po przybyciu misjonarzy chrześcijańskich na jego dwór reakcja słowiańska podniesie głowę, a za jego piątego z kolei potomka, Bolesława Krzywoustego, nie będzie jeszcze w Polsce sieci parafialnej 14.
Nie można również odmówić rozsądku i metodyczności podobnym poczynaniom księcia kijowskiego Włodzimierza X. Jeżeli wierzyć przekazowi, rozpoczął on formalne studia religioznawcze przed podjęciem stanowczego kroku 15. Widać z tej relacji jak na dłoni, że księciu na Rusi chodziło nie tyle o chrześcijaństwo, ile o położenie kr isu plemiennej religii słowiańskiej na Rusi naddnieprzańskiej, bo religia ta nie nadążała za wypadkami dziejowymi oraz działała decentrali-stycznie i partykularnie. Za takim feudalnym nastawieniem władcy wschodniosłowiańskie-go przemawia też podjęta przez niego i przeprowadzona siłą akcja ściągania do Kijowa posągów bóstw plemiennych. Trzeba pamiętać, że Słowianie nie uważali posągów za podobiznę bóstwa, lecz za samo jego wcielenie, i dlatego nie znali kopii, replik c y małych podobizn. Zburzenie bałwana albo też ruszenie go z posad i wywiezienie z miejsca kultowego było w oczach wyznawców równoznaczne z unicestwieniem samego bóstwa. (Por. dzieje Marduka).
Buntownicze wobec krzyża poczynania reakcji słowiańskiej notuje historia w Słowe-
11 J. Dowiat, cyt. wyd., s. 77.
15 G. Labuda, Słowiańszczyzna pierwotna, Wybór tekstów, Warszawa 1954, s. 221—237.
27Q nii, Czechach, Polsce i na Rusi Kijowskiej. W dalekiej Bułgarii rzeczy potoczyły się odmiennym torem. Terror chrześcijański przybrał tam rozmiary nie spotykane w innych krajach słowiańskich. Reakcja anlychrześ-oijańska przybrała tu postać pesymistycznego bogomiłizmu nawiązującego do armeńskiego paulicjanizmu. Warto przypatrzeć się z bliska temu zjawisku obrony starego porządku w czterech młodych słowiańskich państwach chrześcijańskich i porównać ze sobą motywy, formy przebiegu i moment ostatecznego załamania się tych samobójczych już, desperackich manifestacji przywiązania do starego.
W Słowenii w latach 751—752 doszło do ostrych zaburzeń anty chrześcijańskich ze strony ludu w odpowiedzi na przymusową chrystianizację kraju przez kapłan*'w bawarskich, a potem przez wysłanników biskupa salzburskiego. Poddani burzyli się w kilku nawrotach i wypędzali kapłanów. Odgór iej, proniemieckiej chrystianizacji kraju patronował książę słoweński Chotimir, synowiec księcia karynckiego Boruty, który z obawy przed Awarami uzależnił swój kraj cd Ba-warczyków, a swego syna wraz z bratankiem Chotimirem wysiał do Bawarii jako zakładników, gdzie też obaj się zniemczyli i o-chrzcili. W buncie poddanych przeciw religii zgermanizowanego młodego księcia Chotimi-ra złączyły się w jeden wspólny odruch protestu: żal z powodu uzależnienia ojczyzny od obcych, nieufność do mówiących niezrozumiałym językiem i butnych Teutonńw oraz