Widzimy to na portrecie kafuzanki — (rys. 21), a zdaje się łatwo objaśni możemy tym, że długie sztywne włosy, tuziemców amerykańskich nabyły dg peJ nego stopnia kędzierzawości murzyńskiej ^Usposobienie fizyczne ras mieszanym również uczestnicy w cechach rodzicielskich, jak to widzimy u mulatów, dziecfe czących po swych przodkach murzyńskich zdolność znoszenia klimatu zwrotnika wego, a także nieuległość febrze żółtej. \
Rys. 22. Kairczyk.
■ -Nietylko, że rasa mieszana wytwarza się wszędzie, gdziękob^f dwie ; zamieszkują jedną siedzibę, ale w ostatnich czasach uznano, że znaczna ■gzel zaludnienia ziemi powstała drogą takich skrzyżowań. Nigdzie nie jest lp~taiTwt|m . cznym, jak"na lądzie^ahierylgEddr^ gdzie od zdobycia hiszpańskiego .takie d|« dy, jak Meksyk, są licznie zaludnione przez metysów — notomkpwahiszpaiM
I i tubylców amerykańskich, podczas kiedy przywóz niewolników afrykański^H Indji zachodnich dał początek ludności mulatów. Biorąc w rachubę owo skrzyp wanie się ras, antropologowie mogą nim objaśnić nieskończone odcienią w róż; norpdnosci rodu ludzkiego, nie kusząc się o beznadziejną próbę odniesienia k|żd$[; nieokreślonej grupki ludzi do jakiejś rasy wyłącznej. Woziwoda,, z Kairu (ry^j2|| może posłużyć za przykład trudności wytworzenia takiego układu systematycznej któryby dla każdego człowieka wskazywał jego właściwą rasę. Ów kairczyk mów
II krahakłi test muzułmaninem, wszakże nie istotnym arabem, ani nem dawnego królestwa, lecz dzieckiem kraju, gdzie nubijczycy, koptowie, Syryjczycy, beduini i wiele innych ludów mieszało się od wieków; i rzeczywiście jego przodkowie mogli pochodzić z trzech części kuli ziemskiej. Śród krajowców lndp Znajdujemy rozmaitość cery i rysów, których niepodobna ująć ściSe w jakąś rasę. iNależy jedinak pamiętać, że wiele najrozmaitszych odmian złożyło aę na zaludnienie tego kraju, mianowicie: tuziemcy ciemno-brunatni czyli plemiona górskie, żołd mongołowie, którzy przekroczyli granice od Tybetu i bielą arjowie starożytni, czyli phdo-europejczycy, którzy rozleU się od północo-zachodu. Nie mówiąc o innych, ■mieszanie się tych ludów, dokonywane od wieków, z biegiem czasu wytworzyło pkrzyżowanie niezliczone Toż samo w Europie, skoro ludy białe z nad Bałtyku k’ciemne z nad morza Śródziemnego weźmiemy za dwie odrębne rasy czyfi odmiany, ich krzyżowanie wyjaśni nam nieskończoną rozmaitość włosów brunatnych Ir cery pośredniófftjaką napotykamy. Jeżeli tedy przyjmiemy, że ludzie dzieM aę Ina kilka wielkich ras głównych w odległej starożytności, to ich małżeństwa irae-iszane w1' ciągu wieków dostatecznie tłumaczą niezliczone odmiany mniejsze, be-niujące się wzajemm^$SH
- Nie dość widzieć w rasie człowieczej jedynie zbiór ludzi, którzy przypadkowo gosiadają wspólny typ czyli podobieństwo. Przyczyna bowiem, tego podobieństwa Best jasna T rzeczywiście nasze nazywanie ich rasą znaczy, że uważamy ich za gatunek (breed), którego naturę wspólną odziedziczyli od przodków wspólnych ■loświadczeriie wszakże ze świata zwierzęcego uczy, że rasa czyli gatunek1, będąc Bfcolnym do przekazywania swego podobieństwa z pokolenia na pokolenie, jest ■tównież zdolnym dot zmian. Istotnie, biegły hodowca bydła przez staranny wybór [i parzenie jednostek,' które odmieniają się w kierunku szczególnym, może podczas [pólku l-al wytworzyć osobny gatunek bydła lub owiec. Specjalne rasy czyli gatuiłć [zwierząt wytwarzają 1 się same, bez bezpośredniego- uczestnictwa człowieka, pod [wpływem nowych warunków klimatu i pożywienia, jako przykład znany mogą tu [służyć koniki szkockie (pońiei) ;%b mustangi meksykańskie, które zrodziły sięzłn-ni, sprowadzonych przez hiszpanów. Naturalnie, nasuwa się tu myśl, że tym spo-sobem rasy ludzkie' można uznać za szczepy, zmieniające się od jednego praa I pierwotnego. W tymże duchu dowodzić można, że nietylko odmiany fizyczne i uray-[słowe ludzkości stopniowo mieszają się wzajemnie, ale że nawet rasy najbardziej [ niepodobne mogą małżeństwami łączyć się z sobą we wszystkich kierunkach, wydając mieszkańców czyli pod-rasy, które zostawione samym sobie, ciągną dafeg [ własny gatunek. Obrońcy teoryi wielorództwa (polygenizmu), według która isaige [ kilka odrębnych ras ludzkich, które powstały niezależnie od ^siełaę. grzeczyŁ. ąge|g I -pewne^raSy, jak angielska i tuziemcza australska, wydawały płodne gatunki pob-[ wiczne (half-breedsj. Dowody jednak coraz bardziej stwierdzają możliwość knyta-[ wania między wszystkiemu rasami, co przekonywa, że wszelkie odmiany kidikłśa
Wyrazu tego używamy dla uniknięcia nieporozumień. Anęisiil tańw wie: gniazdo, plemię, ród. Przyp. dum.