98 Krak (Gracchus, Grakch)
czy także, że był on Rzymianinem, gdyż Romulus, założyciel miasta Rzymu, miał grób na kształt pagórka tymże sposobem wzniesiony z kamienia". W Czechach po śmierci Kraka rządy objęła Libusza (zob. Lubosza), jedna z jego trzech córek, która później wzięła sobie za męża i współrządcę wieśniaka -> Przemysła (Długosz pozostał wierny tropowi czeskiemu), natomiast w Polsce Krak pozostawił dwóch synów, starszego Kraka i młodszego Lecha, oraz córkę Wandę. Młodszy Lech zamordował starszego (wszakże w odróżnieniu od wcześniejszej, Kadłubkowej tradycji, dopiero po śmierci ojca, „w dogodnym czasie", bez związku ze sprawą smoka) i objął rządy. Zanim zbrodnia wyszła na jaw, minęło dużo czasu, wreszcie zbrodniczy Lech został strącony z tronu i skazany na wieczne wygnanie bądź - Długosz podaje bowiem i drugą wersję - pozbawiony uznania poddanych i ukarany brakiem potomstwa, „dręczony wyrzutami sumienia (...) zwolna wysychał w smutku i udręczeniu i nie dokonawszy niczego, umarł niesławny i przeklinany". Tron objęła Wanda.
Marcin Bielski (1856, s. 48-50) wprowadził do opowieści o „Krakusie albo Kroku" kolejne modyfikacje i „uściślenia". Uważa go za Polaka, za jednego z wojewodów rządzących w Polsce po wygaśnięciu rodu Lecha, wybranego na „sejmie" w Gnieźnie. „Miał swą dzierżawę nad Wisłą trzynaście mil od tego miejsca, gdzie się zaczęła". Zanim został królem, walczył na Węgrzech z cesarzami rzymskimi i zwyciężył. „Kładą naszy kronikarze starzy tego Krakusa jeszcze dobrze przed bożym narodzeniem w tych krajach, i chcą to mieć, że poszedł od onego rzymskiego Grachusa. Ale to bydź nie może". Długo wzbraniał się Krak przed wyborem, a wybrany starał się bardzo, by „r.p. [rzeczpospolitą] upadłą naprawił i odpędził nieprzyjaciele od granic, zwłaszcza Rzymiany i Niemce". Zapewnił krajowi pokój wewnętrzny, ustanowił „prawa słuszniejsze". „Widząc Czechowie jego dobre zachowanie przeciw poddanym (...), wybrali go sobie na pana i wespół z Polakami jemu byli posłuszni". Co prawda kronikarze czescy uważają, że Krok w Czechach to ktoś inny niż Krak polski, „ale mniemam, iż to był jeden". Założył Kroków (Kraków), „to miasto natenczas niewielkie było, lecz z małych początków przyszło do tego, że dziś z niemieckiemi i włoskiemi przedniejszymi miastami może wielkością, dostatkiem i ochędóstwem zrównać" (następuje pochwała Krakowa), oraz zamek „na górze skalnej, rzeczonej Wawel". Przeniósł stolicę królewską z Gniezna do Krakowa, „iż mu się słuszniejsze i obronniejsze miejsce tam zdało". Pokonał, za radą szewca —> Skuba potwora. Założył w Czechach drugi Kroków (Krokowiec). „Łysy był a brodę przystrzygał, jako niektórzy chcą mieć". Po jego śmierci Krakus, „syn jego, jako starszy" objął panowanie, został jednak zamordowany przez swego młodszego brata Lecha (zob. Lech III).
Podanie o Kraku i Wandzie dzięki Kadłubkowi i późniejszym kronikarzom weszło do podstawowego zrębu polskiej świadomości historycznej. Od dawna jest też przedmiotem dociekań naukowych. Historyczności Kraka niepodobna ani wykluczyć, ani wykazać. Wszelkie próby nawiązywania Kraka do rzymskiego Grakchusa, legendarnego wodza germańskich Alemanów Chrocusa, naczelnika Słowian z VII w. -» Samona czy czeskiego Kroka są czystymi domysłami. Zdaniem A. Brucknera Kadłubek wydedukował postać Kraka na podstawie dzierżawczej formy nazwy stołecznego Krakowa.
Od historyczności postaci Kraka znacznie istotniejsza jest jej funkcja ideowa w dziełach Kadłubka i Długosza. Symbolizuje ona niejako w koncepcji kronikarskiej przejście od stanu pierwotnej anarchii, czyli tak właśnie postrzeganego porządku rodowego, do stanu państwowego, gdy żywioły anarchii zostały okiełznane i zapanowały prawo i porządek. Były to zatem jak gdyby „pierwsze narodziny" państwa polskiego. Nastąpiło to wbrew wcześniejszej tradycji, naszkicowanej w kronice Anonima Galla, nie w Wielkopolsce (Gniezno), lecz w Ma-łopolsce, w Krakowie, który to ośrodek, począwszy od lat trzydzies-tych-czterdziestych XI w., przejmował po Gnieźnie funkcje centrum politycznego i ideowego państwa polskiego, musiał ich jednak w przyszłości nieraz bronić przed pretensjami Wielkopolan, wobec czego potrzebował „historycznego" uzasadnienia swego przodownictwa. -Banaszkiewicz 1998.
krasnoludki - zob. demony domowe.
kraśniaki - zob. rodzanice.
Krepimir - legendarny władca południowosłowiański. Według Po-