i
Paul Ricoeur • tehst> interpretacja
I rzyć, wewnętrzny mechanizm poruszać, a nareszcie | i wzmocnić należy. Kiedy lud nawet zrzucił dynastię lla-I chicką, skutki takowego zdarzenia mniejsze były, aniżeli I wymagała ważność wypadku. Nowy król, chociaż Polak, I nie mniemał się dosyć wspartym siłą krajowców, a obawiał | się siły Llachów. Wszystkie intrygi, które poprzedziły [ gwałtowną zmianę, sam jego nawet wybór dowodzą, iż był I człowiekiem zdatnym; bardzo więc naturalnie zrozumiał I swoje położenie, a chcąc się utrzymać na tronie poświęcił interes swego ludu i oddał się pod władzę Llachów. [...)
Rezultat, który nam przedstawiają te poszukiwania, ważną w sobie zawiera wiadomość: okres pierwotny, jak widzimy, poświęcony jest walce, w której ulegają krajowcy, a na niej kończy się historia ludu a zaczynają dzieje Llachów. Dzieje te zupełnie są odrębne od dziejów mieszkańców pierwotnych kraju, a zatem i wszystkich na-■ rodów Sławiańskich. Ta oddzielna historia Llachów wyraźną nosi cechę celtycką, to jest obraz ciągłej walki dwóch klas llechickich o zasadę równości. Wszystkie siły materialne i intelektualne środkują się na tym polu bitwy. Zmiany zewnętrzne i wewnętrzne rozmaicie miarkują kształt państwa, lecz rzadko kiedy rozłączają walczących. Wyobrażenia, podania, z którymi Llachowie przybyli do nowego kraju, pierwsze ich położenie względem narodu przez nich podbitego, różnica plemienia, zwyczajów i tysiąc innych przyczyn dostatecznie ich uniewinniają, że nie udzielali krajowcom owoców własnego zwycięstwa. Było to ich błędem, ale nie winą.
KAROL SZAJNOCHA / 1818—1868
[Fragmenty]
I. ZAGADKA
Żadnego narodu historia nie zaczyna się tak nieskończenie 253 ważną zagadką, jak początkowa historia polska, poczynająca od swoich Lachów.
Komu się powiedzie wyjaśnić znaczenie Lachów, ten wyjaśni pierwotną historię polską.
Tylko historia rosyjska mozoliła się podobnież długo nad wyrozumieniem swoich Waregów, aż nareszcie poznano w nich Normanów.
Późna pora tego odkrycia jest nam niejako rękojmią, że i naszych Lachów znaczenie, lubo tak długo nie docieczone, może przecież za pomocą badań wszechstronnych rozwidnić się w jasność zupełną.
Normańscy Waregowie byli łatwiejszymi do od-gadnienia, gdyż osiedli w dość późnych czasach u Słowian, o wiele wcześniejsi Lachowie osłaniają się tym większą tajemnicą, im dawniejszym było ich przyjście.
Że jednakże przyszli skądciś nad Wartę, że znaleźli tam inną ludność dawniejszą, że prawdopodobnie byli różnego od niej plemienia, że dopiero z czasem po-