po przybyciu do Polski pierwszych misjonarzy” ł0.
Chrzciciel Czech książę Borzywoj I przyjął znamię chrztu z rąk samego Metodego, ale o sztuczności tego przedsięwzięcia świadczy okoliczność, że kiedy tylko pod naporem Węgłów mocarstwowa budowla Wielkich Moraw zawaliła się, w Czechach odstąpiono z całą żarliwością od obrządku słowiańskiego i doszło później właściwie do powtórnej chrystianizacji kraju przez południowych Niemców, tym razem w obrządku łacińskim n. I wystąpił ponowny chrzciciel Czech, a był mm Wacław Święty. Wprawdzie córka bclesława 1, jego następcy i notabene w młodości przywódca reakcji pogańskiej, Dobrawa, przez małżeństwo z Mieszkiem I księciem polskim przyc?yniła się do chrztu sąsiedniego państwa słowiańskiego, ale na pewno akt ten nie był wynikiem jej gorliwości misyjnej, lecz planowej akcji przezornego zjednoczyciela plemion zachodnicsłowiańskich znad Odry, Warty i Wisły.
Należy wnosić, że pod koniec X w. chrześcijaństwo w Czechach nie zapuściło jeszcze
10 D. Borawska, Kryzys monarchii wczesnopia-stowskicj to lalach trzydziestych XI w. Stadia, Warszawa 1964, s. 47.
11 Wiele wskazuje, że podobną dwukrotną chrystianizację, raz w obrządku słowiańskim, ponownie w obrządku łacińskim, przeszło plemię Wiślaa nad górną Wisłą, które zbyt blisko sąsiadowało z Wielkimi Morawami, aby nie dostać się w sferę zależności od nich.
głębszych korzeni. „Kraj len mianowicie, sam dotąd będący właściwie terenem misji, mimo stosunkowo dawnych koniaki ów z chrześcijańswem, nie miał wciąż jeszcze własnego biskupa” I:\ Teść Mieszka I, Bolesław ł. zamordował przecież swego brata Wacława Świętego w imię obrony wiary słowiańskiej, zagrożonej przez tego gcrmnnofilskiego eluy-stianizutora. Najnowsza historiografia podnosi też niechętne nastawienie ludu czeskiego do Wojciecha, długiego biskupa praskiego, który musiał aż uchodzić z kraju, a w swej przybranej ojczyźnie Polsce również nic; cieszył się popularnością. Wobec togo nie pozostawało mu nic innego, jak zaangażować się w ryzykowną, fatalną dla niego, )er/, cenną clla Kościoła misję pruską.
Nacechowane dalekowzroczną przezornością było postępowanie księcia Polan Mieszka I Z nieprzeciętną intuicją traktował przejście Polski na chrześcijaństwo jako dłuższy proces dziejowy, wymagający przygotowań koiigacyjnych (małżeństwo z księżniczką czeską Doorawą) oraz długofalowej akcji misyjnej (biskup Jordan zmarły w 9114 r.) n. Sądzę, że nasz przenikliwy i trzeźwo oceniający sytuację pierwszy historyczny władca nie /.dziwiłby się wiadomością, że siedemdziesiąt lat
200