funkcjonariusze policji mieli możliwość zabezpieczenia drzwi od gabinetu czego jednak nie uczynili, co więcej nawet nie podjęli próby ich zabezpieczenia.
Dopiero około godz. 23.10, już w momencie opuszczania przez prokuratorów i funkcjonariuszy ABW siedziby redakcji (co spowodowane było obawą o ich zdrowie, już po wtargnięciu tłumu do gabinetu redaktora naczelnego), ośmiu umundurowanych policjantów- przybyło do korytarza budynku przed siedzibą redakcji „Wprost”. Funkcjonariusze ci nie podjęli żadnych czynności.
Z rozmów prowadzonych przez dziennikarzy, podczas czynności przeszukania, co zostało utrwalone na procesowym nagraniu wynika, iż bliżej nieokreślone siły policji pozostaw-ały poza budynkiem redakcji, o czym obecni na miejscu prokuratorzy •j nie zostali poinformowani w żaden sposób przez dowodzącego działaniami policji Zastępcę Komendanta KRP Warszawa III Piotra Rączkowskiego. Z korelacji czasowej nagrania i protokołu przeszukania, wynika dodatkowo, że informacja o tym, że policja jest na dole budynku, została wypowiedziana głośno przez redaktora Wprost Michała Majewskiego około godz. 21.56, a więc po upływie około jednej minuty po przyjściu do gabinetu redaktora naczelnego Zastępcy Komendanta KRP Warszawa III Piotra
Rączkowskiego, który, co wynika z protokołu przeszukania, wszedł do gabinetu o godz. 21.55. Dodatkowo należy podnieść, iż brak wsparcia policji był powodem odkładania w czasie momentu fizycznego odebrania laptopa redaktorowi naczelnemu, albowiem prowadzący czynności prokuratorzy chcieli mieć pewność, iż w chwili
odbierania laptopa policja zabezpieczy miejsce czynności, w sposób zapewniający bezpieczeństwo jej uczestników. Ponieważ kolejne próby uzyskania zabezpieczenia ze strony policji były bezskuteczne podjęto decyzję o odebraniu laptopa, co zakończyło się wtargnięciem do gabinetu kilkunastu osób, po uprzednim wywarzeniu drzwi i bezprawnym przerwaniem czynności.
Funkcjonariusze policji zachowali całkowitą bierność, pomimo otrzymanych poleceń i prawnych możliwości egzekwowania przestrzegania prawa przez dziennikarzy i osoby przebywające w redakcji tygodnika „Wprost”. Doprowadziło to do uniemożliwienia wykonania czynności procesowej, a z uwagi na postawę osób, kt' wtargnęły do pokoju, wobec zagrożenia zdrowia i bezpieczeństwa prokuratorów
_u
7