzył w słuszność dążeń mas ludowych, miał pełne zaufanie do tego, co chętnie
nazywał ,,instynktemJadu ‘‘, do patriotyzmu najszerszych ^rygl7r7y^y także oczywiście
deklarowali, że ich program odpowiada życzeniom całego narodu.) Aie poza tymi frazesami krył się ich lęk przed rewolucyjnymi aspiracjami mas ludowych, lęk. który kazał im odrzucać sojusz z rewolucyjnymi ruy chami europejskimi i szukać niepodległości Polski'•na diodzie intryg dy plo ma tyczny ę}i TlćonHiktów gabinetowych. Wyzwolenie ojczyzny,w _ wyniku powstania mas Lud o wy cn przerażało ich., .perspektywami rewolucyjnymi.
Mickiewicz natomiast wierzył w słuszność dążeń ludu, choć często w tym okresie dążeń tych nie potrafił zrozumieć i wyrazić. Ale dzięki temu zaufaniu nie bał się uzbrojenia ludu polskiego. Dlatego przy wielu analogiach między jogo postawą społeczną a postawą czartoryszczyków, poeta nie obawiał się postawić ,,na ludy“, dlatego głosił wbrew arystokratom „wojnę powszechną ,gaJAkdnós?n-^ dłatego stale akcentował swoją wijurę w „lud, którego głos jest głosem Boga".
W tym stanowisku Mickiewicza jest wielkość jego wiary w naród. Jest też i rozpaczliwa próba ratowania złudnego przekonanią~ ó~ patriotyzmie. całego bez wyjątku narodu, jest ucieczka przed logicznym wnioskiem o nieodwracalnym upadku dawnej Polski, rozrywanej przez rosnący antagonizm szlachecko-chłopski. Tkwi w poecie jakieś na wpół uświadomione poczucie, że Polska wskrzeszona driogą rewolucji społecznej nie by-