Gofrea •
Kto sławy pragnie, kto wiarę miłuje, Przeciw pogaństwu bieży do Syryjej. Ciebie za światem kąt mały hamuje Próżnującego, o synu Zofijej.
Wszystek się ściąga świat do Palestyny, A tv co — lichej rycerzu dziewczyny?!
Co za sen twardy ono serce żywe I ono pierwsze opanował męstwo?
Ciebie i Hetman, i wojsko teskliwe,
I szczęście czeka, i samo zwycięstwo. Niech Bogu zmierzie ołtarze brzydliwe Mahometowe i pogańskie księstwo Od twego miecza padnie dokończone,
Po części przedtem przez cię nachylone.”
Tu umilkł. W miejscu stojąc i bez mowy Długo się sobie młodzieńczyk dziwował.
I dotkliwymi przerażony słowy,
Wstydem rumiane jagody farbował.
Skoro wstyd spłonął, z gniewu zapał nowy Na twarz surową dopiero wstępował. Zdrapał na sobie nieprzystojne (taki Gniew go bel ujął) swej niewolej znaki.
I z ścieszek, które błędnymi źwikłała Labiryntami — ukwapliwy bieżał.
A wtem Armida wyszedszy — ujrzała, Że stróż u bramy już zabity leżał.
Tak się zarazem wonczas domyślała-, Że jej kochany z ogroda wybieżał. Potem obaczy (o niewymówicny Żalu!) a on wciąż bieży zapędzony.
36
Chciała zawołać: „Postój, postój mało!” —
Ale nie mogła od żalu wielkiego Wymówić dobrze, i słowo musiało Wrócić się nazad do serca smutnego.
Widzi, że już coś więtszą siłę miało Niż jej nauki, co jej i miłego,
I jej pociechy wydzierało gwałtem,
Lecz go przedsię chce wściągnąć jakim kształtem.
37
O, jako dziwnych klątew używała Tessalska wiedma i krzyże kryślila!
Stanowić koła słoneczne umiała,
Umarłe z grobów częstokroć budziła.
A teraz darmo piekła zaklinała,
Darmo wróżyła, darmo się siliła.
Potem chce spatrzyć — iż klątwa nie może — Jeśli co gładkość pokorna pomoże.
38
Bieży bez wstydu. Gdzie teraz on twardy Twój umysł? Gdzie się twa sława podziała?
533