Ool^bi* »now «i«? uknw»ly 40>.
Koniku palne aJuiknly świerszcze na drtewnch Albo fruwały 4 P. 279). Mucha bryknęła « F. 322).
*yl»aly
w t
rwwaeh
Tuk. Humojak określenia koloryatyc*no .nic*Tvor*I^yB" 22Dia o kolorycie miejsca . tak i zdaritoni„' w ptyza*u n»o ©wo kuji| ładnych zdarzeń. Sugertyą absolutnie nic-nie-daiM^ł w rzeczywistości. Wybór zdarzeń typu J pies” (F, 2X3) lub .Tramwąje jeździły" < Fj
•br«a
ai«ł
miasta wjjwa*
>ck dl ii
1 io) orać ,fr\»wan—
!,bzykort" i „powiewów" jako jedynie reprezentatywńyflHI^HH aro. co sie dziąje w realnej, naturalnej przestrzeń i zownętrznoj, jest decyzją o wyjątkowo Jaskrową) aemiotycznoAci- XaT
bieg szczególnie drastyczny, jeśli zestawić go *
tradycyjnej prozy lub „o prostu s t«k»t«n. D»hr
Orzeszkowei Prusa. Żeromskiego, Kodena czy Diąbro-wskhj. by pozoataćtylko w kręgu dokonań rodzimych^Semio-tVczn»ść te powiększa fakt aktualizowania prze* Gombrow.-ua schematów powieść. awnnturn.czo-podr0Zn.czej. w któ-
Sch pej.atjako So zdarzeń odgrywa waśną rol^- Naciechowa-
___ które ewokąją „rzeczywistość zew-
netrana^-otlnie al»oluU>€U inerai.je.t tym bardziej wyrazi-"w"o w wiolojo.t —J«k .UK.ruje Zdravlco Malie*
_ odwołań do powieści kryminalnej. « w opowiadaniu narratora ntale pojawiają się takie <^’ 24>> ~ko~
szmar" (F. A5). .przerażenie (F. 21). Wszystkie fragmenty opowiadania są wyraźnie zdominowano przez akcję, u partie
eseistyczne - przez opowieść o tym. jak bohater przeżywa
A wiat. który na każdym kroku jawi nnuaię jako „straszny".
Niewątpliwie stereotypowy mechanizm deskrypcji jest jednym z podstawowych czynników uzaaadniąjących pojawianie eię opisu „rzeczywistości zewnętrznej". Wnznc jest. Ze elementy. które się nań składąją, mrąjrt zawsze charakter konwencjo- I
nalny a —- w pewnym oenaie - przypadko w y. Nie zna I
tnięiizy nimi żadnych koniecznych związków, z ich zestawie- / nia n*c n'e wynika. Samo zestawienie nie i m p 1 i k u j o bo- I waom przyrostu a e n a u. Wyliczanie uwspółrzędnionych i elementów pejzażu ujawnia tylko brak hierarchizacji! w obrębie elementów ewokowanej rzeczywistości.
°Z»- ot.. *. 138.
IÓ4
N«ł dKh,m wodni* willi nol*bi« frunęływ •'* w kup*, w oddali /..brzmiała trąbka samochodu. booa na .J«adnik.a • wiła diiecko. nxyby pławiły mię w oloftcu. która miało »»« ku Mcnoaowi 156).
Po prostu elementy te są obok siebie: gołębic obok trąbki samochodu, bona z dzieckiem obok zachodu słońca.
Mrok zapadni Latarnio akąpaty miasto w fiolecie- Synek dozorcy wracał aa sklepiku Drzewa gubiły liście w powietrzu czystym i przejrzystym Aeroplan furczał nad domami (F, 160).
Akt deskrypcji okazuje się więc w prozie Gombrowicza także aktem katalogowania, wyliczania elementów rzeczywistości dostrzeganej zmysłowo. KaZdo zdunie doekrypcyjne ciąży jakby ku osobności. Tym samym z faktu wyliczania — gołębie, samochód. bono. trąbka, mrok, sklepik, aeroplan — nie powstaje żadna całość, w której obrębie odnaleźć by można motywację istnienia poszczególnych elementów. Żaden z nich nie jest bowiem umotywowany zmysłową percepcją narratora W akcie opisywania wybranego fragmentu rzeczywistości nie tworzy się wyraziste „pole percepcyjne”, skupione wokół aktu postrzegania narratora utworów Gombrowicza ! 10
Wyliczane przez narratora elementy są przypadkowe, więc nie sposób określić braku któregoś z nich. Powstaje tu swoisty ku w kompozycji opisu, ponieważ trudno przewidzieć, jaki element mógłby się jeszcze pojawić. Z drugiej strony, można powiedzieć — co nie jest tu sprzecznością — że ze względu na konwencyjne uzasadnienie istnienia w tekście tych elementów i ich ustabilizowany repertuar lutwo określić wymieniane składniki pejzażu: ptaszki, wietrzyk, liście, słońce etc. Dla obu sformułowali wniosek jest wspólny — opis rzeczywistości zewnętrznej nie jest podporządkowany żadnemu aktowi percepcji, który mógłby stanowić gwarancję weryfikacji, spójności lub prawdopodobieństwa. Taki status zdań opisowych w Kerdy-
'•Parafrazując E Henveniste'a {.Mount Jako ludzkie doświadczenie, przel. K Policka, (w zbiorze | Znak — styl — konwencja, o. 50) można powiodwać, że mamy tu do czynienia z przestrzeni.) nie przeżywaną. Pojecie .pole percepcji do badan nad liryką wprowadzi! Z. Łapiński w świetnej rozprawie
w źrenicy?" (O kategoriach percepcyjnych tatr9w>,iana * r£yfrosia), fw zbiorze | Studia z teorii i historii poezji. Wroc-