52 Louis Delluc
2 Leon Mathot (1886-1968), belgijski reżyser oraz aktor filmowy i teatralny. W kinie zadebiutował w wytwórni Pathe w połowie pierwszej dekady wieku; w 1912—1913 grał w amerykańskiej filii Pathe. Występował w filmach Abla Gance’a reprezentujących nurt Film d’Art. W 1923 zagra! w Czerwonej oberży i Wiernym sercu Jeana Epsteina. Wielki sukces odniósł w filmie Monte Chrisie (1917). — Przyp. red.
3 Jean-Alexis Perier (1869—1954), francuski śpiewak operowy oraz aktor teatralny i filmowy. W sezonach 1907/1908 i 1908/1909 występował na Manhattanie. Na ekranie — wbrew temu, co pisze Delluc — pojawiał się wielokrotnie w 1900—1910, w 1922, a także w okresie filmu dźwiękowego 1932-1937, m.in. w filmach Yingt ans apres (1922), La Belle aoenture (1932), Pasteur (1935), La Citadelle du silence (1937). — Przyp. red.
4 Eduard Alexandru de Max (1869-1924), rumuński aktor teatralny i filmowy działający we Francji. Występował w teatrze Andre Antonie’a i Sary Bernhardt. Przed kamerą stanął po raz pierwszy w 1908 w filmie Tosca (wraz z Sarą Bernhardt), zagrał też u Gance’a w zniszczonym, niestety, filmie Le Masąue dliorreur (1912), a także m.in. w filmach IfAmi Fritz (1919), Trzej muszkieterowie (1921). Zatem i w tym przypadku błędne jest mniemanie Delluca, jakoby nie grał nigdy w filmie. Dziwi to tym bardziej, iż nie kto inny, jak Delluc właśnie poświęcił mu książkę zatytułowaną Chez de Max (V Maxa), wydaną w Paryżu w 1918. — Przyp. red.
5 Ida Rubinstein (ok. 1885-1960), rosyjska aktorka teatralna i filmowa oraz tancerka, ucieleśniająca emploi diwy; występując w filmach włoskich, utwierdzała swą dekadencką osobowość. A więc i tym razem myli się Delluc, kiedy wyklucza ją z kina. — Przyp. red.
M~y — im .izywan: y siebie kinoks imi w o( (różnieniu od r,kine--matografistó^’’, stada tandeciarzy nielicho ha mi lują-cycl- starymi ciuch. imi.
\ ie widzimy zwj yzku mi ędzy oł lud ą i v yrache wam i.enr. han-dlarsuy a pitiwdaiiwj kimow >śeią.
1. ważamy za bzcl xrę psy diologh żny ros yjsko-n .emleck. dramat filmów n prze!.;.dowan r przywidzenia ncii i ws >omnie* łiami z dz eemst.na.
l:.:>dziękii kkiok: dla ar .erykańs kiego ilnm p -zygodi wego — <j la film i, któr ze wzorową dynami ;ą insci niżowa ł wv~ czy: y araer dcańsk: sh Pinkertonik vrl -— ze szyb kg zmiarn: ujęć i zbl .żenią, dobre i :>, choć nie uporządkowane i nie oparte na doki idnej a talizie ruchu. 0 stopie i wyższo od dramatu psycho-logicznego, ale ciągle jeszcze poz jawione mocnych pod staw. Szał km, Kcpia z k< pii.
IV: Y — ogłaszamy, że stare filmy, rema isowe, teatralne itp. są d. >tkmięti trąden ..
— Nie zi; liżajcie się do nich!
-.....Nie- di.tyka.jei i wzrokiem!
—- Niebo ipieezm dla ż; dal -.....- ZaraMwe!
MY — opieram) przyszłość sztuki filmowej na negacji jej teraźniejsze; 3 ci.