wqjny pewną rolę. Uwieczniono je, jak lamentują, wznoszą modły id. dąją otuchy żołnierzom. Zdarzały się też całkiem niecodzienne pftv padki, gdy kobiety nagle się nzbrąjały i stawały w obronie domostw Odpowiednio do swoich zadań w życiu codziennym walczyły wówczas bronią, jaką dysponowały (bywało, że i narzędziami kuchennymi!), lub używały wybiegów zgoła niehopłickich, inspirowanych kobiecą naturą. Jedynie wśród mitycznych Amazonek lub w utopijnym ś wiecie platońskiego Państwa kobiety stawały się wojowniczkami. Ale taka odmienna rola wiązała się albo z częściową deseksuałizacją (amputacja lewej piersi, ułatwiająca posługiwanie się lukiem), albo z ograniczeniem do grupy dziewic (parthcnoi), które jeszcze nie zrealizowały w małżeństwie życiowego powołania swojej płci.
DYLETANTYZM WOJSKOWY
Można sądzić, że taki system podziału ftmkcji wojskowych, który pod różnymi postaciami spotykamy w całym ś wiecie greckim, ignoruje jakiekolwiek zdolności i umiejętności zdobyte w drodze doświadczeń i ćwiczeń, a otwiera drogę dyletantom.
odgrywały tematy związane z wojną. Najlepszy przykład stanowi mowa Bery kiesa z początków wojny peloponeskiej: „mamy bowiem zaufanie nie tyle do przygotowań i podstępów wojennych, ile do własnej odwagi w działaniu" (Tukidydes, 2,39).
Spośród wielu uwarunkowań społecznych mających wpływ na działania wojskowe najwyżej ceniono te związane z uprawą roli. Rolnicy uważani byb za najlepszych żołnierzy, a wyraz tego przekonania odnąj-
Powszechnym zjawiskiem wydaje się widoczne zwłaszcza w mowach pogrzebowych, wychwalanie umiejętności i zasług wojskowych zmarłego. Charakterystyczne jest, jak wielką rolę w życiu publicznym
dujemy na przykład w Księdze o gospodarstwie Ksenofonta (5). Przede wszystkim wynikało to z faktu, że posiadanie ziemi „zachęca (...) do niesienia orężnej pomocy swemu krajowi, bo rodzi plony na widocznym miejscu, tak że może je brać, kto ma przewagę”; poza tym rolnictwo „uczy władać innymi”, wpaja poczucie porządku, korzyści sprawiedliwości oraz litości; a wreszcie — człowiek pracujący na‘
dysponuje zdrowym ciałem”. Odpowiadało to też opisom polowania, które, jest najlepszym przygotowaniem do wojny” (Cyropedia, 1,2):
Polowanie przyzwyczaja do wczesnego wstawania, do znoszenia dotkliwego zimna i upału, szkoli w maszerowaniu i bieganiu, w strzelaniu z luku i rzucaniu włócznią do zwierząt; jednocześnie formuje charakter, gdyż zdarza się, że podczas polowania zwierzę zbliża się do myśliwego i ten musi ugodzić je z bliska, a jednocześnie musi unikać ataku zwierzęcia. Nie sposób natrafić podczas wojny na zdarzenie, którego myśliwy nie doświadczył już wcześniej podczas polowania.
Odwrotnie rzecz się miała z pracami rzemieślniczymi: „Szkodzą bowiem pracującym i ich dozorcom, zmuszają ich do siedzenia i przebywania w mrocznych pomieszczeniach, a niektóre do spędzania całego dnia przy ogniu. A gdy ciało się wydelikaca, to i duch o wiele jest słabszy”; aż w końcu ludzie cistają się złymi obrońcami” (Księga o gospodarstwie, 4). Wydaje się, że takie przeświadczenia ideologiczne miały swoje odbicie w iunkcjonowaniu struktury władzy. Aby zostać wybranym strategiem, trzeba było mieć ziemię w obrębie polis.
Prawdopodobnie innym warunkiem koniecznym do wygrania wyborów było posiadanie statusu ojca rodziny (nie jesteśmy pewni, w jakim stopniu i do jakiego okresu zasada ta była przestrzegana). Tboska o zapewnienie swoim dzieciom wolności stanowiła dla żołnierza dodatkowy bodziec do walki. Potwierdza to zdanie Platona: „Każde stworzenie walczy zacieklej w obecności istot, które na świat wydało” (Państm 5, 467a). Wypełniąjąc wszystkie swoje role społeczne, obywatel osiągał poziom odpowiedzialności i umiejętności, dzięki któremu był w stanie poświęcić się dla dobra wspólnoty. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w 480 roku, gdy Spartanie spośród obywateli-głów rodzin wybierają trzystuosobowy oddział wysłany pod Tfermopile.
Dyletantyzm podkomendnych miał swoje odbicie w dyletantyzmie przywódców i wodzów. Członkowie ateńskiego zgromadzenia ludowego, które podczas wojny decydowało o najmniejszym nawet drobiazgu, nie mieli żadnych szczególnych kompetencji wojskowych. Większość strategów przynajmniej tych z V wieku, pozbawiona była specjalnych umiejętności militarnych, ponieważ swój wybór zawdzięczała głównie sławie zdobytej w trakcie posiedzeń zgromadzenia lub w innej sferze