kronikiga030

kronikiga030



LX    LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI”

J ll

Mowy. Równie symetrycznie rozłożone są w ramach całości dzieła przemowy osób działających; wypada ich mianowicie po trzy na każdą księgę: w księdze I jest to mowa Chrobrego przed bitwą z Rusinami (I 7), tegoż samego mowa na łożu śmierci (I 16) oraz mowa Kazimierza Odnowiciela do żołnierzy przed bitwą (121 — ta ostatnia wierszowana); w księdze II mowa Władysława Hermana przy podziale państwa pomiędzy synów (II 8), Zbigniewa przed mieszkańcami Wrocławia (II 16) i Krzywoustego pod Kołobrzegiem (II 28); w księdze III trzy mowy tegoż do żołnierzy przed bitwą: pod Nakłem (III 1), pod Głogowem (III 5) i nad Trutiną (III 23). Na koniec każda księga poprzedzona jest osobnym listem wstępnym autora do różnych przedstawicieli duchowieństwa dworskiego.

Technika opowiadania jest w naszej Kronice dość prosta i charakterystyczna. Jej znamieniem może najbardziej uderzającym jest epizodyczność; pisarz mianowicie nie lubi komponować większymi całościami, unika na ogół szerzej rozwiniętych charakterystyk osób lub sytuacji (wybitny wyjątek stanowi tu obszerna charakterystyka panowania Bolesława Chrobrego w księdze I 8—16). Przeważna część opowiadania składa się natomiast z luźno obok siebie postawionych, jakby na nitkę nanizanych epizodów, bez wyraźniejszego jakiegoś związku poza osobą głównego bohatera. Porządek czysto chronologiczny naruszony zostaje tylko wyjątkowo. Ponieważ każdy taki epizod stanowi właściwie całość zamkniętą w sobie, więc autor przechodząc do następnego z kolei musi się posługiwać stereotypowym frazesem w rodzaju „a więc”, „tedy” lub „tymczasem”, nader częstym na początku rozdziałów (np. II 22, 24, 25, 28, 30, 32, 37, 38, 41,42,44, 45 i in.). Kiedy indziej znów nawiązanie to przybiera formę obszerniejszego frazesu, jakby zachęty zwróconej do samego siebie; oto kilka przykładów zebranych z jednego tylko, krótkiego opisu rządów Kazimierza Odnowiciela: „Lecz zamilczmy o Mieszku, a przejdźmy do Kazimierza” (I 17), „Ale pozwólmy mu nieco wypocząć wraz z matką, a powróćmy do

spustoszenia i wyniszczenia Polski” (I 18), „Lecz najpierw skończmy o Kazimierzu, opisując, co zdziałał, a potem opowiemy [...] o jego synach” (I 19), „Dotknąwszy tedy zaledwie tych pamięci godnych czynów Kazimierza, a bardzo wiele innych dla pośpiechu pominąwszy milczeniem, kiedy on dobiegł kresu życia, połóżmy kres i piszącemu te słowa” (I 22).

Element oceny. O ile jednak w licznych tego typu zwrotach autor świadomie, może nawet w naszym poczuciu natrętnie wysuwa na przód siebie jako narratora, a nieomal że aranżera wydarzeń, o tyle rzadko tylko i niechętnie wypowiada otwarcie swoje o nich sądy. Sformułowania takie, jak „My zaś ani nie usprawiedliwiamy biskupa-zdrajcy, ani nie zalecamy króla, który tak szpetnie dochodził swych praw” (I 27), albo „Oskarżamy tu Zbigniewa, a uniewinniamy Bolesława? Bynajmniej!” (III 25) — choć charakterystyczne przez swą ostrożność — należą w całej Kronice do rzadkości. Natomiast o wiele chętniej posługuje się w takim wypadku fikcyjnymi raczej opiniami nic nazwanych bliżej osób działających, które przytacza w postaci krótkich odezwań się, określanych przezeń niekiedy słowem proverbia. A więc Pomorzanie wysławiają Bolesława i wynoszą go ponad starszego brata Zbigniewa (II 17), „wszyscy mądrzy Polacy” osądzają surowo postępowanie tegoż Zbigniewa wobec brata (II 35), rycerstwo niemieckie śpiewa pieśni o Krzywoustym (III 11), a „niektórzy szlachetni i rozumni mężowie” z otoczenia cesarza powątpiewają w słuszność niemieckiej sprawy (III 12), współcześni Chrobrego pochwalają jego czujność nad bezpieczeństwem kraju (I 15). Raz, kiedy idzie o interpretację cudownego odzyskania wzroku przez Mieszka, autor sam podejmuje objaśnienie tego faktu przez „starszych i roztropniejszych z grona obecnych” i podkreśla jego trafność (I 4). Ten sposób pośredniego wyjawiania swoich sądów należy do najbardziej typowych i najczęściej pojawiających się znamion techniki narracyjnej naszego pisarza.

Nader charakterystyczna i w ostatnich pięćdziesięciu latach wnikliwie badana była na koniec szata językowa, w jaką przyoblekł


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
kronikiga027 I LIV    LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” „historią”) znac
kronikiga027 I LIV    LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” „historią”) znac
kronikiga029 LVIII LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” Toteż nikt z historyków owej doby
kronikiga032 LXIV LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” żują się ze sobą i o zaliczeniu jak
DSC05228 (3) LX    LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI" Mowy. Równie s
kronikiga026 LII    LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” nowicie z roczniki
kronikiga027 I LIV    LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” „historią”) znac
kronikiga031 LXII LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” on swoje dzieło. Tutaj trudno ją bę
66722 kronikiga028 LVI    LITERACKA FORMA I STYLISTYCZNA SZATA „KRONIKI” już (s. IX i

więcej podobnych podstron