rakter rytualny; przedstawiciele opozycji zawsze wyrażają rozczarowanie (np. L. Miller, szef głównego klubu opozycyjnego, po expose J. Buzka w 1997 r.: było banalne, bezbarwne i bezradne; J. Buzek po expose L. Millera 2001 r.: krytyczne uwagi o sytuacji kraju po jego rządach nazwał wielkim nadużyciem), zapowiadają głosowanie przeciw wotum zaufania - nie ze względu na wczes'niejsze ustalenia czy dla zasady, ale w reakcji na wyjątkowo słabe wystąpienie premiera. Potwierdzeniem rytualności całego aktu komunikacji jest zachowanie posłów w gło-sowanTu, czyli udzielenie lub nie wotum zaufania. To jest bowiem zasadniczy cel wystąpienia premiera. W praktyce kwestia wotum zaufania jest rozstrzygana na długo przed wygłoszeniem expose i wynika z politycznej większości parlamentarnej, popierającej gabinet, nie zaś zawartości informacyjnej i walorów perswazyjnych expose. Nigdy więc nie zdarzyło się, by pod wpływem programowego wystąpienia premiera opozycja zdecydowała się go poprzeć.
Do kontekstu wypowiedzi należy także reakcja odbiorców. Przede wszystkim parlamentarzystów na sali obrad, np. mierzona liczbą przerw związanych z oklaskami - tych najwięcej, bo aż 50, było podczas mowy J. Buzka134, najmniej T. Mazowieckiego - tylko jedna, co mogło być jeszcze kontynuacją braku spontaniczności i żywiołowości zachowań parlamentarnych w okresie PRL-u. Reakcja obywateli, opinii publicznej na programowe wystąpienia szefów rządu była przedmiotem badań demoskopijnych135. Z badań wynika, że expose cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem obywateli. Zapoznanie z jego treścią zadeklarowało średnio 40% obywateli (najwięcej obywateli - 56% - zapoznało się z expose T. Mazowieckiego); w następnych latach odsetek zainteresowanych malał. Badano także oceny expose premierów RP przez obywateli, którzy się z nimi zapoznali, np. odbiorcy zdecydowanie lepiej ocenili expose L. Millera (emocjonalne, zawierające wiele sądów wartościujących, obietnic) niż J. Buzka.
Kolejną grupą komunikatorów politycznych, którzy dysponują znacznym zbiorem wykrystalizowanych gatunkowo wypowiedzi, są partie polityczne. Z działalnością komunikacyjną partii wiąże się zbiór następujących gatunków wypowiedzi: deklaracja (ideowa, celów, programowa, współpracy136); statut par-
134 Expose prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka, wygłoszone w Sejmie RP 10 XI 1997 r.. http://www.kprm.gov.pl/455 l^t754.htm.
135 http://www.cbos.pl/SPISKOMxPOL/2001/KOM 165/KOM 165 HTM.
136 W ujęciu S.J. Rittela, Komunikacja polityczna..., s. 113, tekstem jest także nazwa partii politycznej (nazwy te będą przedmiotem analizy w rozdziale 111). O istotności deklaracji, porozumień, umów w komunikacji politycznej zob. tamże, s. 85. Przykład deklaracji współpracy.
Razem przeciw lewicy
Interes Rzeczypospolitej wymaga stworzenia szerokiej i silnej alternatywy dla lewicowych idei i rozwiązań. W tym celu inicjatorzy PO i SKL postanowili podjąć współpracę i zjednoczyć swe wysiłki.
Przedstawiamy wspólny program działań odpowiadających na najważniejsze polskie problemy i wyzwania. Program osadzony w wiedzy i doświadczeniu, a nie ideologicznych