IMGF84 (2)

IMGF84 (2)



trwa ®ledem ctnl «Ibo nie m»t jej wcale. Odgłos tego stanu uczuciowego, tak bardzo teraźniejszego, pnebija poprzez dzisiejszą mctaforyzację. Lepiej *xi* w harfianych hymnach na cześć nowoczesnego tycia, lepiej nit w doklad< nych rejestrach przeżyd miejskich przejawia się teraźniejszość w samych śród-

kach artystycanych, jak np. w naszym wypadku - w metaforze. Niezależnie

od tak zwanej idei, którą wypowiada całość poematu, niezależnie od ogólnej ideologii. którzj hołduje autor, stunogu teraźniejszość wkrada się między same narzędzia artystyczne dzisiejszego poety i urabia je zza swój sposób.

W ścisłym związku z ta zmianą hierarchii pozostaje inna c barak tery styczna cecha dzisiejszej poezja: ożywianie materii, albo raczej; podnoszenie materii na wytezy stopień tycia. Odbywa się to za pomocą personifikacji, a częściej mole za pomocą podobnej, ale szerzej jeszcze zakreślonej metafory, którą można by nazwać vlvlflkacją. Oczywiście vivifilcacja zmierza przede wszystkim do wydobycia obrazowości plastycznej i ruchu. Chodzi o to, ażeby przedmioty martwe albo stojące na niskim stopniu rozwoju biologicznego uposażyć ż>cicm bardziej skomplikowanym, nadać im uczucie i wolę, a tym samym uswobodnić ich umieszczę nie w przestrzeni, a przez to uprzystępnić je swobodnym kompozycjom obrazowym i poddać silnemu działaniu ruchu. Do tego zmierza vivifikacja. Ale obole tego wyr aż a ona jeszcze co iw. nego.    Nie wiem, czy zastanawiano się nad pochodzeniem metafory

w ogóle, a jeśli to czyniono j alei był rezultat tych rozważań. Jest więc

możliwe, żc nie powiem nic nowego, upatrując pierwsze źródło metafory (alboo«trołniej:jcdno z pierwszych źródeł) w pierwotnym animizmie, szczególnie zaś w tej z jego form, jaką przybrał on w wierzeniach religijnych Greków. Obdarzając osobowością przedmioty natury i jej siły, animizm musiał wnieść w język człowieka pierwotnego, a potem w literaturę ludów starożytnych cały szereg obrazów, które nic odpowiadały rzeczywistemu wyglądowi świata a przypinały przedmiotom realnym obce im dodatki. Początkowo dodatki te odpowiadały wierzeniom mówiących i piszących; z czasem straciły znaczenie pierwotne, ale utrzymały się jako powiedzenia. CzyliJ stały się metaforami. A potem na wzór metafor, w ten sposób powstałych, literatura, idąc juk za wewnętrznymi prawami jej rozwoju, tworzyła mne rodzaje obrazów

mieć jeden ważny skutek:    personifikacja mogła być zastosowywana przez

długi czas jedynie do przedmiotów wybranych- Jeat rzeczą naturalną, ±*~


wyobraźnia człowieka pierwotnego im agi no wal a najżywiej i najpełniej dokoła tych przedmiotów, które pozostawały w najsilniejszym związku z jego życiem.


Przedmiotami takimi były przede wszystkim przedmioty natury :    słońce,

zboże, zioła, woda, piorun. • - Kiedy z czasem obrazy wierzeniowe, osnute dokoła tych przedmiotów, zamieniły się w metafory i zaczęły oddziaływać na proces poetyckiej mctaforyzacji w ogóle, pozostało z nich przyzwyczajenie zastosowywania personifikacji wyłącznie tylko do pewnych specjalnych dziedzin przedmiotów, mianowicie do przedmiotów, które człowiek z jakichkolwiek powodów hierarcho wad wysoko. Zdaj e mi się, że można by stwierdzić, i± niemal do ostatnich czasów lit era tura rzadko posługiwała się p e ri unifikacją


lub vivifikacją, np. tych przedmiotów, które były tworami samego czło


wieka. (Wartałoby tę sprawę prześledzić!)*. Personifikacja litemeka była


nu dawani cm wyższej rangi pewnym

żenią ich sugestywnego oddziaływania na czytelnika.


wybranym celem wzmo-Peraonifikscj a czy


te* vivifikacja poezji dzisiejszej nic uznaje przedmiotów wy branych. Nadaje ona życic lub osobowość przedmiotom wszelakiego rodzaju, często zaś nawet przedmiotom, których gruba matcrialność wzbudza w przeciętnym człowieku wyraźne trop izmy negatywne. To źyciorodz two metaforyczne, to nadawanie wyższej rangi istnienia materii często najbardziej pospolitej, ma w sobie coś z a połogi a materii, coś z ewangelii zrównania i zbratania wszystkich dziedzin istnienia. Jest to jeden ze szczegółowych wypadków anty hierarchicznego patrzenia na świat, o którym mówiłem poprzednio. W tym żydorodztwle metaforycznym, w tej figurze retorycznej samej dla siebie ujawnia ■*« głęboka filozofia poczęta z ducha naszych czasów.


A jednak trudno mi przemilczeć, że poezja dzisiejsza, szczególnie zaś polska i rosyjska, nadużywa tej metafory'. ISfie znam poezji rosyjskiej z lektury bez-


< S89-SDO

iioaiMiku wnuUwtłlgl Ml«łr«aoaJ rirt,j




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RECENZJE 581 polskiego nie znają1. Jak to w r. 1896 pokazał N. Glokke, Symeon Połockij tak bardzo tr
str 0 171 170 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Równo się król poczyna, równo z kmieciem rodzi, Tak się boi,
page0114 114 daremnemi. Kto z tych reguł nie korzysta, ten zamiast do majątku, dojdzie raczej do rui
44489 Zdjęcie1401 nttnncnv4a mnuty HHtwtak *wnt jak* ntwHiłałi     
DZIENNICZEK PRAKTYK nauczanie początkowe4 Oddział.UiOkiA Kig 20 u ■ 2>Ą,,g>l?ouig   
egzam zad* gr a cz1 ZM l • tw~    . M« T~ ■ »*« . -* - • — ZM l •
14011 skanuj0039 pod tym względem łatwiej. Istnieją kultury, w których ludzie na ogól wcześniej umie
14667 Valhalla Mroczny wojownik online napisy pl Wszyscy będą wypominać Ci każdą porażkę ale nikt ni
Wstyd i przemo0120 238 Wstyd i przemoc nia przez nasze społeczeństwo, to przykład ten świadczy wymow
str 0 171 170 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Równo się król poczyna, równo z kmieciem rodzi, Tak się boi,
slajd12 (21) W *&*•*«, Kor**+ *>**%*    V** 0^1 km /M«^ t£ /Y zhoot&i. *^
WG 402 t Znietm* mm SAZ Ot-! ~220V 50He m~T 100rr?A/250K Bfttp Z T*ys/m Mfiąót łautgąoęe 220*
U    /»*l^ «M*-*«t»*e * sMułwyw^iy podiom k.«a»v kitttlyhlrty * ^tóhłom* *wW

więcej podobnych podstron