Rozdział II:
WOL MOŚĆ, PRZYMUS I ODPOWIEDZIALNOŚĆ W WYCHOWANIU
Krystyna Ablewlcz
SWOISTOŚĆ ODPOWIEDZIALNOŚCI WYCHOWAWCY
(Odpowiedzialność jest fenomenem swoistym dla kontaktów między -osobowych.Jako wartość jest realizowana w sytuacjach ogólnotudz-kich,stanowiąc podstawę większości wzajemnych odniesień Nawet jeśli wprost nie określamy tego, że oczekujemy od kogoś zachowania odpowie dzialnego.to spodziewamy się,iż w momencie krytycznym zostanie ona podjęta i pęąljzbwąnajslawet w chwili najbardziej szaleńczej zabawy,kiedy - mówiąc językiem psychologii - staramy się ‘odreagować’ nękające naszą psyche stresy i kiedy pragniemy uwolnić się od nacisku społeczno kultura wych ‘hamulców*,blokujących naszą spontaniczność,wtedy również tkwi w nas "implicite* oczekiwanie, że granica swawolnośct strzeżona będzie przez...no właśnie, przez takie najbardziej podstawowe poczucie odpowie dzialności, jeśli nie wyrażane bezpośrednio w poczuciu odpowiedzialności za siebie, to wyrażane może w trosce o współtowarzyszy zabawy i o to na przykład w jaki sposób dotrą do domu.
Takie jest potoczne,intuicyjne wyczucie wartości odpowiedzialności.Stanowi ono jednak punkt wyjścia do głębszej analizy tego fenomenu. "Musi" też z tej racji,że sama sytuacja wychowawcza (a ona jest przedmto tern naszych szczegółowych rozważań) wyrasta również z sytuacji oyolno ludzkiej, z jej najbardziej naturalnej postaci,jaką jest wręcz ontologicznej natury doświadczenie "bycia wychowywanym" - z jednej strony, z drugiej zaś - doświadczenia poznawczego,sformułowanego jednak również w kategorii ontologicznej i wyrażanej sformułowaniem: “wychowanie jest'
W celu wnikliwego opracowania zagadnienia skorzystałam między innymi z rozważań Mariette Hellemans2, która rozpoczyna od opisu stanu ustawodawstwa dla młodocianych - opisu z punktu widzenia możliwości pociągania nieletnich do odpowiedzialności za swoje czyny,wyrażanego najczęściej karą pozbawienia wolności. Do tej pory korzystali oni z przy znanego im przez dorosłych "przywileju niedojrzałości" oraz związanego z nim powszechnego uznania ich niezdolności do ponoszenia odpowie dzialności za swoje czyny.Korespondowało to z uznaniem odpowiedział ności "zastępczej" ich rodziców.W toku licznych dyskusji uwidoczniły się jednakże odmienne dwa stanowiska.W jednym odmówiono młodzieży zdolności do ponoszenia za siebie odpowiedzialności,w drugim zaś opo wiedziano się za prawem do jej zaskarżenia i odrzucono możliwość wystąpienia odpowiedzialności zastępczej (107).
ais