CXIV VII. CZAS — PRZESTRZEŃ — NARRACJA
i płaszcze" (rozdz. VII); jesienią — „łagodny wieczór wrześ niowy”, gdy Nclly wraca z sadu „z ciężkim koszem jab||§ (rozdz. X) i nagle spotyka Hcathcliffa po kilkuletnią nieobtt-ności, Gdy Katarzyna po raz pierwszy ma wstać z łóżka chorobie, jest początek marca i Edgar przynosi jej pęk naj wcześniejszych kwiatów, złocistych krokusów (rozdz. XIII). Ów regularny rytm przyrody nie tylko akcentuje niepostrzeżenie realizm zdarzeń, lecz ponadto stapia się z niespokojnym rytmem życia bohaterów tak zgodnie, jakby nic było między nimi żadnej sprzeczności.
Przestrzeń. Akcja koncentruje się na niewielkiej przestrzeni Jej dwa główne ogniska — Wichrowe Wzgórza i Drozdowi Gniazdo — mimo odczucia ich realizmu geograficznego w iążą u światem zewnętrznym tylko nieliczne, lecz zręcznie wplecioot wzmianki o okolicznych miejscach, np. o miasteczku Gimmertm (np. rozdz. V, XXVIII), o rozstajnych drogach (rozdz. XI),
0 Penistońskich Turniach (rozdz. XVIII), oczywiście o cmena-rzu w Gimmerton (rozdz. XII) itp. Z tych dwóch zasadni<3||k miejsc akcji najpełniej zrealizowany jest dom w Wichrowy® Wzgórzach — zarówno od strony otaczającego go krajobrazu, karłowate jodły pochylone od wiatrów (rozdz. 1), zbocze wzgótn pod śniegiem (rozdz. III), architektury zewnętrznej (rozdz. I),
1 wnętrza domu — przeważnie oglądanego oczyma Lockwoodś (rozdz. I, III), lecz również innych bohaterów — np. 1 ząbek (rozdz. XIII), lub Nelly Dean (rozdz. VII).
Uderzającym rysem wnętrza Wichrowych Wzgórz, stos# kowo często wspominanym, jest płonący na kominku ogień, wokśi którego koncentruje się życie domowe. Mimo ponurych częste scen w tym domu nadaje mu u> cechę specyficznej, choc pry mitywnej zaciszności i bezpieczeństwa — czego, wbrew ocflt* kiwaniem, brak w Drozdowym Gnieździć, gdzie zdaje się pa nować wieczny chłód. Jedyny opis pięknego wnętrza salonu Lintonów pochodzi z zewnątrz, od podglądającego przez okno w zimną.deszczową noc Heathciifla, i choć jest charakterystycznie
krótki, upamiętnia się jako tło opisywanej następnie sceny kłótni dzieci:
Och! jak tam pięknie, jak wspaniale •— szkarłatne dywany, szkarłatem kryte meble i stoły, sufit biały, obrzeżony złotem, a ze środka spływa na srebrnych łańcuszkach ulewa szklanych kropel i złocistych świeczek, (rozdz. VI)
Jest to oczywiście wrażenie subiektywne biednego chłopca i żadne sceny rozgrywające się tam w ciągu opowieści nie powtarzają już tej fascynacji bogactwem.
W Wichrowych Wzgórzach dom wydaje się niezmiennie pełen ludzi, a służący, zawsze zindywidualizowani, a co najmniej obdarzeni imionami, żyją tam na poufałej stopie z innymi domownikami i często są widoczni w tych samych co oni pomieszczeniach, przy różnych gospodarskich zajęciach, przy gotowaniu i jedzeniu, lub choćby podczas odpoczynku, jak Józef, grzejący się „samotnie przy buzującym ogniu, z krótką czarną fajką w ustach” (rozdz. XXIII). W Drozdowym Gnieżdzie wrażenie pewnej pustki wzmaga fakt, że anonimowa służba działa gdzieś za kulisami, przywoływana krótko w razie potrzeby — z wyjątkiem oczywiście Nelły Dean, będącej na specjalnych prawach. Są to chwyty dyskretne lecz celne w organizacji tła dla zaznaczenia rozmaitych aspektów różnic, dzielących te miejsca.
Dla kompozycji przestrzennej fabuły bardzo ważny jest element powiązań między tymi dwoma domami; utrzymuje się między nimi ciągle napięcie — siły przyciągania i odpychania, i ciągła wymiana ich mieszkańców. Katarzynę w dzieciństwie pociąga komfort i kultura Drozdowego Gniazda, a Edgara pociąga w Wichrowych Wzgórzach Katarzyna; lecz mieszkając w Drozdowym Gnieżdzie Katarzyna tęskni do Wichrowych Wzgórz. Z kolei Izabela Linton zakochuje się w intruzie z Wichrowych Wzgórz Heathcliffie, lecz zamieszkawszy tam tęskni do domu i do brata. Również Kąty, zakochana w Lintonie Heathcliffie, wyrywa się do Wichrowych Wzgórz (i w ogóle z domu, wbrew zakazom), aby potem tęsknić do ojca i do domu w Drozdowym Gnieżdzie.