48
o przyszłość świata i ludzkości, czyli tzw. problemy globalne. Po raz pierwszy grupa 30 osobistości z 10 krajów świata zebrała się w roku 1968 w rzymskiej Acaclemia dei Lincei. Przekształcenie w formalną organizację międzynarodową pod nazwą Klub Rzymski nastąpiło w 1973 roku. Przyczyny powstania i powodzenia takiej międzynarodowej inicjatywy były następujące:
1) fala kryzysów (demograficzny, energetyczny, żywnościowy i inne) wymagających rozwiązań o charakterze globalnym;
2) empirycznie stwierdzana redukcja czasowa i przestrzenna świadomości społecznej, którą wiązano z upowszechnianiem się społeczeństwa konsumpcyjnego i kultury masowej.
Zagrożeniem było wzajemne nakładanie się i wzmacnianie tych dwóch niekorzystnych procesów. To drugie zagrożenie, szczególnie w zakresie redukcji czasowej, potwierdzają badania, które ujawniają, że skróciła się i zawęziła perspektywa czasowa (zarówno czasu przeszłego, jak i czasu przyszłego), w której człowiek współczesny widzi swój biograficzny czas teraźniejszy. Z tego powodu jego decyzje muszą być mniej racjonalne i odpowiedzialne w sensie psychologicznym i społecznym. Psychologia społeczna dostarcza z kolei dowodów, że większość absolwentów systemu oświatowego ma kłopoty z satysfakcjonującym zaistnieniem już w płaszczyźnie interakcji i wytworów kultury, a szersze płaszczyzny życia (wykraczające poza jednostkowe interesy i motywacje) budzą zainteresowanie nielicznych. Potwierdzają to także polskie wyniki badań empirycznych, np. Hanny Swidy--Ziemby (1995). Interpretacje tego zjawiska są różnorodne. W warunkach krajów rozwiniętych wyjaśnia się to zjawiskiem „technopolu”, dominacją ,.kultury masowej”, ukształtowaniem „społeczeństwa konsumpcyjnego”. W warunkach polskich sprawa wydaje się bardziej skomplikowana, ponieważ trudno byłoby określić ostatnie dziesięciolecia (1944-1989) jako sprzyjające budowaniu „społeczeństwa konsumpcyjnego” czy „technopolu”, a jeżeli już, to trzeba by ową „konsumpcyjność” inaczej zdefiniować, np. jako „wyuczoną bezradność”.
Do pierwszych raportów Klubu Rzymskiego zalicza się:
1) D. L. Meadows, The Limits to Growth. New York 1972 (wyd. polskie: Granice wzrostu. Warszawa 1973).
2) M. Mesarović, E. Pestel, Mankind at the Turning Point. New York 1974 (wyd. polskie: Ludzkość w punkcie zwrotnym. Warszawa 1977).
3) J. Tinbergen, Reshaping the International Order. New York 1976 (wyd. polskie: O nowy ład międzynarodowy. Warszawa 1978).
Te trzy raporty nazwano raportami pierwszej generacji. Charakteryzują się one tym, że rozpatrują problemy świata w aspekcie ekonomiczno-politycznym, pomijając w zasadzie kontekst społeczny. Zagrożenia przedstawione w tych raportach mogą być osłabiane, oddalane w czasie — być może nawet ograniczone lub zlikwidowane —jeżeli uda się rozbudzić wrażliwość jednostkową i społeczną (solidaryzm) oraz wydłużyć perspektywę czasową (połączyć przeszłość z przyszłością, zachowując właściwe proporcje pomiędzy ciągłością i zmianą) oraz poszerzyć perspektywę przestrzenną (od płaszczyzny JA do płaszczyzny globalnej). Chodzi zatem o te wy-
miary, w kontekście których człowiek określa sens własnej biografii i poszukuje kryteriów wartościowania tego, co jest „tu i teraz”.
Ważną dla edukacji tezą tych raportów jest przekonanie, że: ludzie tak uodpornili się na informacje o charakterze katastroficznym, że nawet system informatyczny autentycznego ostrzegania przez media w ogóle nie działa (np. o powodzi, huraganie, trzęsieniu ziemi, zatarasowaniu drogi, itp.). Ludzie nie wierzą słowom, a często ich nawet nie rozumieją. Raporty te zawierają różne scenariusze. Scenariusz optymistyczny ostatniego raportu formułuje następujące postulaty:
- wykorzenienie nędzy, przemocy i niesprawiedliwości,
- zrównoważenie ekologiczne rozwoju - odróżnienie rozwoju od wzrostu („wzrost” w przeciwieństwie do „rozwoju” zakłada równoważenie 5 elementów: przyrost ludności - produkcję żywności — uprzemysłowienie - wyczerpywanie zasobów naturalnych — zanieczyszczenie środowiska).
- upowszechnienie poczucia solidarności, wspólnotowości i braterstwa,
- tworzenie społeczeństwa otwartego,
- edukowanie człowieka mądrego, o otwartym umyśle, odpowiedzialnego, wrażliwego, itd.
Ten optymistyczny scenariusz - oparty na realizacji wyżej wymienionych postulatów - można by usytuować w myśleniu utopijnym, życzeniowym. Być może takie myślenie jest potrzebne jako tworzące wizje, które uruchamiają zaangażowanie i konkretne działanie ludzi. Zdecydowanie należy się jednak przeciwstawiać takiemu zastosowaniu utopii, jak to uczynili twórcy dwóch dwudziestowiecznych totalitaryzmów.
Dwa następne raporty są już raportami edukacyjnymi. Są to:
4) J. W. Botkin, M. Elmandjra, M. Malitza, No Limits to Learning. Bridging the Humań Gap. 1979 (wyd. polskie: Uczyć się - bez granic. Jak zewrzeć „lukę ludzką"? Warszawa 1982).
5) A. Peccei, Cento pagine per L’awenire. 1981 (wyd. polskie: Przyszłość jest w naszych rękach. Warszawa 1987).
Raporty oświatowe nie są jednak gotowym projektem oświatowym, zuni-formizowanym i zunifikowanym. Dostarczają natomiast idei, kategorii pojęciowych i przesłanek do innego myślenia o edukacji, czyli budowania społecznego dyskursu o edukacji.
Ten fakt jest być może przyczyną wyjaśniającą małe zainteresowanie podmiotów edukacji raportami oświatowymi i niski poziom wiedzy nauczycieli i pedagogów dotyczący ich istnienia oraz treści i przesłania.
W roku 1991 powstał kolejny raport, ale tym razem firmowany przez Radę Klubu Rzymskiego, chociaż ma swoich autorów (King, Schneider, 1992). Został on zatytułowany The first Global Revolution oraz przetłumaczony na język polski już