str 0 171

str 0 171



170 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY

Równo się król poczyna, równo z kmieciem rodzi,

Tak się boi, tak smuci, tak stęka, tak schodzi.

5 Nie poznasz, zajźrawszy w grób, z potaziów a z grochu, Tak natura w kilka lat porówna je prochu,

Prócz, że barziej pan niż chłop śmierdzi: ta przyczyna, Gdy rychlej mięso zgnije, niż zwiędnie jarzyna.

Nie poznasz, chociaż smaczniej pan jada nierówno 0 Niżeli chłop, co pańskie, a co chłopskie gówno.

A czym się pan na świecie przed chłopkiem, przechwalał, Ledwie nie wszytko będzie po śmierci wypalał:

Ledwie nie wszytkie dary tu fortuny ślepej

Grzechem są, a szatańskie na wieczną śmierć lepy.

66. WSZYTKO PRÓCZ CNOTY SKAZIE I ŚMIERCI PODLEGŁO

Cmi się słońce na niebie i miesiąc się kazi,

Gdy ten słońcu, a temu ziemia światło zrazi.

A cóż o rzeczach ziemskich, jeśli światła wieczne,

Rozumieć, tak są w swoim stanie niebezpieczne?

5 O, jak pod wielką nocą, co moment kradzieży I odmianie podległy, krótki nasz wiek leży!

Nie żałuje, śmieje się mądry człowiek raczej,

Kiedy jego propozyt ślepe szczęście wspaczy.

Niebo, ziemia i morze w swojej stoi mierze,

0 Póki ten, co je stworzeł, znowu nie rozbierze;

Choć i ziemia raz moknie, drugi więdnie, ale

65.    NATURA WSZYTKIM JEDNAKA

w. 5 z potaziów a z grochu — czy prochy są z potaziów (potaż — zupa, rosół, tu: potrawa pańska) czy z grochu (tu: potrawa chłopska).

66.    WSZYTKO PRÓCZ CNOTY SKAZIE I ŚMIERCI PODLEGŁO

w. 4 niebezpieczny — niepewny, w. 8 propozyt — zamiar.

1 morze wicher miesza, wżdy oboje w cale.

Lecz jestże co na ziemi i na morskiej wodzie,

Żeby zaś mogło nie być? Nic! Wszytko w przygodzie, 15 Wszytko śmierci podległo; śmierć wszytkiemu panem. Mizerny pan, bo temu wszytkiemu poddanem. Wszytko, co człek, to wzajem może człeka zgubić,

Co gorsza, rzeczy martwe tym się mogą chlubić. Nowego nic, z jednego chyba drugie tworzy,

20 Niczego nie ożywi zgoła, tylko morzy,

Sam na co tylko pojźry, począwszy od włosu,

Zewsząd się mu obawiać trzeba śmierci losu.

Wszytko się w ziemię wraca, cokolwiek jest na niej. Pódźmyż do odmienności: każda rzecz w swej grani, 25 Lubo ją dowcip ludzki, lubo ją mistrzyni Powszechna tego świata, natura, uczyni.

Czas wszytko psuje: chociaż zrazu było zdrowo,

Trzeba albo poprawiać, albo robić nowo^

Spadają drzewa w lassach, długim gnijąc czasem,

30 A niwy oraczowi zarastają lasem;

Co rok zostawując im niepłodne kamienie,

Z uprawionych zagonów spądza rzeka, żenie;

Kąkol w pszenicę, w żyto wkrada się stokłosa,

Jęczmień się często w owies, w ber odmienią prosa.

35 Len zwylubi, a choć go po jednemu liczy,

Najdalej do trzeciego roku się groch zwyczy.

Któż temu winien? Wiosna, lato, jesień, zima —

Cóż, jeśli swych natura rzeczy nie utrzyma? Dowcipnych ludzkich zmysłów inwencyje, mówią,

40 Tak niszczeją, jeśli ich co rok nie odnowią,

w. 34 ber — pośledni gatunek prosa.

w. 35 zwylubi — od wylubu, tj. kamianki (roślina z rodziny powojowatych).

w. 36 zwyczy — od wyki (roślina z rodziny motylkowatych).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 0 171 170 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Równo się król poczyna, równo z kmieciem rodzi, Tak się boi,
str 0 161 160 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY 54. CHŁOPI W niedzielę tylko, kiedy nie robią koło niej, . Na
str 0 181 180 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY 5 Aż skoro ksiądz do grobu kropi zimne kości: „Panno, chustki
str 0 121 (2) 120 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY 3. AEQUIVOCATIO Idąc do cyrulika, szlachcic jeden, z brod
52883 str 0 191 190 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Patrz, diable, gdy się i mnie toż, co musze, stanie! 40
str 0 121 (2) 120 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY 3. AEQUIVOCATIO Idąc do cyrulika, szlachcic jeden, z brod
str 0 131 (2) 130 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY 10 A już mu rżną pieczęci, żeby starożytną Sądził szlacht
str 0 141 140 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY 1 bębenistę jegomość postawi, 60 Dosyć rzęsisto zatrząsnął
54825 str 6 157 156    OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Dosyć się żyło ziemi, niebu też żyć t
56432 str 4 185 184 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY I bogdaj się nie ziści tego człeka wróżka, Że moje pism

więcej podobnych podstron