>«al? Spółdzielnia
prtmMrzt za brak obiecanej im komisji Śledczej, która rozliczyłaby Antoniego Macierewicza za likwidację WSI Z knajpy do knajpy
Bez wiedzy operacyjnej służb specjalnych, posługując się wyłącznie jawnymi rejestrami publicznymi, postanowiliśmy sprawdzić, czy Jest jaki* trop wiodący do wschodnich służb Zaprowadziło nas to do restauracji "Umongrass-. która jeszcze przed trzema laty była ulubionym miejscem spotkah polityków m in Platformy Obywatelskiej. Polskiego Stronnictwa Ludowego czy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Analizując kapitałowo powiązania jej właściciela - np. poprzez Krajowy Rejestr Sądowy - odkrywamy zadziwiające nazwiska. Ale najpierw wytłumaczmy, co łączy nieistniejącą już restaurację z tą prowadzoną przez Roberta Sowę. w której nielegalnie podsłuchano rozmowy.
Po pierwsze: obydwie cieszyły się uznaniem rządowej elity:
Drugim punktem łączącym obydwa miejsca jest menadżer z "Sowy i Przyjaciół" Łukasz N. (jako jedyny dotychczas usłyszał zarzuty za podsłuchiwanie prezesa NBP i ministra spraw wewnętrznych), który w tej samej roli pracował w "Lemongrass".
Po trzecie: sam minister Bartłomiej Sienkiewicz przyznał, że proceder nagrywania polityków mógł "trwać latami"
"Wprost" pokazuje okładkę. "Mamy nagrania:..."*
posiedzeniu Seji Rosjanami I Ukr rzeczywistości r rozmowie z porl Wewnętrznego.
Kolejne nagrania... czytaj dalej
Sam Andrij Per; nieistniejącego tajnych zeznać Krzysztofa Bas: rządzie Walder
Baszniak przyz nazwiska Kono pieteszki. a Pic armii radziecki Według zeznai dostawy spoto* jeszcze za rzą
- Łukasz chwalił się swoimi kontaktami z politykami z pierwszych stron gazet - mówi nam jeden z kelnerów, który l pracował z podejrzanym w jednej z restauracji. - Pokazywał mi komórkę z numerami i nazwiskami nie tylko polityków PO. ale także PiS - dodaje.
Sobotnie wydanie tabloidu "Fakt" przynosi kopię faktury za kolację Belki i Sienkiewicza o wartości 1435 pin. Dla prezesa NBP wystawił ją i podpisał właśnie Łukasz N.
- Przez długie miesiące "Lemongrass" cieszył się wielkim uznaniem. Najważniejszych sprowadziła tam platformerska młodzież - mówi nam osoba z otoczenia premiera Donalda Tuska.
Knajpa, oferująca wyśmienitą tajską kuchnię, mieściła się w miejscu legendarnego "Ambasadora", naprzeciwko ambasady USA. a w pobliżu Sejmu. O popularności, jaką zdobył ten lokal, świadczą archiwalne wydania gazet. Tabloid "Fakt" wykrywał tu serię "tajnych" spotkań samego premiera Donalda Tuska m.in z Januszem Patikotem. Bronisławem Komorowskim i Radosławem Sikorskim. Piotr Gursztyn na łamach "Rzeczpospolitej" informował: "To tu w 2008 roku Janusz Palikot rozpoczął poszukiwanie świńskiego łba. który później zaniósł do telewizji. W poszukiwaniach mieli mu pomagaćkelnerzy^— —
Rosyjskie koneksje
Analiza danych z Krajowego Rejestru Sądowego prowadzi do ciekawych odkryć. Właścicielem spółki Jaśmin, do której należał "Lemongrass". był biznesmen Andrzej K. Nigdy przedtem nie działał w branży
gastronomicznej, a mimo to "Lemongrass" z założenia miała być miejscem dla elity biznesu i polityki. Jak informował sam właściciel - dla portalu zajmującego się ocenianiem restauracji - celem było zdobycie minimum jednej gwiazdki Michalina. Dlatego prezes K. ściągnął najlepszego kucharza orientalnej kuchni Sanada Changpuena, wcześniej pracującego w Sheratonie. a także menadżera, który prowadził restaurację w londyńskim Hiłtonie.
Przegląd prasy: 1435 z* za kolację Belki, Sienkiewicza i Cytryckiego. Z pieniędzy NBP
Ponad 1400 zł... czytaj dalej»
Andrzej K.. nie jest osobą szeroko znaną w świecie polskiego biznesu. W latach 80. miał hurtownię ze sprzętem BHP w okolicach Łodzi. Ciekawiej jego kariera potoczyła się na początku XXI wieku: od 2000 do 2005 roku pełnił stanowisko dyrektora finansowego polskiego oddziału państwowego rosyjskiego koncernu paliwowego Łukoil.
To miejsce pracy nie jest jedynym tropem łączącym K. ze Wschodem. Po upadku spółki Jaśmin i restauracji "Lemongrass" angażował się m.in w firmę Allovita. Jest jej udziałowcem i prezesem zarządu, a stanowisko wiceprezesa (jednocześnie współudziałowca) pełni w niej Andrij Persona vel Kononenko.
Ostrzeżenie od szefa ABW
a - Płacili łapów!
Jeśli jego sło\A reprezentował przestępczą, <
Amerykańskie 2008 roku zos tłumaczył, że' Posiadający, j rosyjskim gaz Ukrainę popn
- Wiązaliśmy branży energ przyznaje jed anonimowo*
Przenosiny i Pcóbowaliśrr
- Taka osot ustaliliśmy
To także oz restaurację politycy prz rozmowy. " natomiast
Po likwida zarejestro Sławomir*
Autor Ro
z 3
- Mogę potwierdzić, że przed kontaktami z Andrijem Personą ostrzegałem posłów i rząd na zamkniętym posiedzeniu Sejmu. Z naszych informacji wynikało, że zajmuje się biznesem w branży paliwowej, związanym z Rosjanami i Ukraińcami. Wraz z innymi podobnymi osobami działał w sposób, który budził podejrzenia. że^4 pj.ml