76 NAUKA O BOGU
przeszłe rzeczy? Objawcie, abyśmy wzięli to do serca. Albo oznajmijcie nam przyszłe rzeczy, abyśmy mogli poznać ich spełnienie. Objawcie to, co ma nadejść w przyszłości, abyśmy poznali, czy jesteście bogami. Zróbcie coś, czy dobrego, czy złego, żebyśmy tylko z podziwem wszyscy oglądali. Otóż wy jesteście niczym i wasze dzieła są niczym; obrzydliwością jest ten, kto was wybiera".
Podsumowując, Jahwe stwierdza: „Oto wszyscy oni są czczą ułudą: dzieła ich nie istnieją, posągi ich to znikomość i pustka" (Iz 41,21-24.29).
Kontekstem tego fragmentu jest wydarzenie, które na pozór nie ma nic wspólnego z Jahwe, mianowicie podbój Babilonii przez Cyrusa. Jego zwycięstwo miało stać się początkiem wyzwolenia Izraela z niewoli. Otoczenie Deutero-Izajasza uważa więc Cyrusa za wybranego przez Boga, stającego się — nie wiedząc o tym — świadkiem jedyności Jahwe (Iz 45,5). Ludowi Izraela zostaje dana szansa nowego początku. Nie przypadła mu automatycznie, lecz musi być świadomie uchwycona. Prorok przypomina dlatego dzieje ludu. W ręku jedynego Boga spoczywa wszystko, co się ma zdarzyć: to, co wspiera i to, co hamuje działania tworzące historię, jak dany w stworzeniu naturalny rozwój (por. Iz 40,12-17; 45,18 n.; 48,13; 51,13.16). Wszystko mówi o Jahwe, bóstwa pogańskie natomiast pozostają zawsze nieme. Jahwe przemawia również teraz — można więc mieć nadzieję, że będzie mówił i w przyszłości. Spojrzenie na jedynego Boga ukazuje przyszłość jako Jego działanie zbawcze.
2.7.3*2 Droga do wiary w jednego Boga
' .tuszony wyraźnie w okresie niewoli babilońskiej monoteizm |' ;t punktem końcowym długiego rozwoju. Szczegółowe odtworzenie tego procesu nie jest możliwe, jego istotne momenty i jednak znane.
W czasach poprzedzających powstawanie narodu poszczególne rodziny i plemiona czciły swoje własne bóstwa lokalne. I )ln Semitów północno-zachodnich wspólnym bogiem stał się lii. Fakty te nie pozwalają jeszcze wnioskować o istnieniu piawdziwego politeizmu, dla którego typowy jest zhierarchizowany panteon bogów, którym przyporządkowane są różne lunkcje (bogowie wojny, rodziny, płodności itd.). Na obszarze późniejszego Izraela natomiast panowała, jak się wydaje, mo-nolatiia: w poszczególnych rodzinach i plemionach czczono zawsze jednego tylko boga.
Kiedy w toku niezwykle złożonego procesu tak zwanego obejmowania ziemi różne plemiona połączyły się, również bóstwa plemienne były zapewne postrzegane łącznie. Imieniem tego „nowego" Boga stało się imię Jahwe. Pierwotnie był to zapewne Bóg ludu Wyjścia, Bóg, za którym przemawiało doświadczenie wyzwolenia. Proces ten wrył się głęboko w świadomość ludu Izraela. Jeszcze po stuleciach Prorocy przywołują okres narzeczeństwa na pustyni jako normę stosunku do Boga. Gdy w czasach Ozeasza lud odstępuje od Jahwe i staje się nierządnicą, Prorok mówi:
„Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić do jej serca. Oddam jej znowu winnice, dolinę Akor uczynię bramą nadziei — i będzie mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju" (Oz 2,16 n.; por. Jr 2,2).