130 OGRÓD. ALE NIE PLEWIONY
10 A już mu rżną pieczęci, żeby starożytną Sądził szlachtę, rycerskie którzy przez pogrzeby,
Nie przez bobek, kamforę ani przez kubeby,
To brali dostojeństwo. Strzały, dzidy, kule W tym honorze i w tym ich stawiły tytule.
15 Dziesiątek lat poczekać było, albo ze trzy
Z urzędem, niech się pierwej z oliwy wywietrzy.
Nie zaraz z kramu w krzesło, bo to z wielkim wstydem Starszemu szlachcicowi przed owym stać Żydem,
Co mu niedawno imbier i goździki ważył,
20 Ba, diabła, gorsza, co go obuchem znieważył. Postąpiłbym był sobie, wiedząc o tym, skromniej,
A teraz, katże go wie, jeśli nie przypomni.
Odpuść, zacny starosto, a będziesz miał po mnie:
Gdym ci tam wspomniał matkę, tu ojca nie wspomnię.
17. KTO MOCNIEJSZY, TEN LEPSZY
„Temu nieborakowi wsi wzięły kaduki”.
„Czemuż to?” — „Bo źle wierzył”. — „Takowej nauki W żadnym piśmiem nic czytał: on by, sam dla siebie.
Co najlepiej chciał wierzyć, żeby mógł być w niebie”.
5 „Z Kościołem trzeba wierzyć bez wszelkiego swaru”. „Wżdyć wiara jest dar Boży — a nuż tego daru Temu nieborakowi nie chciał Bóg dać, to mu
Wioskę wziąć, to go wygnać na tułactwo z domu?
w. 12 kubeba — roślina z rodziny pieprzowatych; środek przeciw chorobom wenerycznym.
17. KTO MOCNIEJSZY. TEN LEPSZY
w. 1 kaduki — tu: majątki podlegające konfiskacie wskutek przestępstwa popełnionego przez właściciela. Na mocy konstytucji z lat 1658— 1661 ulegały konfiskacie dobra tych arian, którzy nic przeszli na katolicyzm.
Niejedenże katolik nie wierzy z Kościołem,
10 Czemuż mu wsi nie biorą z aryjany społem?”
„Każdy wierzy, co Kościół, chyba że nie czyni”.
„To taki gorzej niźli aryjan przewini!”
„Przeczże ten nabożeństwa dla wsi nie odmienił?”
„Bo drożej niżeli wieś swoję wiarę cenił.
15 Na cóż mu ją wydzierać gwałtem chcą ci sędzię,
Kiedy on mocno ufa, że w niej zbawion będzie?
Toć już Bóg nie dla sądu, lecz przyjdzie dla kary,
Kiedy go uprzedzają, sądząc ludzie z wiary;
Jeśli, jako o rozbój albo insze brzydy,
20 O wiarę karzą, czemuż opuścili Żydy?”
„Bo się nam okupują”. — „Pewnieć tymi, co są
W Polszczę pieniądzmi, inszych do Polskiej nie niosą. A kędyż sprawiedliwość za pieniądzmi chodzi?
Godne prawo nagany, ani się to godzi”.
25 „A o naszej co mówią aryjani wierze?”
„To, co my o ich: że w niej nieważne pacierze. Czemuż my ich, nie oni z ojczyzny nas ruszą?
Wżdy szlachta, o równą się z nami wolność kuszą!” „Bo nas więcej niźli ich”. — „Już teraz pomału 30 Przychodzę do rozumu: lis ze lwem do działu.
Nie, żeby oni jaką zasłużyli winę.
Tylko że słabszy, przeto z nimi za drabinę.
Bać się, żebyśmy, karząc złą wiarę w ich zborze,
Barziej nic utwierdzili tym sądem w errorze;
35 Rzadko kiedy gwałtowna rada dobra bywa,
Nie wadziło poczekać z tym plewidłem żniwa.
w. 30 lis ze lwem do działu — aluzja do znanej bajki ezopowej, w której cały łup przypadł silniejszemu, w. 31 wina — tu: kara.
w. 32 za drabinę — tj. z wozu (drabiniastego), w. 34 error (łac ) — błąd.