Do niedawna świat postrzegano jako mozaikę jednostek politycznych, posiadających wyłączność władzy na swoich terytoriach. Ta konstrukcja myślowa bazowała na priorytetach nacji, państwa i mocarstwa. Przemiany zapoczątkowane w drugiej połowic XX wieku, jako elekt drugiej rewolucji naukowo-technicznej, zakwestionowały zdolność wyjaśniania zachodzących procesów przez dotychczas istniejące koncepcje. Wśród naukowców pojawiły się również wątpliwości co do słuszności kierunków i wyboru sposobów realizacji wzrostu gospodarczego świata. W związku z tym pojawiły się nowe uniwersalistycznc i holistyczne koncepcje, które starają się lepiej opisać centralizację i koncentrację władzy, rozwój gospodarczy i kulturowy w warunkach postępującej globalizacji świata.
Jedna z tych koncepcji uznaje, żc rozwój świata stanowi efekt stałe działających dwóch sił alternatywnych: jednej, zmierzającej w kierunku powstania systemu odrębnych przestrzeni ciągłych (obszarów), i drugiej, zmierzającej do utworzenia przestrzeni wzajemnie uzależnionych i przenikających się na różne sposoby (układ sieciowy). Za tymi nowymi ideami kryje się rozumienie globalizacji jako koncentracji władzy, autorytetów, środków finansowych i zysków, dającej się geograficznie zidentyfikować. Taki rozwój sprzyja powstawaniu hegemonistycznego systemu świata — imperium mundi lub, po prostu, władzy panów świata — dominium numdi i ich potencjalnych sukcesorów, między którymi konflikty interesów są nieuniknione.
Następną kwestią jest problem identyfikacji systemów regionalnych, iclt tożsamości kulturowej i różnicowania się w sytuacji, gdy świat zmierza coraz bardziej do otwartości i dynamicznych przepływów międzyregionalnych ludzi, informacji, towarów i wzorców kulturowych.
Po raz pierwszy model ccntrum-peryferic został zaproponowany w 1983 roku (Brunet R. i inni, 1993) jako kontrpropozycja wobec koncepcji Północ-Południe, która wiąże bogactwo krajów północnych z reformacją, a ubóstwo południa z konserwatyzmem chrześcijaństwa zachodniego (rzymskokatolickiego) i wschodniego (bizantyńskiego). Pojęcia „centrum” i „peryferie” odnoszone są do różnych zjawisk społeczno--gospodarczych, w tym politycznych, kulturowych i militar-
Itych. Mają one zawsze względny charakter — tzn. ten obszar, który w wymiarze lokalnym lub regionalnym jest centrum, w perspektywie krajowej i globalnej może być peryferią — ma/, implikują relację przestrzenną typu przeciwstawnego iwysoki-niski, dynamiczny-statyczny, biedny-bogaty itp.).
Funkcje centralne, kreujące centra, nie powstają przypadkowo, a ich koncentracja jest obiektywnym prawem zapewniającym szybszy rozwój ekonomiczny i społeczny. W wyniku koncentracji występują nierównomicmości przestrzenne. Dochody w mieście stołecznym i w innych obszarach zurbanizowanych są na ogół znacznie większe niż dochody w regionach peryferyjnych. Już w 1699 roku W. Pelty w swojej pracy Arytmetyka polityczna proponował przesiedlenie mieszkańców Szkocji i Irlandii na terytorium Anglii, tj. do centrum, w celu odparcia zarzutu o nierównym ich traktowaniu i usunięcia trudności w rządzeniu tymi obszarami.
Rdzeń obszaru
Cent mm postrzegane jest zazwyczaj jako rdzeń obszaru (nng. Core area, Core region). Według koncepcji rozwoju Friedmana świat składa się z innowacyjnego rdzenia, w którym l»owstają bodźce rozwoju, i uzależnionych od niego peryferii, kopiujących jedynie innowacje i nic mogących wytworzyć własnych czynników wzrostu. Analiza współzależności między nimi jest nieraz nazywana analizą rdzcń-peryfcric.
Według R. Prcbischa (za Szul R.. 1990), dycholomiczny nodział świata na kraje wysoko rozwinięte i słabo rozwinięte jest układem względnie stabilnym ze względu na niezmienny charakter relacji występujących między tymi typami. Relacje te dotyczą nieekwiwalentności handlu — zawsze korzystniejszej dla centrum — zachowań społecznych mieszkańców peryferii, którzy naśladują zachowania mieszkańców krajów wysoko rozwiniętych — zwłaszcza ich wzorce konsumpcji — oraz zasadniczo różnych układów stosunków społecznych — stabilnych w krajach wysoko rozwiniętych, a konfliktowych na peryferiach. Istniejący charakter relacji oraz siła militarna powodują, że supremacja krajów wysoko rozwiniętych jest zjawiskiem stosunkowo niezmiennym.
W sensie negatywnym, peryferie utożsamiane są z państwami satelickimi pod względem gospodarczym, politycznym bądź kulturowym.